W niedzielę Stal Kraśnik zagra u siebie z Sołą Oświęcim. To będzie starcie trzeciej drużyny w klasyfikacji Pro Junior System z pierwszą. Start spotkania o godz. 14
Soła prowadzi w tabeli PJS ze sporą przewagą nad Orlętami Spomlek Radzyń Podlaski i właśnie Stalą. Aby otrzymać porządny zastrzyk finansowy musi jednak utrzymać się w III lidze. Po to w zimie sprowadzono kilku zawodników. Chociażby doświadczonego Daniela Ferugę, który kiedyś zaliczył nawet pięć występów w ekstraklasie, w barwach Ruchu Chorzów.
Do zespołu wrócił także zakładający przez chwilę koszulkę Motoru Lublin Konrad Kasolik. Mimo wszystko nie będzie łatwo uniknąć spadku. Drużyna z Oświęcimia zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 13 punktów. Na inauguracje rundy rewanżowej piłkarze Łukasza Surmy zremisowali z Sokołem Sieniawa 1:1. Po składzie widać, że Soła nie będzie tym samym zespołem, co w pierwszej rundzie.
– Mają teraz w kadrze zawodników z przeszłością w wyższych ligach. Na pewno nie będzie łatwo o punkty, ale musimy wygrywać przede wszystkim u siebie, dlatego liczymy na pozytywne rozpoczęcie wiosny przed własną publicznością – mówi Jarosław Pacholarz, trener ekipy z Kraśnika.
Stal na wiosnę miała mieć kłopoty z młodzieżowcami. Podwójnie do klasyfikacji Pro Junior System punktują wychowankowie. A zanosiło się na odejście z niebiesko-żółtych trójki takich graczy: Arkadiusza Maja, Jakuba Gajewskiego i Ernesta Skrzyńskiego. Ostatecznie trzeba było się jednak pogodzić tylko ze stratą tego pierwszego.
19-letni napastnik został piłkarzem pierwszoligowego Podbeskidzia Bielsko-Biała, ale wiosnę spędzi na wypożyczeniu w grającej klasę rozgrywkową niżej Elanie Toruń. Skrzyński ma pewnie miejsce w składzie, a do gry po kontuzji barku może już wrócić Gajewski.
– Na pewno nadal mamy szansę znaleźć się w gronie najlepszych drużyn, jeżeli chodzi o PJS. Na razie jednak trzeba się skupić na zdobywaniu punktów. Wydaje się, że trzeba będzie zdobyć około 38-40 punktów. W drugiej lidze nie zachwyca jednak Siarka, a to oznacza, że może spaść dodatkowy zespół. Dlatego trzeba się mieć na baczności. A kiedy utrzymanie będzie pewniejsze, zaczniemy się martwić o inne sprawy – wyjaśnia trener Pacholarz.
W sobotnim spotkaniu z Sołą na pewno nie zagra Łukasz Mazurek, który będzie pauzował za kartki. Debiuty w nowych barwach mogą za to zaliczyć: Krystian Michalak i Dariusz Partyka. Pierwszy jeszcze w poprzednim sezonie, w koszulce Chełmianki obejrzał cztery żółte kartki. Ale nie miał kiedy odbyć kary. Drugi z zawodników nie mógł za to wystąpić ostatnio w Świdniku, ze względu umowę między klubami. Nastolatek był właśnie piłkarzem Avii.