Grano, licytowano koszulki i gadżety piłkarskie. Dochód z imprezy trafił na kosztowną operację i rehabilitację piłkarki Górnika Katarzyny Daleszczyk
– Kasia zerwała więzadła krzyżowe – tłumaczy Mirosław Staniec, trener kobiecej drużyny Górnika Łęczna. – Na początku grudnia przeszła skomplikowaną operację przeszczepu więzadeł. Na szczęście wszystko poszło pomyślnie. Ona sama czuje się już bardzo dobrze, teraz czeka ją jeszcze rehabilitacja. Mam nadzieję, że w następnym sezonie wróci do nas do gry.
Koszty operacji w klinice w Poznaniu, a także czekająca zawodniczkę rehabilitacja to jednak spore koszty. Na pomoc kontuzjowanej zawodniczce ruszyły jej koleżanki z kobiecej drużyny Górnika, m.in. Paulina Kawalec i Mariola Lisowska.
W zawodach, które rozegrano w niedzielę w hali Górnika przy al. Jana Pawła II, wystartowało osiem drużyn: Górnik Łęczna i AZS PSW Biała Podlaska (kobiety) oraz 1. Kołobrzeski Bataliom Zmechanizowany z Chełma, Związki Zawodowe Górników Bogdanka SA., Hello Sushi Lublin, Gmina Puchaczów, Powiat Łęczyński i Kibice Górnika.
– Niestety, w starciu z drużynami męskimi zarówno my, jak i AZS PSW nie mieliśmy większych szans – opowiada trener Staniec. – Teoretycznie naszymi rywalami były zespoły amatorskie, ale w praktyce wyglądało to inaczej.
Przykład? W drużynie ZZ Górników Bogdanka wystąpili chociażby Piotr Wójcik i Mirosław Budka. – Ale w końcu to nie wyniki były tego dnia najważniejsze. Impreza wyszła fajnie. Nie spodziewałem się, że uda się zebrać aż tyle pieniędzy na leczeni Kasi – podkreśla Staniec.
Środki udało się pozyskać głównie poprzez aukcje, jakie były prowadzone w czasie imprezy. Do kupienia były m.in. koszulki reprezentacji Polski kobiet z autografami zawodniczek, a także trykoty większości klubów z T-Mobile Ekstraklasy. Pojawiły się też szaliki Górnika i kalendarze z podpisami I-ligowych piłkarzy z Łęcznej.
– A Veljko Nikitović przyniósł do zlicytowania swoje nowe buty. Zresztą koszulki cieszyły się największym wzięciem. Kupowano je za 200 zł i więcej za sztukę – opowiada trener kobiecej drużyny Górnika.
Warto zaznaczyć, że całą imprezę otworzył uroczyście burmistrz Łęcznej Teodor Kosiarski. Przed głównym turniejem na boisko wybiegli też młodzi zawodnicy z Akademii Górnika i Ludwiniaka Ludwin, którzy rozegrali między sobą pokazowy mecz otwarcia. Zwyciężyli w nim łęcznianianie 5:1. Sama Daleszczyk była obecna na trybunach hali.