Marcin Sasal oficjalnie jest już nowym trenerem Motoru. W środę były trener Korony Kielce, czy Podbeskidzia podpisał już nawet kontrakt z lubelskim klubem
W ostatnich dniach wszystko toczyło się zgodnie z zapowiedziami. We wtorek Jacek Magnuszewski za porozumieniem stron rozwiązał umowę z żółto-biało-niebieskimi. Dzięki temu nic nie stało na przeszkodzie, żeby w środę kontrakt podpisał Marcin Sasal. 46-letni szkoleniowiec od maja pozostawał bez pracy, po tym jak został zwolniony z pierwszoligowej Pogoni Siedlce. Wcześniej miał okazję pracować z Podbeskidziem Bielsko-Biała, Koroną Kielce i kilka ładnych lat w pierwszoligowym Dolcanie Ząbki. Przez niecały rok Sasal był także selekcjonerem kadry polskiej kadry do lat 19.
Ciągle nie wiadomo jednak, jak będzie wyglądał sztab nowego trenera. Grzegorz K. musiał się pożegnać z pracą w klubie, bo ciążą na nim zarzuty korupcyjne. Odchodzi także Mateusz Oszust, odpowiedzialny do tej pory za przygotowanie motoryczne. Z bramkarzami nadal będzie za to pracował Karol Herda. Sasal poszukuje jeszcze drugiego trenera.
Od poniedziałku nowy prezes klubu z Lublina Leszek Bartnicki rozmawiał także z zawodnikami. Jednych uspokajał, że nadal widzi ich w kadrze Motoru, ale innym miał do przekazania złe wieści, że będą mogli szukać sobie nowych klubów. Jak zapowiadał nowy szef żółto-biało-niebieskich planem na zimę jest z jednej strony odchudzenie kadry, a z drugiej dodanie jej jakości.
Jak udało nam się ustalić jednym z piłkarzy, który będzie się rozglądał za nowym pracodawcą jest Piotr Piekarski. Można było się spodziewać, że skoro kadra zespołu ma liczyć mniej nazwisk, to trzeba będzie się rozstać z jednym, z trójki środkowych pomocników.
Są przecież jeszcze Tomasz Tymosiak i Rafał Król. Ostatecznie padło na Piekarskiego. 23-latek w poprzednim sezonie zaliczył 26 występów w III lidze i zdobył w nich pięć bramek. 20 razy wychodził w podstawowym składzie. W obecnych rozgrywkach były gracz Bruk-Bet Termaliki zaliczył 16 meczów, w tym dziewięć od pierwszej minuty. W tym czasie zdołał trzy razy wpisać się na listę strzelców.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w przerwie zimowej z Motoru może odejść nawet sześciu-ośmiu piłkarzy. Na najbliższy wtorek zaplanowano prezentację nowego szkoleniowca i pierwszy trening. Oficjalnie będzie też wiadomo, ilu pilkarzy dostanie wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów