

(fot. HUCZWA TYSZOWCE/FACEBOOK)
Huczwa Tyszowce tydzień temu wysoko przegrała u siebie z Gromem Różaniec, ale szybko się pozbierała. W sobotę podopieczni trenera Przemysława Siomy pokonali w Łaszczowie tamtejszą Koronę po zaciętym meczu derbowym. Gospodarze mogą pluć sobie w brodę, bo przy bezbramkowym remisie nie wykorzystali rzutu karnego.

W poprzedniej kolejce Korona zremisowała w Mirczu z tamtejszą Andorią, a ekipa z Tyszowiec doznała bolesnej porażki u siebie z Gromem. Dlatego na mecz derbowy do Łaszczowa drużyna trenera Siomy jechała z zamiarem zmazania plamy po swoim ostatnim, nieudanym występie.
W pierwszej połowie kibice nie zobaczyli bramek, a po przerwie świetną szansę na otworzenie wyniku miała Korona. W 65 minucie sędzia dopatrzył się faulu jednego z zawodników gości we własnym polu karnym i wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Maciej Wasyl, ale przegrał pojedynek ze stojącym między słupkami Danielem Wachem. Obroniony przez bramkarza Huczwy rzut karny pozytywnie wpłynął na drużynę gości. W 76 minucie po szybkiej akcji Karol Lis świetnie podał do Damiana Ziółkowskiego, a ten trafił do sitaki. W końcówce gospodarze próbowali odrobić straty, ale wynik się już nie zmienił i derby padły łupem ekipy z Tyszowiec.
– To był typowy mecz walki. Od początku spotkania to my mieliśmy nieco więcej z gry, a rywale nastawili się na kontry. Myślę, że kluczowym momentem spotkania był niewykorzystany przez nas rzut karny – mówi Robert Wieczerzak, trener Korony. – Wielka szkoda, bo w moim odczuciu nie zasługiwaliśmy w tym starciu na porażkę – dodał szkoleniowiec.
– Naszym głównym założeniem przed pierwszym gwizdkiem w derbach było zrehabilitowanie się za zeszłotygodniową wysoką porażkę z Gromem Różaniec i udało nam się to zrobić – mówi Przemysław Sioma.
– Mecz derbowy był bardzo trudny dla obu ekip. W pierwszej połowie lekką przewagę miała Korona. Po zmianie stron zaczęliśmy dochodzić do głosu, ale sprokurowaliśmy rzut karny. Daniel Wach popisał się jednak kapitalną interwencją i „napędził” nas do jeszcze większego wysiłku. Nasz bramkarz popisał się także świetną interwencja wybijając piłkę zmierzającą w okienko i z całą pewnością można powiedzieć, że był bohaterem tego spotkania. Wracając do meczu, odpowiedzieliśmy golem Damiana Ziółkowskiego, a w końcówce musieliśmy się cofnąć. Wytrzymaliśmy jednak napór gospodarzy i dopisaliśmy bardzo cenne trzy punkty. Jesteśmy obecnie na szóstym miejscu, co uważam za dobry wynik, ale jak wiadomo zawsze może być lepiej. Za tydzień zagramy u siebie ze Spartą Łabunie i będziemy chcieli wygrać drugi mecz z rzędu – przekonuje trener Huczwy.
Korona Łaszczów – Huczwa Tyszowce 0:1 (0:0)
Bramka: Ziółkowski (76).
Korona: K. Krawczyk – Huzhva, Kramarczuk, Szewc, Jamroż, Matterazzo, Kielar, Piatnoczka (80 Anioł), Zawiślak, Wasyl (75 Miazga), Bodeńko (80 Szyper).
Huczwa: Wach – D. Okalski (57 M. Okalski), Szwanc, P. Mac (70 Wojtaszek), D. Lis, K. Lis (85 Zarębski), Gacki, Kurzępa, Stec (35 Dworak), Materna, Ziółkowski.
Sędziował: Kudelski.
Na innych boiskach
Wielkie emocje w Zawadzie. Gryf Gmina Zamość mierzył się tam z Omegą Stary Zamość i celował w wygraną, ale ostatecznie gospodarze musieli zadowolić się tylko remisem. Spotkanie obfitowało w bramki, bo kibice zobaczyli ich aż sześć i zakończyło się wynikiem 3:3. Ważne wyjazdowe zwycięstwo odniósł lider z Łukowej. Victoria pojechała do Teptiukowa na mecz z Huraganem Hrubieszów w ledwie 12-osobowym składzie. Mimo problemów kadrowych najlepszy zespół tabeli „zrobił swoje” i wygrał 2:1 dopisując sobie 10. komplet punktów w tym sezonie.
Pozostałe wyniki:
Graf Chodywańce – Błękitni Obsza 2:0 (Ciećko 47, Bobyliak 48) * Gryf Gmina Zamość – Omega Stary Zamość 3:3 (Kostrubiec 30-samobójcza, Kushch-Vasylyshyn 32, Posikata 58 – Zakrzewski 18, Łapiński 37, Buczek 65) * Sparta Łabunie – Andoria Mircze 1:4 (Pilipczuk 3 – Wójtowicz 33, Matysiak 38, 90, Turevych 64) * Huragan Hrubieszów – Victoria Łukowa 1:2 (Oleszczuk 20-karny – Pędlowski 50, 54) * Roztocze Szczebrzeszyn – BKS Bodaczów 0:4 (Dołba 22, S. Kurzawa 30, Woźniak 63, Bubiłek 81) * Potok Sitno – Olimpiakos Tarnogród 3:6 (Drozdowski 15-z karnego, Kalman 51, Malec 72 – Gancarz 8, Nabijonov 27, 45+4, 90+4, Olekh 57, Grabowski 59) * Grom Różaniec – Pogoń 96 Łaszczówka 5:3 (Kaproń 21, 29, Myszak 45, Uchman 69, Duchak 74 – Ozkavak 8, Droździel 50, O. Lasota 61).
