

Wisła Puławy w drugim meczu z rzędu dorzuciła coś na swoje konto. Po wyjazdowym remisie z Traweną Trawniki podopieczni trenera Radosława Adamczyka po zaciętym spotkaniu urwali punkt Cisowiance Drzewce.

Zdecydowanym faworytem sobotniego meczu w Puławach była ekipa dowodzona przez Grzegorza Komora. Cisowianka celowała w kolejny komplet punktów i od pierwszych minut mocno wzięła się do pracy. Goście mieli sporą przewagę i objęli prowadzenie w 31 minucie po tym jak niefortunnie piłkę do własnej bramki skierował Franciszek Kuta.
Drugie 45 minut było zdecydowanie bardziej emocjonujące. Gospodarze zaczęli z czasem dochodzić do głosu i w 86 minucie do remisu doprowadził wprowadzony na boisko z ławki rezerwowych Adam Wojtanowicz. Gol wyrównujący chyba nieco uśpił miejscowych, bo w 89 minucie sprokurowali oni rzut karny, który na gola zamienił Aleks Gawlik. Wydawało się, że goście sięgną po trzy punkty, ale Wiślacy pokazali charakter i w doliczonym czasie gry Damian Szczawiński trafił na 2:2 i uratował cenne „oczko” dla swojego zespołu.
– W pierwszych minutach rywale zmusili nas do gry w obronie niskiej i zagrażali nam głównie po stałych fragmentach gry. Cisowianka ma bardzo wartościowych zawodników, a jednym z nich jest oczywiście Tomasz Brzyski. Gola straciliśmy po niefortunnej interwencji naszego zawodnika, ale w drugiej połowie zaczęliśmy grać zdecydowanie lepiej. W efekcie trafiliśmy na 1:1 i uważam, że zasłużyliśmy na to trafienie, bo kreowaliśmy sporo sytuacji pod bramką przeciwnika. Po wyrównaniu przytrafił się nam moment dekoncentracji i rywale otrzymali rzut karny, który wykorzystali. Zagraliśmy jednak do końca i w doliczonym czasie gry doprowadziliśmy po raz kolejny do remisu. Chwała zawodnikom za to, że znajdując się w takiej sytuacji nie zwiesili głów i pokazali charakter – mówi Radosław Adamczyk, trener Wisły Puławy.
– W końcu nasza ciężka praca na treningach zaczęła przynosić efekty, choć trzeba też przyznać, że nasz zespół jest w ciągłej budowie. Uczymy się specyfiki tej ligi, a mnie jako trenera cieszy to, że drużyna z meczu na mecz prezentuje się lepiej i jest coraz bardziej scalona. Już we wcześniejszych meczach, poza feralnym meczem w Gołębiu, graliśmy dobrze, ale brakowało nam zdobyczy punktowej. Teraz to się zmieniło i liczę, że niebawem zgarniemy komplet punktów. Terminarz powinien nam sprzyjać, więc chcemy poprawić naszą sytuację – dodaje szkoleniowiec ekipy z Puław.
W następnej kolejce Wisła zmierzy się na wyjeździe z Piaskovią Piaski, a Cisowianka podejmie Opolanina Opole Lubelskie.
Wisła Puławy – KS Cisowianka Drzewce 2:2 (0:1)
Bramki: Wojtanowicz (86), Szczawiński (90) – Kuta (31-samobójcza), Gawlik (89-karny).
Wisła: Bicki – Szczawiński, Abramczyk, Franas, Piskorz (82 Kruk), Polak, Corbo (75 Wojtanowicz), Pomorski (80 Kucaruk), Szczepaniak, Mączka, Kuta.
Cisowianka: Saracen – Baran (59 Rogala), Rozmus, Brzyski, Miśkiewicz (73 Drozd), Borkowski (46 Pięta), Gawlik, Nowakowicz, Kuciński (83 Żak), Oziemczuk (59 Szady), Konc (89 Nowacki).
Sędziował: J. Komendarski.
Na innych boiskach
Do sporej niespodzianki doszło w tej kolejce w Końskowoli. Tamtejszy Powiślak, który do tej pory był niepokonany przegrał na swoim boisku z Avią II Świdnik. Sam fakt porażki z rezerwami trzecioligowca nie jest aż tak zaskakujący, ale jej rozmiary już tak. Młodzież ze Świdnika strzeliła w sobotę liderowi aż sześć bramek, a straciła tylko jedną.
Pozostałe wyniki:
Hetman Gołąb – POM Iskra Piotrowice 2:4 (Kłys 67, Krzywiński 90 – Gliniak 3, Parszcz 58, Szabłowski 68, 79) * Stal II Kraśnik – Górnik II Łęczna 3:2 (Majewski 30, 52, Jędrasik 90 – Mołodecki 4, Steszuk 45-karny) * Powiślak Końskowola – Avia II Świdnik 1:6 (Szczepański 33 – Bezkorovainyi 21, 67, Popiołek 26, 43, Szydłowski 87, Żeleźnik 89) * Polesie Kock – Cisy Nałęczów 5:0 (Sokół 6, Adamczuk 14, 23, 80, Ciechański 53) * LKS Kamionka – Sygnał Lublin 3:4 (Białek 5, Cybul 10-z karnego, Woliński 90 – Książek 35, 66, Milcz 47, 83) * Trawena Trawniki – Piaskovia Piaski 2:3 (Bancerz 14, Jeleniewski 90 – Klimczak 18, R. Wójcik 55, D. Wójcik 86) * Opolanin Opole Lubelskie – Stal Poniatowa 1:2 (Kruk 40 – Gąsiorowski 17, 34).
