Dzisiaj Górnik Łęczna w zaległym meczu zmierzy się z Chrobrym Głogów. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17
Pierwotnie mecz pomiędzy „zielono-czarnymi”, a drużyną z Głogowa miał się odbyć 17 marca. Jednak atak zimy jaki nawiedził wówczas Lubelszczyznę spowodował, że spotkanie nie doszło do skutku. Od tamtej pory łęcznianie pod wodzą trenera Bogusława Baniaka wciąż czekają na zwycięstwo. W minionej kolejce Górnik przegrał w Tychach z tamtejszym GKS 0:2 i znów jedną z bramek stracił po rzucie karnym.
– Zabrakło nam skuteczności, bo mieliśmy bardzo dobre sytuacje, których niestety nie wykorzystaliśmy. Rzut karny był z gatunku mocno wątpliwych. Współczuję młodemu arbitrowi, bo debiutu w pierwszej lidze nie będzie miło wspominał – powiedział po meczu w Tychach trener Baniak.
– Nie szukam usprawiedliwień, a jedynie podsumowuję rzeczywistość. Wątpliwy karny w Bytowie, brak karnego w meczu z Ruchem i to co się stało w Tychach. No cóż, nie możemy oglądać się na sędziów. Bardziej oglądam się na moich napastników, bo oni powinni wykorzystać te.
Porażka w na Śląsku to już jednak historia i Górnik chcąc myśleć o utrzymaniu w Nice 1 Lidze musi wreszcie zdobyć komplet punktów. – Każdy mecz jest dla nas bitwą. We wtorek będziemy się bić z Chrobrym i mam nadzieję, że nasi kibice będą z nami. Ostatnio na meczu z Ruchem bardzo nam pomogli i wierzę, że i tym razem tak będzie i a mecz zakończy się naszą wygraną – kończy Baniak.