MKS Selgros wygrał 25:21 z Pogonią Baltica Szczecin i do lidera traci już tylko punkt. Podopieczne Nevena Hrupca znowu odzyskały kontrolę nad sytuacją w rozgrywkach.
Początek spotkania mocno rozczarował kibiców w hali Globus, bo po trzech minutach to Pogoń prowadziła 2:0. Na szczęście mistrzynie Polski szybko opanowały nerwy, przyspieszyły tempo gry i błyskawicznie odrobiły straty. Szczecinianki fatalnie grały w ofensywie.
Proste straty były tylko wodą na młyn dla rozpędzającego się z każdą minutą MKS Selgros. Kilka błyskawicznych kontrataków spowodowało, że przewaga gospodyń sięgnęła nawet sześciu trafień. W końcówce pierwszej połowy przyjezdne próbowały zmniejszyć tę różnicę, ale na przerwę schodziły przegrywając 7:12.
Po zmianie stron podopieczne Nevena Hrupca skupiły się na kontrolowaniu gry. Boiskową mądrością imponowała Marta Gęga, a między słupkami znowu świetnie spisywała się Weronika Gawlik. Pogoń jedynie w końcówce postraszyła lublinianki, kiedy różnica pomiędzy obiema ekipami zmniejszyła się do dwóch bramek. Na więcej jednak lublinianki nie pozwoliły rywalkom i pewnie wygrały 25:21.
MKS Selgros Lublin – Pogoń Baltica Szczecin 25:21 (12:7)
Selgros: Gawlik 1, Januchta – Gęga 8, Niedźwiedź 3, Bozović 3, Nocuń 3, Rosiak 3, Rola 1, Matuszczyk 1, Kozimur 1, Charzyńska 1, Drabik. Kary: 4 min.
Pogoń: Płaczek, Krupa, Wawrzynkowska - Blazević 5, Kochaniak 4, Koprowska 3, Zawistowska 3, Noga 2, Królikowska 2, Jaszczuk 1, Zimny 1, Szczecina, Costa. Kary: 8 min.
Sędziowali: Chodorek i Popiel. Widzów: 2000.