FOT. TOMASOVIA.TOMASZOW.INFO
Po bezbramkowym remisie w Przemyślu Chełmianka traci już do bezpiecznej strefy tabeli 10 punktów. – Sytuacja jest trudna, ale jeszcze się nie poddajemy – zapowiada trener Artur Bożyk
W tej rundzie biało-zieloni wygrali tylko dwa razy. Drużyna trenera Artura Bożyka jest chwalona za styl gry, bo potrafi prowadzić grę i stworzyć fajne akcje. Niestety często brakowało wykończenia.
– Jeżeli do czegoś miałbym się przyczepić, to właśnie do naszej skuteczności – przyznaje szkoleniowiec Chełmianki. – W Przemyślu było podobnie. Zrobiliśmy kilka fajnych akcji i były szanse na więcej niż jednego gola. Niestety się nie udało. Funkcjonujemy jednak bez napastnika, bo chociaż sporo do siatki trafiają Hubert Tomalski i Aleksiej Pritulak, to żaden z nich nie jest typowym zawodnikiem na szpicę.
Nieszczęście ekipy z Chełma rozpoczęło się tak naprawdę od meczu w Świdniku. Tam goście prowadzili 2:0, a przy stanie 2:1 grali z przewagą dwóch piłkarzy. Mimo to przywieźli do domu tylko jeden punkt. Sytuacja powtórzyła się w następnym pojedynku z JKS Jarosław, kiedy Piotr Wójcik i spółka wygrywali 1:0 i 2:1, ale tym razem musieli się pogodzić z porażką 2:3. Później raz jeszcze jako pierwsi wpisali się na listę strzelców za sprawą Pritulaka, ale Orlęta Radzyń Podlaski zdołały wyrównać i po raz kolejny biało-zieloni wracali do Chełma tylko z jednym „oczkiem”.
– Cały czas koncentrujemy się na każdym, najbliższym rywalu. Jeszcze nie myślimy, co będzie w następnym sezonie i gdzie będziemy grali – zapewnia trener Bożyk.
Zawodnicy też nie zamierzają się jeszcze poddawać. – Widać w tabeli, że będzie ciężko – przekonuje Hubert Tomalski.
– Nadal musimy jednak wierzyć, że się uda. Nie takie rzeczy zdarzały się w piłce. Dlatego dopóki są szanse musimy dawać z siebie wszystko i zdobyć, jak najwięcej punktów. Żałujemy przede wszystkim meczu w Świdniku, bo tam rozegraliśmy bardzo dobre zawody, ale niestety nie wygraliśmy. Ogólnie powiedziałbym, że bardziej niż skuteczności brakuje nam szczęścia. I czasami lepszych decyzji sędziów. Potrafimy jednak grać dobrze i chcemy, to jeszcze nie raz pokazać w tym sezonie.
W najbliższą sobotę Chełmianka podejmuje Sokoła Sieniawa. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.30. Tylko wygrana przedłuży szanse biało-zielonych na pozostanie w III lidze. Niestety trzeba też liczyć na serię bardzo korzystnych wyników w innych spotkaniach.