Szczypiorniści Azotów szlifują formę przed konfrontacją z Vive Targami. Drużyna trenera Bogdana Kowalczyka wyjedzie do Kielc za tydzień, gdzie rozegra dwa półfinałowe mecze o mistrzostwo Polski.
Niestety po wyeliminowaniu Zagłębia Lubin, w kadrze Azotów sypnęło kontuzjami. Problemy ma m.in. najskuteczniejszy gracz zespołu Wojciech Zydroń.
– Badanie USG wykazało naderwanie jednego z więzadeł w stawie skokowym. Już kiedyś coś takiego mi się przytrafiło, dlatego sądziłem, że wszystko szybko wróci do normy – mówi Zydroń.
– Ale tym razem prognozy nie są optymistyczne. Trenuję indywidualnie, choć nie biegam, aby nie obciążać chorej nogi. Trudno w tej chwili jednoznacznie stwierdzić, kiedy wrócę do pełnych zajęć i czy zagram przeciwko drużynie trenera Bogdana Wenty – dodaje popularny "Zyga”.
Na kłopoty ze ścięgnem Achillesa uskarżają się także Grzegorz Gowin i Dymitrij Zinczuk. Nie w pełni dysponowany jest również skrzydłowy Maciej Sieczkowski. Jednak najgorzej wygląda sytuacja z rozgrywającym Remigiuszem Lasoniem.
– Znowu odczuwam ból w stopie, która zaczęła mi puchnąć – tłumaczy zawodnik. – Po prostu za wcześnie wróciłem do zajęć po poprzednim urazie. Już teraz mogę stwierdzić, że mój występ w Kielcach jest niemożliwy.