Górnik Łęczna zremisował na swoim stadionie 1:1 z Drutexem Bytovią Bytów po golu w doliczonym czasie gry strzelonym przez Łukasza Wiecha. Wcześniej rzut karny obronił Sergiusz Prusak i tym samym odkupił winy za ostatnią domową porażkę ze Stalą Mielec
Do składu łęcznian na niedzielny mecz powrócił Przemysław Pitry, który wcześniej przez długi okres leczył kontuzję. Doświadczony zawodnik nie zagrał jednak jak za czasów trenera Franciszka Smudy jako stoper tylko jako napastnik.
W 10 minucie po ładnej zespołowej akcji w pole karne gości w asyście dwóch obrońców wpadł Patryk Szysz. Wychowanek Górnika upadł w „szesnastce” ale arbiter nie dopatrzył się przewinienia. Niestety pięć minut później było 0:1. Zespół z Bytowa wyprowadził szybką akcję, po której Sebastian Kamiński zagrał do Janusza Surdykowskiego a ten pewnym strzałem umieścił ją w siatce. Tym samym 31-letni napastnik w najlepszy z możliwych sposobów przypomniał się kibicom w Łęcznej, bo w przeszłości przez cztery lata grał w zielono-czarnych barwach.
Później do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. W 30 minucie Grzegorz Bonin ładnie zacentrował do Michała Suchanka ale nie udało mu się trafić czysto w piłkę. Przed przerwą przed szansą stanął także Pitry, ale piłka po jego strzale minimalnie minęła bramkę Drutexu i po 45 minutach lepsi o jedną bramkę byli przyjezdni.
Po przerwie Górnik starał się doprowadzić do remisu i mocno ruszył do ataków. W 60 minucie po dośrodkowaniu Filipa Szewczyka i niepewnej interwencji bramkarza gości piłka spadła pod nogi Grzegorza Bonina, ale Oszmaniec sparował ją na rzut rożny. Później pomocnik Górnika jeszcze kilkakrotnie siał zamieszanie na połowie rywala, ale po jego zagraniach brakowało wykończenia. I mimo optycznej przewagi to goście mogli zadać kolejny cios. W 76 minucie piłkę ręką w polu karnym zagrał Szewczyk i arbiter podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Surdyowski, ale Prusak obronił jego strzał.
W 77 minucie za faul na Pitrym czerwony kartonik zobaczył Wojciech Wilczyński. Osłabieni goście cofnęli się do defensywy, a łęcznianie konsekwentnie szukali bramki wyrównującej. I w w 90 minucie Łukasz Wiech pokonał bramkarza rywali i łęcznianie wzbogacili się o jeden punkt. - Nasza gra napawa optymizmem i mam nadzieję, że ten remis będzie dla nas trampoliną - powiedział tuż po spotkaniu Paweł Sasin, pomocnik Górnika.
Górnik Łęczna – Drutex Bytovia Bytów 1:1 (0:1)
Bramki: Surdykowski (15) – Wiech (90)
Górnik: Prusak – Kosznik, Kasperkiewicz,Wiech – Sasin, Suchanek (68 Szerszeń), Bonin, Szewczyk, Makowski (86 Tymiński), Szysz – Pitry
Drutex: Oszmaniec – Wilczyński, Gonzalez, Bąk, Kamiński, Poczobut, Duda, Wolski (86 Hebel), Wacławczyk (83 Stasiak), Jakóbowski (70 Biel), Surdykowski
Żółte kartki: Kasperkiewicz – Duda, Surdykowski.
Czerwona kartka: Wilczyński
Sędziował: Wojciech Krztoń