Rozgrywki Pucharu Polski przez wiele klubów wciąż traktowane są jako zło konieczne. Już do rundy wstępnej nie przystąpiły wszystkie zespoły, a z 1/32 finału zrezygnowały trzy kolejne. Łęcznianom też „nie wiodło się” w ostatnich sezonach.
W porównaniu do meczu ligowego w Świnoujściu, w Gliwicach od pierwszej minuty zagrało tylko trzech zawodników z podstawowego składu – Mateusz Pielach, Wallace Benevente i Radosław Bartoszewicz. A na ławce usiadł jeszcze Tomas Pesir.
Pozostali zawodnicy, w tym Sergiusz Prusak, Veljko Nikitović i Prejuce Nakoulma, zostali w domu. Mimo to trener Piotr Rzepka zapewniał, że nie chce odpaść z rozgrywek Puchar Polski. – Bo każdy mecz to dla nas poligon – podkreślał.
„Zielono-czarni” pojechali na mecz w środę rano. I choć mieli za sobą długą podróż, początek spotkania należał do nich. Najbliższy powodzenia był w 20 min Jhonatan, ale jego strzał w ładnym stylu obronił Dariusz Trela. Później do głosu zaczęli już dochodzić gospodarze. Pierwszym sygnałem do ataków była akcja Adriana Świątka.
W 28 min Rafał Pietrzak dośrodkował z rzutu wolnego, a Szymon Matuszek główkował tuż nad bramką. Jeszcze więcej szczęścia łęcznianie mieli po chwili, gdy Adrian Klepczyński uderzył piłkę głową w słupek. W 36 min Piast dopiął swego. Po wrzutce Rudolfa Urbana Paweł Socha odbił futbolówkę wprost do Klepczyńskiego, który tym razem nie miał już problemów, aby trafić do siatki.
Tuż po przerwie położenie GKS uległo pogorszeniu. Tym razem w zamieszaniu podbramkowym najlepiej spisał się Łukasz Krzycki. Ale odpowiedź przyjezdnych była natychmiastowa. W 53 min straty zmniejszył Nildo, strzelając płasko w róg bramki.
W 67 min Brazylijczyk znowu znalazł się w objęciach kolegów, wyrównując wynik uderzeniem z 12 m. Kwadrans przed końcem Nildo mógł po raz trzeci pokonać Trelę, lecz w sytuacji sam na sam szybszy okazał się gliwicki bramkarz. Do 90 min więcej goli nie padło i sędzia zarządził dogrywkę. A w doliczonym czasie rządził już tylko Piast.
Piast Gliwice – GKS Bogdanka Łęczna 5:2 (2:2, 1:0)
Bramka: Klepczyński (36), Krzycki (51, 94), Uban (95), Podgórski (108 z karnego) – Nildo (53, 67).
Piast: Trela – Pietrzak, Klepczyński, Sopel, Krzycki, Świątek (46 Podgórski), Pietroń (79 Buryan), Urban, Matuszek, Hałgas (70 Kędziora), Groborz.
Bogdanka: Socha – Żukowski, Pielach, Benevente, Michalak, Bartoszewicz, Falkowski, Jhonatan, Łuczak (80 Pesir, 90 Kwiatkowski), Matić (46 Oziemczuk), Nildo.
Żółte kartki: Matuszek – Michalak, Bartoszewicz. Sędziował: Mariusz Korzeb (Warszawa). Widzów: 800.