Oczywiście, porażka z Anwilem Włocławek nie powinna być powodem do krytyki. Martwi jednak fakt, że PGE Start Lublin jest coraz niżej w ligowej tabeli. Nie widać też zbyt dużych perspektyw na poprawę tego stanu rzeczy.
W sobotę Anwil nie miał większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Wygrywał prawie przez cały mecz, a Start tylko w pewnych momentach był w stanie zbliżyć się na dystans jednego czy dwóch posiadań. Tak było w drugiej i trzeciej kwarcie. Wówczas jednak następowała seria punktowa Anwilu, który ponownie odzyskiwał bezpieczną przewagę.
Do pozytywów należy zaliczyć kolejny dobry mecz Quincy Forda, który zdobył 14 pkt. Dużo pozytywnego na parkiecie robił także Bryan Griffin, autor 8 „oczek”. U przeciwników wyróżnił się Michał Michalak, zdobywca 22 pkt.
A już w środę o godz. 18.30 PGE Start w hali Globus podejmie bułgarski Rilski Sportis w ramach rozgrywek FIBA Europe Cup.
Anwil Włocławek – PGE Start Lublin 90:81 (26:19, 24:20, 21:23, 19:19)
Anwil: Michalak 22 (3x3), Fridriksson 12 (1x3), Mucius 9 (1x3), Lockett 7 (1x3), Słupiński 4 oraz Slaughter 14 (2x3), Pearson 8 (2x3), Borowski 7, Kołodziej 4, Furmanavicius 3, Łazarski 0.
Start: Hawkins 18 (4x3), Mack 16 (2x3), Griffin 8, Put 5 (1x3), Krasuski 5 (1x3) oraz Ford 14 (3x3), Wright 12 (2x3), B. Pelczar 3 (1x3), Szymański 0.
Sędziowali: Proc, Wierzman i Sosin. Widzów: 2893.
