Mamy drugą, sporą niespodziankę podczas mistrzostw świata w RPA. Niemcy przegrali w piatek z Serbią 0:1. Nie popisali się też dwaj urodzeni w Polsce podopieczni Joachima Loewa. Miroslav Klose w 37 min obejrzał czerwoną kartkę, a Lukas Podolski nie wykorzystał rzutu karnego.
Kłopoty zaczęły się w 37 min, kiedy czerwoną karrtkę obejrzał Klose, po tym jak faulował Dejana Stankovicia.
Kilkadziesiąt sekund później Milos Krasić dośrodkował w pole karne, Nikola Zigić wygrał główkowy pojedynek, a z kilku metrów Manuela Neuera pokonał Milan Jovanović.
Od początku drugiej części zawodów zdecydowaną przewagą mieli Lukas Podolski i spółka.
Popularny "Poldi" w 60 minucie stanął przed olbrzymią szansą na wyrównanie, ale nie wykorzystał rzutu karnego.
Sprokurował go Nemanja Vidić, który dotknął piłkę ręką we własnym polu karnym.
W kolejnych fragmentach Serbowie trafiali w słupek, poprzeczkę i przez fatalną skuteczność do końcowego gwizdka musieli się martwić o rezultat.
Ostatecznie Vladimir Stjković zachował jednak czyste konto i piłkarze Radomira Antica mogli się cieszyć z bardzo ważnych trzech punktów.
Mundial 2010: gdzie relacje na żywo w tv i transmisje online
Niemcy - Serbia 0:1 (0:1)
Bramki: Jovanović (38).
Niemcy: Neuer - Friedrich, Mertesacker, Lahm, Badstuber (77 Gomez) - Khedira, Schweinsteiger, Ozil (70 Cacau), Mueller (70 Marin) - Podolski, Klose.
Serbia: Stojkovic - Kolarov, Ivanovic, Vidic, Subotic - Krasic, Stankovic, Kuzmanovic (75 Petrović), Jovanovic (79 Lazović), Ninkovic (69 Kacar) - Zigic.
Żółte kartki: Klose, Khedira, Lahm, Schweinsteiger - Ivanović, Kolarov, Subotić, Vidić.
Czerwona kartka: Miroslaw Klose (Niemcy, 37 minuta, za dwie żółte).
Sędziował: Alberto Undiano (Hiszpania)