

Motor Lublin w czwartkowy wieczór przegrał po dogrywce 0:1 z Arką w Gdyni i odpadł z rozgrywek STS Pucharu Polski. Jak spotkanie podsumowali szkoleniowcy obu ekip?

Mateusz Stolarski, trener Motoru
– Gratuluję zespołowi Arki awansu do dalszej rundy. Myślę, że był to mocno zamknięty mecz, w którym żadna z drużyn nie przejęła inicjatywy na dłuższy czas. Nasz najlepszy fragment z klarownymi sytuacjami miał miejsce w drugiej połowie. Nie wykorzystaliśmy go i Arka okazała się o jedną bramkę lepsza. Życzę jej powodzenia w dalszej części rozgrywek
– Porównywanie naszych meczów z ostatnich tygodni nie ma większego sensu. Po pierwsze oba zespoły zagrały w innych składach, były to inne rozgrywki i tym razem graliśmy w Gdyni. Arka zmieniła też nieco ustawienie i gra nieco inaczej niż w poprzednim spotkaniu z nami. Natomiast drużyna jest w dobrych rękach. Dawid Szwarga i jego sztab to fachowcy i możecie być spokojni o ten sezon i swoją przyszłość.
– W lidze nie przegraliśmy od trzech spotkań, a nasze ostatnie trzy mecze to pięć punktów. Myślę, że to były mecze na bardzo dobrym poziomie. Trochę nie dopilnowaliśmy sytuacji w meczach z Zagłębiem Lubin i Bruk-Bet Termaliką. Dla Motoru najważniejsza w tym sezonie jest liga. Stąd też aż osiem zmian w wyjściowym składzie. Dużo zespołów poczyniło bardzo dobre ruchu kadrowe zarówno jeśli chodzi o piłkarzy, jak i o sztaby szkoleniowe. Sztaby są coraz bardziej rozbudowane, a tabela jest bardzo spłaszczona. Dlatego nasza drużyna skupia się w tym sezonie na lidze. W poprzedniej kampanii zajęliśmy siódme miejsce i była to niespodzianka dla wszystkich. Natomiast twardo stąpamy po ziemi. Mierzymy wysoko, ale zdajemy sobie sprawę, że swoją pozycję musimy ugruntować. Z Arką oczywiście chcieliśmy wygrać, bo w środku tygodnia byli z nami nasi kibice. Chcieliśmy to zrobić dla nich, bo o takim wsparciu fanów marzy każdy zespół. Ubolewamy nad tym, że nie wygraliśmy, a szansę dostali głównie zawodnicy, którzy nie grali do tej pory w wyjściowej jedenastce. Teraz myślimy już o poniedziałkowym meczu z Radomiakiem.
Dawid Szwarga, trener Arki
– Zagraliśmy dobry mecz z silną drużyną, która w ostatnich dwóch meczach ligowych kreowała dużo sytuacji i powinna te mecze wygrać. Zagraliśmy powtarzalnie w obronie, a do tego dołożyliśmy to co prezentujemy na treningach w ataku. Przeprowadziliśmy kilka dobrych akcji. Aktywni byli środkowi napastnicy, a zawodnicy którzy weszli też sporo pomogli. W pierwszej części dogrywki powinniśmy strzelić bramkę zdecydowanie wcześniej, bo mieliśmy ku temu okazje. Gratulacje dla drużyny za postawę w meczu z Motorem i liczę, że to będzie dobry prognostyk na kolejne mecze.
