Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Piłka nożna

23 października 2010 r.
21:12
Edytuj ten wpis

Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0

Autor: Zdjęcie autora ARTUR OGÓREK
0 0 A A

Wicelider poległ w Łęcznej! Piłkarze Górnika podtrzymali dobrą serię i pokonali u siebie Podbeskidzie Bielsko-Biała po raz trzeci z rzędu. Tym razem 1:0.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Podbeskidzie zawiodło w Łęcznej. Po meczu, który stał na średnim poziomie, Górnik wygrał 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Adrian Paluchowski. Ale trzy punkty nie zostałyby przy Al. Jana Pawła II, gdyby nie świetne interwencje Sergiusza Prusaka.

Goście byli groźniejsi. Przed przerwą kilka razy próbowali przestraszyć "zielno-czarnych”, jednak Prusak był pewnym punktem. W dodatku po swojej stronie miał również szczęście. W 43 min uderzenie Sebastiana Ziajki odbiło się od poprzeczki, a tuż przed przerwą, piłka po potężnym strzale jednego z rywali, trafił łęczyńskiego bramkarza w klatkę piersiową. W dodatku chwilę wcześniej gracze Podbeskidzia mieli pretensje do arbitra, że nie zareagował, choć Daniel Bożkow zatrzymał piłkę ręką.

Górnik, z dwoma napastnikami w składzie, dopiero pod dwóch kwadransach odważył się zaatakować. Jednak sytuacje Adriana Paluchowskiego i Nildo (podobno obaj znaleźli się na liście ukaranych przez zarząd w ubiegłym tygodniu), nie zakończyły się powodzeniem.

Po zmianie stron "Górale” podkręcili tempo i od razu temperatura podskoczyła o kilka kresek. Już okazje Roberta Demjana i Dariusza Łatki powinny otworzyć wynik. A już na pewno ta z 73 min, kiedy Maciej Rogalski miał piłkę na głowie i połowę odsłoniętej bramki. Jednak Prusak w niewiarygodny sposób obronił ten strzał. – W tej samej chwili uwierzyłem, że wszystko zakończy się dobrze – przyznał po spotkaniu Sławomir Nazaruk, którego wkrótce czeka operacja stawu skokowego.

Cztery minuty później jego słowa nabrały realnych kształtów. Po dokładnym dośrodkowaniu Eivinasa Zagruskasa, Paluchowski ładnie przyjął piłkę i kopnął obok bramkarza. Choć trzeba przyznać, że nie trafił czystko w futbolówkę. Radość (ulga pewnie też) napastnika Górnika była ogromna i za zdjęcie koszulki ukarany został żółtą kartką. Kiedy w 84 min "Paluch” opuszczał boisko, chyba po raz pierwszy w tym sezonie żegnany był brawami.

Jego miejsce zajął nowy nabytek Severinho. I gdyby Brazylijczyk nie był przebrany w koszulkę i spodenki, nikt by nie pomyślał, że to zawodnik. Może raz dotknął piłki i nawet po przebiegnięciu kilku metrów sprawiał wrażenie mocno zmęczonego. – Proszę mi wierzyć, to stuprocentowy piłkarz – zapewnił dyrektor sportowy Artur Kapelko.

W końcówce Prusak znowu uratował gospodarzy, po "główce” Sylwestra Patejuka. A spotkanie zakończyła wielka szamotanina, bo jeden z graczy gości nie oddał piłki Górnikowi. – Cieszymy się, zagraliśmy dobre spotkanie i pokonaliśmy zespół z czołówki. Myślę, że teraz już się odbijemy się i pójdziemy w górę – skomentował Paluchowski.

Nikitović: Serbska głowa jest mocniejsza

• Jak się pan czuje, chwilę po meczu?
– Tak sobie, boli mnie głowa.

• Chyba trzeba będzie szyć.
– Mają mi lepić ranę.

• Teraz jest pan wykończony, ale kilka minut wcześniej poziom adrenaliny osiągnął maksimum.
– Bo nie lubię przesady. Podbeskidzie to fajna drużyna, która umie grać w piłkę. Jednak w taki sposób nie można walczyć o awans. Przecież w ostatniej minucie nie potrafili się zachować. Takimi metodami chcą awansować? A gdybyśmy stracili gola? Szanujmy się.

• Sprawiliście niespodziankę, ale długi fragmentami ten mecz był po prostu nudny.
– Dla nas najważniejsze było zwycięstwo, nawet po trupach. Cel był jasno określony. Wygraliśmy, ale w naszej grze jest dużo mankamentów. Gramy niedokładnie, mamy dużo prostych i głupich strat. To często źle się kończy, ale tym razem dopisało nam szczęście.

• Można też znaleźć pozytywy, nawet dwa – Adrian Paluchowski strzelił gola, a Sergiusz Pruska bronił świetnie.
– Zagraliśmy na dwóch napastników, brawo dla Adriana. A Serek wybronił nam mecz. Zatrzymał strzał niemal do pustej bramki. W tym momencie poczułem, że możemy wygrać ten mecz. Dziękuję Bogu, że się udało. Uznanie należy się całemu zespołowi, bo pokonaliśmy niedawnego lidera.

• W drugiej połowie Podbeskidzie przyśpieszyło i zaczęło robić się groźnie.
– Niepotrzebnie graliśmy za blisko własnej bramki. Bo kiedy podchodziliśmy wyżej, to Podbeskidzie również zaczynało się gubić i wybijać piłkę po autach.

• Ale to rywale byli faworytem
– W środę powiedziałem do Dawida Sołdeckiego, że pokonamy Podbeskidzie. Nie wiem skąd miałem takie przekonanie. Może stąd, że umiemy grać z tym rywalem, jeszcze z nim nie doznaliśmy porażki. Poza tym dla mnie to taki sam zespół, jak wiele innych w tej lidze. Podbeskidzie wcale nie jest lepsze od ekip broniących się przed spadkiem. Taka jest prawda. Straciliśmy dużo punktów w banalny sposób. Dla nas to był ostatni moment, żeby się przełamać. Do końca pozostały cztery kolejki i możemy w nich pokusić się nawet o komplet punktów.

• Może kary odniosły skutek?
– (śmiech) Może, na pewno nie zabraknie takich opinii. Ja raczej powiedziałbym, że wygraliśmy, bo daliśmy z siebie wszystko. Wcześniej nie zawsze tak było.

• Daliście z siebie wszystko, a pan nawet posunął się do... drastycznych metod.
– Sam też w tej sytuacji ucierpiałem i dostałem swoje. Ale przy okazji okazało się, że Serb ma mocniejszą głowę od Polaka. Nie tylko przy stole (śmiech). Szkoda, bo Piotr Koman ma dziewięć szwów na głowie. Jednak tak jest dzisiejsza pika, to sport kontaktowy. Nie można cofać nogi, a nawet głowy.

Pozostałe informacje

Z lewej prof. Sabina Bober z KUL, z prawej wicestarosta puławski, Piotr Rzetelski z PSL-u
Puławy

Problem z żydowską tablicą od marszałka. Zabrakło miejsca na pamięć

W przedwojennych Puławach żyło 3600 Żydów. Podczas wojny cała ta społeczność została z miasta wygnana przez Niemców, a żydowska dzielnica zniszczona. Dzisiaj lokalne władze miasta i powiatu puławskiego mają problem ze znalezieniem miejsca na tablicę poświęconą ich pamięci.

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt
Puławy

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt

Największa i jedna z bardziej pechowych inwestycji energetycznych na Lubelszczyźnie, nowy blok węglowy w Puławach, ma kolejny problem. Jej główny wykonawca - Polimex-Mostostal oświadczył, że odstępuje od kontraktu. Chodzi o zadanie warte 1,2 mld zł.

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie
ZDJĘCIA
galeria

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie

Znakomita atmosfera, ogromne emocje, pięć setów i jedyne czego zabrakło to wygrana. Po świetnym meczu Bogdanka LUK Lublin przegrała w hali Globus im. Tomasza Wojtowicza z Aluron CMC Wartą Zawiercie w hicie 16. kolejki.

Mikołajkowy półmetek
foto
galeria

Mikołajkowy półmetek

W nowo otwartym Klubie Paradox pojawił się Mikołaj ze śnieżynkami i rozkręcili grubą imprezę. Miał dużo prezentów muzycznych w klimacie latino i polskich hitów. Zobaczcie jak się bawi Lublin.

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra
galeria

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra

Start Lublin słabo zaczął, ale dużo lepiej zakończył piątkowy mecz z Zastalem Zielona Góra. Jak spotkanie oceniają gospodarze?

Obecnie w Lublinie Ruch zlikwidował wszystkie swoje kioski. W przeszłości takich punktów było łącznie 12.
MAGAZYN

Kioski Ruchu: to już koniec

Kiedyś były praktycznie na każdej ulicy, na każdym osiedlu. Dzisiaj w Lublinie nie ma już ani jednego.

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Wyzywał, poniżał, popychał, nie pozwalał spać – schorowani rodzice 34-letniego mężczyzny nie mieli łatwego życia. O losie ich syna zdecyduje teraz sąd.

Camilla Herrem

ME piłkarek ręcznych: Norwegia i Dania zagrają w finale

Za nami pierwsze kluczowe rozstrzygnięcia trwających od 28 listopada mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet. W piątkowych półfinałach rozegranych w Wiedniu triumfowały reprezentacje Norwegii i Danii, które w niedzielę zagrają o złoty medal. O najniższe stopień podium powalczą Francuzki i Węgierki.

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?
ROZMOWA Z EKSPERTEM

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?

Co roku zabija w Polsce miliony ptaków hodowlanych uderzając w rodzimy przemysł drobiarski. O ile zeszły sezon był pod względem spokojny, ten zaczął się o wiele gorzej. Na Lubelszczyźnie mamy już cztery ogniska: trzy w powiecie lubartowskim i jedno w ryckim. O tym skąd się wziął wirus H5N1, gdzie występuje najczęściej i czy może być groźny dla ludzi, rozmawiamy z prof. KrzysztofemŚmietanką z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Mikołajki w Helium
foto
galeria

Mikołajki w Helium

Jeśli chcecie zobaczyć, jak się bawiliście na ostatniej imprezie w Helium Club, to zapraszamy do naszej fotogalerii. Tym razem fotki z cotygodniowego Ladies Night w Mikołajkowym wydaniu. Tak się bawi Lublin!

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Do nietypowej sytuacji doszło w jednym ze sklepów spożywczych na terenie Świdnika. 20-latkowi wypadł woreczek strunowy, który szybko trafił wraz z właścicielem w ręce policji.

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Kobieta próbowała wyprzedzić kilka samochodów na raz, ale jej jazda zakończyła się kraksą na drzewie. Razem z nią podróżowało dziecko.

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!
DZIENNIK ZE SMAKIEM
film

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!

Gdy zakwas na barszcz gotowy, a śledzie się marynują, warto pomyśleć o czymś słodkim na świąteczny stół.

The Analogs w Zgrzycie
koncert
14 grudnia 2024, 19:00

The Analogs w Zgrzycie

Dziś w Fabryce Kultury Zgrzyt będzie głośno i skocznie ponieważ wystąpi jeden z najbardziej znanych polskich zespołów street punkowych – The Analogs, którego koncerty są bardzo żywiołowe. Jako support zaprezentuje się Offensywa.

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?
ZMIANY

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?

Przed nami dwie niedziele handlowe. W następnym roku może być ich więcej, ale wszystko zależy od decyzji prezydenta.

PKO BP EKSTRAKLASA
18. KOLEJKA

Wyniki:

Górnik Zabrze - Lech Poznań 2-1
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 0-0
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 1-0
Piast Gliwice - Cracovia 0-0
Puszcza Niepołomice - Jagiellonia Białystok 1-1
Radomiak Radom - GKS Katowice 1-1
Raków Częstochowa - Motor Lublin 2-2
Widzew Łódź - Stal Mielec 2-1
Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 0-3

Tabela:

1. Lech 18 38 33-14
2. Raków 18 36 25-11
3. Jagiellonia 18 35 32-25
4. Legia 18 32 36-23
5. Cracovia 18 31 36-28
6. Górnik 18 30 26-20
7. Motor 18 28 27-30
8. Pogoń 18 27 25-21
9. Widzew 18 25 24-25
10. Katowice 18 23 27-25
11. Piast 18 22 18-18
12. Stal 18 19 19-24
13. Zagłębie 18 19 16-27
14. Puszcza 18 18 17-26
15. Korona 18 18 15-27
16. Radomiak 17 17 21-25
17. Lechia 18 14 18-33
18. Śląsk 17 10 13-26

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!