
Wisła Puławy zmierza do A klasy. Tym razem Duma Powiśla została rozbita na własnym stadionie przez rezerwy Górnika Łęczna.

Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie Wisła grała w II lidze. Nie zdołała się w niej utrzymać, a kolejny sezon spędza w lubelskiej klasie okręgowej.
Powodem takiej decyzji są problemy natury finansowej, a dużym sukcesem jest już sam fakt zgłoszenia drużyny do rozgrywek. Niestety, wiele wskazuje na to, że pobyt w okręgówce będzie tylko epizodem. I nie chodzi tu o to, że w Puławach zakasano rękawy i drużyna rozpoczęła marsz w kierunku powrotu na należyte jej miejsce. Po sześciu kolejkach jest ostatnia i jest jedyną drużyną, która jeszcze nie wywalczyła chociażby punktu. W sobotę puławianie pogorszyli swoją sytuację i przegrali aż 0:4.
– Bardzo szkoda mi Wisły. Wszedłem na stadion w Puławach i zrobiło mi się smutno. Ten obiekt jest kapitalny, a teraz jest praktycznie bezużyteczny – mówi Damian Farotimi, opiekun rezerw Górnika.
Wisła swoje mecze rozgrywa na sztucznym boisku, który dysponuje znacznie mniejszymi trybunami. Gospodarze przez pierwszą połowę grali dobrze, ale w drugiej było już znacznie gorzej.
– Ci chłopcy naprawdę fajnie grali przed przerwą. Chcieli wygrać i bardzo mocno na to pracowali. W drugiej odsłonie zabrakło im sił oraz doświadczenia – wyjaśnia Farotimi.
Powodem problemów gospodarzy po zmianie stron był Marcel Masar. 19-letni Słowak trafił do Łęcznej w poprzednim sezonie i ... na razie jeszcze nie zaistniał w pierwszej drużynie. Przez ten czas łącznie wystąpił w zaledwie trzech spotkaniach. W sobotę pokazał spore umiejętności, chociaż zaledwie na tle najsłabszej ekipy lubelskiej klasy okręgowej. Zdobył dwie bramki, za pierwszym razem dobrze wziął rywali na plecy i wykorzystał sytuację sam na sam, a za drugim wykorzystał dobre podanie z boku boiska.
– To naprawdę pracowity chłopak o sporym potencjale – chwali Masara Damian Farotimi.
Po zdobyciu dwóch bramek jego podopieczni nie spoczęli na laurach i błyskawicznie dołożyli kolejne trafienia. Ich autorami byli Wiktor Samonek oraz Bartosz Groszek. W notesach warto zapisać sobie nazwisko tego pierwszego. 16-latek ma w tym sezonie już dwa trafienia na poziomie lubelskiej klasy okręgowej.
Przed rezerwami Górnika teraz jednak sądne dni, bo w tym tygodniu liga będzie rywalizować w środę oraz w weekend. Łęcznian czekają dwa wyjazdy na mecze ze Stalą Poniatowa oraz KS Cisowianka Drzewce. Obaj przeciwnicy to ścisła czołówka ligowej tabeli.
– Rozmawiałem o tym z moimi piłkarzami. To ważny tydzień, ale nie zadecyduje on o losach awansu. Robimy wszystko, aby być dobrze przygotowanymi do tych spotkań – kończy Damian Farotimi.
Wyniki: Wisła Puławy – Górnik II Łęczna 0:4 (Masar 49, 54, Samonek 58, Groszek 61) * LKS Kamionka – Piaskovia Piaski 2:3 (M. Białek 60, Cybul 81 – Olender 32, Niedźwiedź 64, 73) * Stal II Kraśnik – POM Iskra Piotrowice 1:2 (K. Król 72 – Szabłowski 45, Mietlicki 55) * Powiślak Końskowola – Trawena Trawniki 3:1 (Figura 3, Semeniuk 42, 90 – Jeleniewski 56) * Polesie Kock – Hetman Gołąb 9:6 * Mecz KS Cisowianka Drzewce – Avia II Świdnik został przełożone na 1 października * Mecze Opolanin Opole Lubelskie – Tarasola Cisy Nałęczów oraz Sygnał Lublin – Stal Poniatowa odbędą się 8 października.
