Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Maciej Kaczanowski)
Górnik Łęczna rozgromił w zaległym spotkaniu AZS UJ Kraków. Kolejnym hat-trickiem popisała się Ewelina Kamczyk
W ten sposób mistrzynie Polski zrehabilitowały się za niespodziewaną stratę punktów w ostatniej kolejce w starciu z UKS SMS Łódź (1:1). Łęcznianki wynik meczu otworzyły już w 4 min, kiedy do siatki trafiła Dominika Grabowska. Do przerwy przyjezdne dołożyły jeszcze trzy trafienia. Po zmianie stron były jeszcze bardziej skuteczne. Duża w tym zasługa Eweliny Kamczyk, która pojawiła się na boisku dopiero w 55 min. Liderka klasyfikacji najlepszych strzelczyń znowu powiększyła swój dorobek. Skompletowała hat-tricka i w tym sezonie na swoim koncie ma już 31 bramek.
Warto wspomnieć, że w tym meczu zespołu nie mógł prowadzić Piotr Mazurkiewicz, który musiał pozostać w Łęcznej. Obowiązki szkoleniowca pełnił w środę jego asystent, Szymon Gieroba.
AZS UJ Kraków – GKS Górnik Łęczna 0:10 (0:4)
Bramki: Grabowska (3), Zdunek (29), Zawistowska (42, 43), Zdunek (49) Sikora (55), Kamczyk (58, 76, 90), Grzywińska (84)
AZS UJ: Mochnacka – Gęślak, Zapała (65 Kubaszek), Woźniak, Ładocha, Konopka (55 Wilk), Dul (75 Wróbel), Bryzek, Bolko (65 Wójcik), Włodarczyk, Tracz (55 Nieciąg).
Górnik: Kowalska – Dyguś, Górnicka (65 Grec), Balcerzak, Jelencić, Matysik, Grzywińska, Sikora (60 Guściora), Zdunek, Grabowska (75 Kłoda), Zawistowska (55 Kamczyk).
