Od 21 listopada w Muzeum Narodowym w Lublinie będzie można zobaczyć jedną z najważniejszych w ostatnich latach prezentacji poświęconych polskim twórcom związanym ze szkołą monachijską. Na wystawie pojawi się ponad 250 prac ponad 60 artystów – m.in. braci Gierymskich, Olgi Boznańskiej, Józefa Brandta, Zofii Stryjeńskiej czy Józefa Chełmońskiego. Część dzieł nigdy wcześniej nie była pokazywana w Polsce w tak szerokim zestawieniu.
– Monachium stało się miejscem ich pobytu, wytchnienia, edukacji, życia towarzyskiego i rodzinnego, początku ich karier i zaistnienia na rynku sztuki, a także często miejscem tęsknoty za ojczyzną – podkreśliła dyrektor muzeum Katarzyna Mieczkowska, przypominając, że miasto było jednym z najważniejszych ośrodków artystycznych dla Polaków w XIX wieku, szczególnie po powstaniu styczniowym.
W salach lubelskiego zamku będzie można zobaczyć prace takich twórców jak Teodor Axentowicz, Adam Chmielowski, Ludomir Benedyktowicz, Olga Boznańska, Józef Brandt, Maurycy Gottlieb, Alfred Wierusz-Kowalski czy bracia Maksymilian i Aleksander Gierymscy. Wystawę wzbogacają także dzieła z Muzeum Polskiego w Rapperswilu – i to po raz pierwszy w tak dużej liczbie prezentowane w kraju.
Jedna z kuratorek, Beata Skrzydlewska, przypomniała, że droga wielu z tych artystów do malarstwa była burzliwa i naznaczona historią. Wskazała m.in. Adama Chmielowskiego, znanego później jako św. Brat Albert, który został ranny w powstaniu styczniowym, czy Ludomira Benedyktowicza, który w powstaniu stracił obie ręce, ale dzięki specjalnemu przyrządowi malował dalej. Kuratorka zwróciła też uwagę na obecność kobiet związanych z kręgiem monachijskim takich jak Zofia Stryjeńska, która, chcąc studiować w czasach, gdy kobiet na akademię nie przyjmowano, zapisała się jako Tadeusz von Grzymała.
Na wystawie znajdzie się również oryginalne wyposażenie pracowni artystów – m.in. Władysława Czachórskiego czy Alfreda Wierusz-Kowalskiego: sztalugi, palety, meble i drobne przedmioty towarzyszące pracy twórczej. Jak zauważył kurator Andrzej Frejlich, twórców polskiej szkoły monachijskiej łączyło zainteresowanie tematyką rodzinną, ludową i historyczną - często nasyconą melancholią i tęsknotą za krajobrazem ojczystym.
– Jest takie żartobliwe powiedzenie, że Polacy związani z Monachium wprowadzili piąty żywioł do sztuki którym było błoto – mówił Frejlich, wskazując na charakterystyczne pejzaże jesieni i zimy.
Wystawę „Monachijczycy. Gierymscy, Stryjeńska, Wierusz-Kowalski, Chełmoński i inni” będzie można oglądać od 21 listopada 2024 r. do 8 marca 2026 r. w Muzeum Narodowym w Lublinie.
