W grupie czwartej na wiosnę jest jeszcze pięć drużyn, które w tym roku nie zainkasowały komplety punktów. Niespodziewanie w tym gronie znajduje się także Avia Świdnik. Żółto-niebiescy w swoim czwartym występie podzielili się punktami z wiceliderem tabeli ŁKS Łagów (0:0).
Sobotnie zawody można w skrócie podsumować słowami „piłkarskie szachy”. Niewiele działo się na murawie, obie drużyny nie chciały zaryzykować, żeby nie stracić bramki. Dlatego groźnych sytuacji było, jak na lekarstwo. W pierwszej połowie raz nieźle w szesnastkę wrzucał Wojciech Białek. Na posterunku był jednak bramkarz rywali. W końcówce pierwszej połowy nad bramką huknął za to Dominik Maluga.
Druga część spotkania? Jedną okazję miał Białek, ale nie trafił w bramkę. Po drugiej stronie boiska dobrze spisał się też Andrzej Sobieszczyk. I w zasadzie to było na tyle. Avia musi jeszcze poczekać na pierwsze zwycięstwo na wiosnę, ale akurat w sobotę mierzyła się z rywalem, który w czterech poprzednich występach uzbierał 10 punktów. Dlatego remis nie jest taki zły.
– Wiadomo, że chcieliśmy w końcu wygrać, ale trzeba przyznać, że mecz był wyrównany. Może mieliśmy o jedną sytuację więcej od rywali, ale żaden z zespołów nie chciał się odkryć. Szczerze mówiąc boisko też za bardzo nie pozwalało grać w piłkę. Trudno było budować akcję dołem. Dlatego punkt przyjmujemy, bo ŁKS to solidna drużyna, która ma w składzie kilku naprawdę dobrych zawodników. Liczymy, że w następnym meczu w końcu się uda przełamać – mówi Łukasz Mierzejewski, trener Avii.
A to następne spotkanie już w środę. W zaległych derbach Rafał Kursa i spółka zmierzą się w Chełmie z tamtejszą Chełmianką (godz. 16.30). W sobotę czeka ich za to wyjazdowe starcie z rezerwami Cracovii.
Trzeba też dodać, że trener Mierzejewski stracił jednego zawodnika. Zanosi się na to, że w tej rundzie na boisku nie będzie mógł pojawić się już Mateusz Kompanicki, który ma problem z kolanem. Właśnie dlatego świdniczanie zdecydowali się na jeszcze jeden transfer. Do ekipy żółto-niebieskich dołączył Łotysz Nikita Kovalonoks. Napastnik będzie jednak potrzebował trochę czasu, żeby wrócić do formy.
Avia Świdnik – ŁKS Probudex Łagów 0:0
Avia: Sobieszczyk – Drozd, Kursa, Mykytyn, Dobrzyński, Góralski (58 Poleszak), Uliczny, Popiołek, Kunca, Maluga, Białek (74 Strug).
ŁKS: Lipiec - Rogala, Melinyszyn, Spyczka, Cichocki, Waniek (70 Mianowany), Mydlarz, Seweryn, Imiela (88 Piróg), Bielka (55 Słabosz), Zachara (70 Hajduk).
Żółte kartki: Mykytyn, Kunca, Maluga (Avia).
Sędziował: Artur Szelc (Krosno).