Stal Kraśnik to kolejny klub, który rozpoczął przygotowania do rundy wiosennej. Nadal celem numer jeden na przerwę zimową dla drużyny Daniela Szewca jest zachowanie trzonu drużyny. Trwają też poszukiwania bramkarza, który zastąpi kontuzjowanego Łukasza Kijańczuka
Największy problem niebiesko-żółci mają właśnie między słupkami. Byli już po słowie z Krystianem Krupą z Lublinianki, ale zawodnik ostatecznie wybrał Hetmana Zamość. W tej sytuacji Stal w ogóle nie ma golkipera, bo Adrian Kędzierski, który bronił w końcówce rundy wyjechał z Polski.
– Jeżeli chodzi o transfery, to nie planujemy wielkich zakupów. Naszymi priorytetami są: pozycja bramkarza i bocznego pomocnika. Bardziej skupiamy się na tym, żeby utrzymać kadrę z rundy jesiennej – przyznaje trener Szewc. I w poszukiwaniu wzmocnień spogląda za wschodnią granicę. Tylko dwóch takich graczy może jednocześnie przebywać na boisku w meczach IV ligi. A kraśniczanie mają już w składzie Antona Lucyka. Nie ma się co spodziewać wagonu testowanych piłkarzy, ale kilku ma się zameldować na treningach w przyszłym tygodniu. – Można znaleźć bardzo dobrych zawodników na wschodzie i jestem otwarty na sprawdzenie kilku osób. Na pewno w tym gronie będzie bramkarz, a może nawet dwóch – dodaje szkoleniowiec lidera tabeli.
Działacze robią też wszystko, żeby zatrzymać w klubie Damiana Falisiewicza. „Fala” chociaż nie grał na swojej nominalnej pozycji, tylko łatał dziury na boku pomocy i tak spisywał się bardzo dobrze. Szkoda byłoby go stracić. Wiele plotek dotyczy też Rafała Króla. Najlepszy strzelec całej ligi z dorobkiem 14 goli byłby ponoć mile widziany w... Hetmanie. Trudno jednak sobie wyobrazić, że przeniósłby się w zimie z pierwszej drużyny w tabeli do trzeciej.
Nic nie zmieniło się za to w kwestii zdolnej młodzieży z Kraśnika. Wszyscy z Arkadiuszem Majem na czele przynajmniej do lata powinni zostać w drużynie Stali. – To mądre chłopaki, mają tutaj szkołę i wiedzą, że przeprowadzka w tym momencie byłaby trudna. Nie słyszałem nic o żadnych testach, dlatego spodziewam się, że wszyscy będą z nami – wyjaśnia Daniel Szewc. I dodaje, jak będą na razie wyglądały przygotowania. – Na razie ćwiczymy w terenie, przede wszystkim na Orliku. Pierwszy mecz sparingowy rozegramy 27 stycznia w Ożarowie z tamtejszym Alitem.
W kolejnych spotkaniach niebiesko-żółci zmierzą się z: Avią Świdnik (3 lutego, w Świdniku), Kamienną Brody (10 lutego, w Ożarowie), Lublinianką (17 lutego, w Lublinie), Motorem CLJ (24 lutego, Lublin), Wisłą Puławy (3 marca, w Puławach lub Kraśniku) i na koniec dwumecz z Tomasovią i Ładą Biłgoraj (10 marca, w Kraśniku).