We wtorek w Markach władze Związku Piłki Ręcznej w Polsce prawdopodobnie ogłoszą poszerzenie rozgrywek o dwie ekipy. Do rywalizacji powinny przystąpić: Galiczanka Lwów, a także KPR Ruch Chorzów
O tym ruchu mówiło się już od kilku tygodni. Początkowo Superliga miała być poszerzona od sezonu 2023/2024. Wojna za naszą wschodnią granicą wiele jednak zmieniła również w polskim środowisku sportowym. W szczególnie trudnej sytuacji znalazła się Galiczanka Lwów, najlepszy ukraiński klub sportowy.
Ta drużyna od wielu lat występuje na europejskiej arenie i odnosi sukcesy w mniej znaczących rozgrywkach. W poprzednim sezonie dotarła do półfinału rozgrywek EHF European Cup. Na tym etapie zatrzymała ją Rocasa Gran Canaria. Rok wcześniej Ukrainki swoją przygodę z tymi rozgrywkami zakończyły rundę wcześniej.
Teraz Galiczanka najprawdopodobniej dołączy do rozgrywek Superligi. Ta decyzja powinna zostać ogłoszona podczas wtorkowej konferencji prasowej, która ma odbyć się w Markach. O takim ruchu Superligi może świadczyć fakt, że został na nią zaproszony Roman Fedyshyn, prezes Galiczanki Lwów, a także Kamil Bortniczuk, Minister Sportu i Turystyki.
Drugim klubem, który dołączy do Superligi już w nadchodzącym sezonie najprawdopodobniej będzie KPR Ruch Chorzów. Zespół z Górnego Śląska w poprzednim sezonie występował w I lidze. Wygrał rozgrywki w swojej grupie, ale w Turnieju Mistrzyń zajął drugie miejsce ulegając MKS PR Urbis Gniezno.
Zmianie ma ulec również system rozgrywek. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Superliga będzie podzielona na dwa etapy. W pierwszym wszystkie 10 zespołów dwa razy zmierzą się między sobą. W drugim etapie drużyny będą rywalizować w dwóch grupach – pierwsza grać będzie o miejsca 1-6, a druga o miejsca 7-10.
W związku z tymi zmianami nie jest jeszcze znany dokładny terminarz Superligi w nadchodzącym sezonie. Większość klubów już rozpoczęła przygotowania. W tym gronie jest również MKS FunFloor Perła Lublin. Podopieczne Moniki Marzec na razie trenują na własnych obiektach. Sporo zajęć odbywa się w terenie czy na siłowni, chociaż nie brakuje też treningów z piłkami. Na razie trybem indywidualnym ćwiczą wracające po kontuzjach Paulina Masna, Oktawia Płomińska i Daria Szynkaruk. – Z kolanem jest coraz lepiej. Mam nadzieję, że najgorsze już za mną. Teraz tylko ciężka, monotonna praca. Trudno jeszcze określić konkretną datę mojego powrotu do gry. To nie jest łatwe. Przechodzę to etap po etapie. Na powrót do treningów po takim okresie się czeka. Ja nie miałam typowych wakacji, bo większość czasu spędziłam w Lublinie, rehabilitując kolano. Odliczałam jednak dni do momentu spotkania z drużyną. Niecierpliwiłam się, wiedząc nawet, że do piłek nie wyjdę. Jest ta ekscytacja. Nowy sezon, nowe cele. To siedzi w głowie – mówi klubowej stronie Paulina Masna.
Pierwsze sparingi odbędą się w dniach 5-7 sierpnia, kiedy w hali Globus odbędzie się turniej towarzyski. Oprócz gospodyń zagrają w nim Iuventa Michalovce oraz Piotrcovia Piotrków Trybunalski. Czwarty uczestnik jeszcze nie jest znany. Pierwotnie miała być nim Galiczanka Lwów, ale ukraiński zespół musiał zrezygnować z przyjazdu do Polski.