Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Skrzydłowy Azotów Puławy Marek Marciniak zdobył z reprezentacją Polski Puchar Prezydenta IHF podczas mistrzostw świata
(fot. Azoty Puławy)
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych potrzebowała rzutów karnych aby po remisie 21:21 w regulaminowym czasie gry udowodnić swoją wyższość nad reprezentacją Stanów Zjednoczonych. W konkursie siódemek Biało-Czerwoni zwyciężyli 3:1 i ostatecznie zajęli 25. miejsce
Po pierwszej połowie w lepszych nastrojach byli rywale, którzy prowadzili różnicą dwóch bramek (13:11). - Nie chcę nikogo urazić, ale gramy ze Stanami Zjednoczonymi. Powinniśmy prowadzić różnicą siedmiu, ośmiu bramek i kończyć z uśmiechem na ustach - mówił mocne słowa w przerwie w TVP Sport Michał Kubisztal, były zawodnik Azotów Puławy i były reprezentant Polski. - Jeśli obrona zasuwa, to i bramkarzowi gra się lepiej - dodał.
Po zmianie stron Polacy zabrali się do odrabiania strat. Sygnał rzutem z drugiej linii dał Damian Przytuła (12:13). W 40 minucie, po rzucie bieżnym, do remisu doprowadził Paweł Paterek (15:15).
Na prawym skrzydle wystąpił Marek Marciniak, zawodnik Azotów Puławy.
Widać było, że Biało-Czerwoni nie mieli pomysłu na rozmontowanie obrony Amerykanów. Większość akcji polskiej reprezentacji kończyła się w sektorze centralnym, w którym rywale zatrzymywali rozgrywających.
Widać też było, że nasi reprezentanci nie byli w pełni skoncentrowani i trudno było odrabiać straty. Po kwadransie gry Polacy przegrywali 15:18.
W 54 minucie do remisu 19:19 doprowadził Piotr Jędraszczyk. Dwie minuty później, po kontrze, Jan Czuwara rzutem do pustej bramki wyprowadził Polskę na prowadzenie 20:19. W 57 min Kamil Adamski trafił z karnego na 21:20.
Emocje były w końcowych sekundach spotkania. Najpierw swojej szansy na zwycięstwo nie wykorzystali Amerykanie, a następnie Polacy. Tzw. rzutu po czasie nie zamienił na bramkę Ariel Pietrasik. Konieczne były rzuty karne.
Siódemki lepiej wykorzystali Biało-Czerwoni. Dla Polski trafili Kamil Adamski, Piotr Jędraszczyk i Mateusz Wojdan. Bramkarze reprezentacji obronili trzy karne rzucane przez Amerykanów, dwa Marcel Jastrzębski, jednego Adam Morawski. Polski wygrała konkurs karnych 3:1.
Polska - USA 21:21 (11:13), rzuty karne 3:1
Polska: Jastrzębski, Morawski - Przytuła 3, Paterek 3, Pietrasik 3, Jędraszczyk 3, Rogulski 2, Czuwara 2, Adamski 2, Wojdan 1, Olejniczak 1 Moryto 1, Czapliński, Marciniak, Gębala, Bis. Kary: 4 min.
USA: Merkovszky, Otterstrom - Fofana 5, I. Hueter 3, Hoddersen 3, Chan 3, P. Huteer 2, Stromberg 2, Corning 2, Donlin 1, Hansen, Srsen, Edwards, Skorupa. Kary: 6 min.
