(fot. Frassati Fajsławice)
Po dwóch latach grający trener Brata-Cukrownika Siennica Nadolna Andrzej Ignaciuk rozstał się z zespołem. Jego miejsce zajął Waldemar Kogut, który w minionym sezonie pracował w Unii Białopole
Jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy trenera Andrzeja Ignaciuka i namawialiśmy go do pozostania. Jednak szkoleniowiec zrezygnował z powodów osobistych – tłumaczy prezes Brata-Cukrownika Siennica Nadolna Stanisław Lubaś. Pod okiem popularnego „Ignaca” Brat dwukrotnie zajmował drugą lokatę. Rok temu musiał ustąpić miejsca na drodze do awansu do IV ligi Startowi Krasnystaw, wiosną tego roku Sparcie Rejowiec Fabryczny. Ekipa z Siennicy Nadolnej biła rekordy klubu pod względem zdobyczy punktowej. Sam trener wystąpił w ponad 40 meczach ligowych zdobywając 19 bramek i zaliczając 10 asyst. – Rozstaliśmy się w bardzo przyjaznej atmosferze. Zawsze miło będę wspominał dwa lata spędzone w klubie z Siennicy Nadolnej. Na pewno przez kilka miesięcy nie zamierzam zajmować się trenerką – mówi Andrzej Ignaciuk.
Poszukiwania nowego opiekuna zespołu trwały tydzień. – Trener sam się do nas zgłosił. Przedstawił ciekawą wizję prowadzenia zespołu. Zyskał akceptację naszą oraz zawodników i będzie u nas pracował. Widać, że ma ambicję, będzie chciał się pokazać w nowym miejscu pracy. Życzymy mu jak najlepiej – mówi prezes. Wybór padł na Waldemara Koguta, który w minionym sezonie pracował w Unii Białopole, ale pod koniec rundy rewanżowej, z powodu niezadowalających wyników, obie strony zdecydowały o zakończeniu współpracy.
Dwa lata walki o pierwszy stopień podium zaprawiło w boju piłkarzy Brata. Dlatego można być pewnym, że drużyna zrobi wszystko, aby okazać się najlepszą w chełmskiej klasie okręgowej. – W takim składzie nasz zespół pogra jeszcze rok, może dwa. Chłopcy mają ambicje, chcą się rozwijać. Klub istnieje już 25 lat, a ja jestem prezesem 20 lat. Chcę pomóc piłkarzom w zrobieniu dobrego wyniku – zapowiada Lubaś.
Przed trenerem Kogutem bardzo ciekawa perspektywa pracy. – Nie stawiamy awansu do IV ligi jako celu na nadchodzący sezon. Jednak jeśli wynik drużyny po pierwszej rundzie będzie stwarzał dobrą pozycję wyjściową do ataku na pierwsze miejsce, to zdecydujemy co dalej. Szkoleniowiec ma spokojnie pracować – dodaje prezes.
Pod okiem nowego opiekuna Brat rozegrał już trzy mecze kontrolne, w każdym notując zwycięstwo. Na początek 3:0 ograł Omegę Stary Zamość. W kolejnym rozbił 6:1 Orła Srebrzyszcze. W ostatnim pokonał STS Gryf Gmina Zamość 2:0. Bramki w tym spotkaniu zdobyli Sebastian Suduł i Bartosz Niedrowski. Ostatni jest młodzieżowcem, a ostatnio grał w Tatranie Kraśniczyn.
To właśnie zawodników z tej kategorii wiekowej klub z Siennicy będzie potrzebował. Warunki młodzieżowca spełniają jedynie: Dawid Kalisiwicz, Adam Urbański i Mateusz Kniażuk. – Dojdzie nam jeszcze Bartosz Niedrowski, ale koniecznie musimy pozyskać jeszcze kilku piłkarzy – zapowiada prezes.