Sparta Łabunie po dość trudnym początku rundy jesiennej „stanęła na nogi” i sukcesywnie oddala się od strefy spadkowej. W minionej kolejce, w bardzo ważnym dla losów tabeli meczu, podopieczni trenera Tomasza Goździuka wygrali w Tarnogrodzie z tamtejszym Olimpiakosem i zanotowali trzecią wygraną z rzędu
O tym, że losy beniaminka po awansie do wyższej klasy rozgrywkowej bywają ciężkie wiadomo nie od dziś. Sparta po wywalczeniu awansu sezon zaczęła kapitalnie, bo od wygranej nad Gromem Różaniec. Potem przyszła seria porażek, a w szóstej kolejce udało się pokonać innego beniaminka czyli Roztocze Szczebrzeszyn.
W kolejnych meczach Sparcie znów nie szło najlepiej. Trzeba było przełknąć gorycz porażki po meczach z BKS Bodaczów, Victorią Łukowa, Omegą Stary Zamość i Andorią Mircze. Przełomowy okazał się mecz z Huczwą Tyszowce, który ekipa z Łabuń wygrała w gościach 4:0. Natomiast w 12. kolejce po szalonej końcówce udało się wygrać u siebie z Pogonią 96 Łaszczówka, a w minioną niedzielę beniaminek przywiózł trzy punkty z Tarnogrodu po pokonaniu tamtejszego Olimpiakosu 3:0 po hattricku Damiana Pilipczuka.
– Niebawem po wygranej z Gromem przyszło zwycięstwo nad Roztoczem. Jednak później przytrafiła się seria meczów bez zwycięstwa. Ponieśliśmy bolesne porażki z mocnymi zespołami, a mnie osobiście chyba najbardziej dotknęła przegrana z Omegą Stary Zamość [1:7 –red], bo był to dla mnie szczególny mecz – mówi Tomasz Goździuk, grający trener Sparty.
– Dwa tygodnie temu zagraliśmy świetne spotkanie w Tyszowcach i pokonaliśmy tamtejszą Huczwę. Później w dramatycznych okolicznościach wygraliśmy u siebie z Pogonią 96 Łaszczówka. Choć przegrywaliśmy 0:2 doprowadziliśmy do remisu, a w końcówce zadaliśmy jeszcze jeden cios. Nie ma co ukrywać, że do tej wygranej zespół ponieśli nasi kibice. Wygrana w takich okolicznościach dała nam przysłowiowego „kopa”. Można powiedzieć, że zagraliśmy jak prawdziwi Spartanie, a w minionej kolejce zdobyliśmy trzy punkty w Tarnogrodzie. Przeciwko Olimpiakosowi zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze, mieliśmy wiele sytuacji i strzeliliśmy trzy bramki – dodaje trener Sparty.
Dzięki ostatnim wynikom ekipa z Łabuń zajmuje obecnie 12. miejsce i jeśli uda jej się jeszcze nieco poprawić dorobek punktowy to zima powinna być dla nich stosunkowo spokojna. Szansa jest duża, bo w tym roku zespół trenera Goździuka zagra jeszcze z Błękitnymi Obsza i Potokiem Sitno.
– Trzy wygrane z rzędu to ładna seria. Wreszcie nasza drużyna pokazuje, że może rywalizować z każdym innym zespołem w tej lidze. Po dość słabym początku zagraliśmy z zespołami z niższych rejonów w tabeli i zaczęliśmy regularnie punktować. Zostały nam jeszcze dwa spotkania do końca tej rundy i będziemy chcieli zdobyć w nich jak najwięcej „oczek” – zapewnia Goździuk.
