W spotkaniu kolejki Azoty Puławy zagrają na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Pierwszy gwizdek sobotniego meczu o godzinie 15. Transmisja w Polsacie Sport Extra
Będzie to ostatnia seria gier pierwszej rundy. Już za tydzień zespoły rozpoczną serię rewanżową. W Zabrzu zmierzą się czołowe zespoły Orlen Superligi. Zabrzanie, podobnie jak puławianie, mają w obecnym sezonie ambitny plan walki o medal. Górnik broni brązowego krążka, który zdobył wiosną tego roku, już na cztery kolejki przed końcem rozgrywek. Był to trzeci medal dla zabrzan w XXI wieku. Wcześniej górnicy sięgali po krążek takiego koloru w 2020 i 2014 roku. Z kolei puławianie ostatnio świętowali trzecie miejsce na podium w 2021 i 2022 roku.
Ostatnia kolejka była bardzo ważna dla puławian. Podopieczni trenera Siergieja Bebeszki mierzyli się z Energa MKS Kalisz. Wynik tego spotkania był bardzo ważny dla układu w tabeli. Puławianie, zanim przystąpili do walki o punkty, znali rezultaty spotkań dwóch konkurentów do miejsca na najniższym stopniu podium. Los im sprzyjał. Czwarty w tabeli Chrobry Głogów, jak też piąty Górnik Zabrze, przegrali swoje mecze. Głogowianie nie sprostali w spotkaniu wyjazdowym COROTOP Gwardii Opole (22:24), górnicy, również w hali przeciwnika - Piotrkowianinowi Piotrków Trybunalski (28:33). Puławianie, choć nie mieli lekko, łatwo i przyjemnie, zdołali zainkasować komplet punktów za zwycięstwo 28:24 nad ekipą z Kalisza. Efektem takich rozstrzygnięć był awans Azotów w tabeli z piątej na trzecią pozycję. Chrobry i Górnik spadli na czwarte i piąte miejsce.
Przed sobotnim bezpośrednim starciem zabrzan i puławian dzielę trzy punkty, co w praktyce przekłada się na jeden wygrany mecz. 12 rozegranych kolejek ukształtowało klasyfikację w tabeli. Poza zasięgiem są dwie najlepsze drużyny w kraju, mistrz Industria Kielce i wicemistrz Orlen Wisła Płock. Prowadząca dwójka ma osiem punktów przewagi nad zespołem z Puław, a nad Górnikiem - 11.
Zabrzan od obecnego sezonu prowadzi Tomasz Strząbała, który zastąpił poprzedniego szkoleniowca Patrika Liljestranda. W kadrze występują dwaj zawodnicy z przeszłością w Azotach. To bramkarz Piotr Wyszomirski i rozgrywający Aliaksandr Bachko. Jest też były reprezentant Polski Damian Przytuła czy Patryk Mauer. W wakacyjnej przerwie do zespołu dołączyli Czech Lukas Morkovsky, bramkarz Kacper Ligarzewski oraz boczny rozgrywający Taras Minotskyi. Bieżące rozgrywki Orlen Superligi zabrzanie łączą z występem w Lidze Europejskiej. Po czterech kolejkach zajmują drugie miejsce w grupie B z dorobkiem pięciu punktów. W klasyfikacji ustępują miejsca Hannover-Burgdorf z Niemiec, a wyprzedzają AEK Ateny i Kriens Lucerna ze Szwajcarii. We wtorek zremisowali na wyjeździe właśnie z tym zespołem (30:30). Faworytem sobotniego meczu są górnicy, którzy grają przed własną publicznością. O zwycięstwie również myślą szczypiorniści z Puław, którzy bronią trzeciej lokaty. Zapowiada się bardzo ciekawe widowisko.