Dlatego też zespół sprawdza formę z IV-ligowcami
Po bardzo udanym ostatnim sezonie, kiedy drużyna zajęła wysokie drugie miejsce, grającym trenerem pozostał Andrzej Ignaciuk. Awans był na wyciągnięcie ręki, ale na finiszu zostali wyprzedzeni przez Start Krasnystaw. Popularny „Ignac” może być zadowolony z postawy swoich podopiecznych także w rozpoczętym okresie przygotowawczym. W meczu z IV-ligowym Kłosem Chełm zwyciężyli 6:3. Zdobyczą bramkową podzielili się Norbert Nowicki, autor dwóch goli oraz Paweł Szadura, Sebastian Suduł, Arkadiusz Wędzina i Dawid Kalisiewicz. – Zagraliśmy dobre spotkanie – cieszy się trener Andrzej Ignaciuk. W obronie zagrał Michał Kociuba. – Miał do nas trafić przed rokiem. Obecnie pojawiła się przed nim kolejna szansa i mam nadzieję, że z niej skorzysta – zapowiada opiekun zespołu.
Na rozkładzie sparingpartnerów Brata Cukrownika znalazło się jeszcze dwóch IV-ligowców: Kryształ Werbkowice i Tomasovia Tomaszów Lubelski. Z pierwszym z rywali zespół z Siennicy Nadolnej zmierzy się 4 sierpnia, z drugim 11. W międzyczasie ekipa zagra jeszcze z zespołami z zamojskiej klasy okręgowej: Gryfem Gmina Zamość, Omegą Stary Zamość i z występującym w lubelskiej „okręgówce” POM Iskra Piotrowice (1 sierpnia). – Mecze kontrolne uzgadniałem jeszcze pod koniec ubiegłego sezonu, w którym biliśmy się o pierwsze miejsce w lidze. Chciałem, aby sparingpartnerzy byli na wyższym poziomie. Z pewnością konfrontacja z mocnymi drużynami wyjdzie nam na dobre – tłumaczy Ignaciuk.
Szkoleniowiec jest w komfortowej sytuacji. – Żaden z zawodników nie odszedł z drużyny – cieszy się trener. Jedynym zmartwieniem mogą być kontuzje, które przytrafiły się graczom jeszcze w ubiegłym sezonie. – Pod tym względem końcówkę mieliśmy fatalną. Aż dziewięciu piłkarzy z wypadło nam z gry. Nadal nie trenują Arnold Kister i bramkarz Marek Dębski. Obaj powoli powracają do pełni zdrowia – dodaje.
Rok temu Brat zakończył rywalizację na drugiej pozycji. – Prezes klubu nie stawia celu awansu, ale jestem ambitnym człowiekiem i chcę grać o miejsce w pierwszej dwójce ligi. Mamy dobry zespół i stać nas nawet na walkę o awans do IV ligi – zapowiada szkoleniowiec.