Dzisiaj o godz. 21 kibice w Lublinie znowu będą mogli obejrzeć mecz Ligi Konfernecji. Dynamo Kijów o godz. 21 zagra na Motor Lublin Arenie z HSK Zrnijski Mostar.
Na pewno nie tak wyobrażali sobie kibice Dynama tegoroczny sezon w europejskich pucharach. Przypomnijmy, że kijowianie rozpoczynali europejskie boje od rozgrywek Ligi Mistrzów. Nie przebrnęli jednak kwalifikacji, a później w fazie play-off Ligi Europy okazali się gorsi od izraelskiego Maccabi Tel Aviv.
W efekcie wylądowali w fazie ligowej Ligi Konferencji Europy. I wydawało się, że te rozgrywki są skrojone pod ekipę mistrza Ukrainy i teraz wreszcie powinna nastąpić passa zwycięstw.
Dynamo jednak zostało bardzo szybko i brutalnie sprowadzone na ziemię. Otwarcie fazy ligowej z Crystal Palace zostanie głównie zapamiętane z powodu fantastycznej atmosfery stworzonej przez kibiców z Wysp Brytyjskich. Anglicy zalali Lublin falą liczącą ponad 2 tysiące osób, którzy przez kilka dni zwiedzali Lublin.
Z wpisów w ich mediach społecznościowych widać, że Lublin zrobił na nich olbrzymie wrażenie. Na kibicach na Arenie natomiast olbrzymie wrażenie zrobiła gra Crystal Palace, które w Lublinie wygrało bez większych problemów 2:0.
W drugiej kolejce Dynamo pojechało do Turcji na mecz z Samsunsporem. Ta ekipa na inaugurację fazy ligowej ograła Legię Warszawa. Z Ukraińcami poszło jej wyjątkowo gładko i Turcy wygrali 3:0. To oznacza, że Dynamo wciąż czeka na pierwsze trafienie w Lidze Konferencji. Nie trzeba też dodawać, że Ukraińcy myśląc o przedłużeniu przygody z tymi rozgrywkami, muszą zacząć punktować.
Bardzo dobrą okazją do tego jest mecz z HSK Zrnijski Mostar. Ekipa z Bośni i Hercegowiny jednak fazę ligową zaczęła zdecydowanie lepiej niż kijowianie. Piłkarze z malowniczego Mostaru na inaugurację zmagań rozbili 5:0 gibraltarski Lincoln Red Imps. Gole zdobywali Nemanja Bilbija, Duje Dujmović, Slobodan Jakovljević, Vitalie Damascan i Leo Mikić. W drugiej serii gier piłkarze Zrnijskiego przegrali 0:1 z 1.FSV Mainz 05. Te wyniki dają Bośniakom 13 miejsce w tabeli.
Największe gwiazdy Zrnijskiego to Stefano Surdanović i Vitalie Damascan. Zwłaszcza ten drugi jest ciekawą postacią, bo to etatowy reprezentant Mołdawii. Wcześniej natomiast Damascan grał w Sherifie Tiraspol czy włoskim Torino. W kadrze Północnej Macedonii regularnie występuje Darko Velkovski.
