Wielka gra o miliony

Kto dziś wygra mecz? Lublinianie nie mają wątpliwości: - Polska, Polska, Polska! I zazwyczaj tak właśnie obstawiają u bukmacherów. A jeśli rzeczywiście Polacy pokonają dziś Ekwadorczyków, za każde 100 zł postawione na naszą wygraną, dostaniemy 190 zł.

- Zarobek nieduży, bo i ryzyko wpadki niewielkie. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie wygrali z Ekwadorem - komentuje Jacek Michałowski, kibic z Lublina, który na zwycięstwo biało-
czerwonych postawił 50 zł. - Większą kwotę szykuję na mecz z Niemcami. Tam zarobić będzie można więcej. A liczę, że Polacy sprawią niespodziankę i pokonają gospodarzy mundialu.
Niemcy są jedną z ulubionych drużyn mieszkańców naszego regionu. - Zdaniem lublinian to faworyt do zwycięstwa w mistrzostwach - mówi Leszek Załuski, właściciel zakładu bukmacherskiego Toto-Mix w Lublinie. - Na końcowy sukces naszych sąsiadów przyjmujemy najwięcej zakładów.
Jeśli sprawdzą się przewidywania kibiców, za 100 zł postawione na końcowy sukces Niemców, będzie można dostać aż 900 zł. Podobnie jest z Argentyńczykami. Mniej da się zarobić tylko na Anglii i Brazylii. To, zdaniem lubelskich bukmacherów, dwaj najwięksi faworyci mundialu.
Ale na zwycięstwie gospodarzy najlepiej wyjdą niemieccy piłkarze. Za Puchar Świata każdy z nich dostanie premię w wysokości 300 tys. euro.

Tymczasem polscy kibice nie bardzo wierzą w taki sukces kadry Janasa. Za 100 zł postawione na zwycięstwo Polski w mistrzostwach, można zarobić prawie 10 tys. zł! Tyle samo bukmacherzy zapłacą nam, jeśli królem strzelców niemieckiej imprezy zostanie Maciej Żurawski, a my to obstawimy. Nikt nie obstawia; gracze wolą pewniaków: Ronaldo, Ronaldinho i Adriano oraz Francuz Thierry Henry.
Ale w zakładach można obstawiać nie tylko końcowe rezultaty. - Dużym powodzeniem cieszą się rozstrzygnięcia w poszczególnych grupach - dodaje Załuski. - Na przykład to, że Polska dostanie się do czołowej "16” turnieju. Mniejsze ryzyko, mniejsze wygrane. Ale przynajmniej ciut bardziej realne niż telewizor za darmo.
W ostatnich tygodniach odnotowaliśmy bardzo duży wzrost sprzedaży telewizorów - mówi Marcin Bielecki z lubelskiego Media Markt. - I może niekoniecznie było to spowodowane naszą mundialową promocją, ale oczywiście każdy klient, który kupił w ostatni weekend telewizor, dostał specjalny certyfikat. Jeśli Polska wejdzie do półfinału, dostanie zwrot pieniędzy za zakupiony sprzęt. A my bardzo byśmy chcieli, żeby polscy piłkarze znaleźli się w najlepszej czwórce mistrzostw.
Boom na telewizory wziął się przede wszystkim z ogromnego zainteresowania restauratorów i właścicieli pubów, którzy chcą pokazywać mecze. W Media Markcie sprzedawały się przede wszystkim duże i nowoczesne telewizory plazmowe i LCD.

Z myślą o mistrzostwach nowy sprzęt - pięć dużych plazm - kupił też Wojciech Meryk, menedżer Sport Pubu w Lublinie. - Spodziewamy się ogromnego zainteresowania. Żeby uniknąć niepotrzebnego zamieszania, na spotkania reprezentacji Polski wprowadziliśmy wejściówki. Będzie je można nabyć w dniu meczu, na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem. Nie przewidujemy wcześniejszych rezerwacji, żeby szanse na kupienie biletu wszyscy mieli równe. Szacujemy, że najlepsze mecze obejrzy u nas po 200 osób.