

W meczu otwierającym piątą kolejkę PZL Leonardo Avia Świdnik przegrała na wyjeździe z BKS Bydgoszcz 0:3

Początek spotkania był wyrównany, na punkty gospodarzy błyskawicznie odpowiadali goście: 1:1, 2:2. Po bloku na były zawodniku Avii Mateuszu Siwickim, przyjezdni objęli prowadzenie 4:3. Obie drużyny nastawiły się na mocną zagrywkę. Lepiej na siatce radzili sobie siatkarze ze Świdnika. Avia prowadziła 9:6, po ataku Adriana Gwardiaka 10:7. Chwilę później wygrywali 12:9.
Bydgoszczanie zaczęli odrabiać straty. Po bloku na Karolu Rawiaku objęli prowadzenie 13:12. Natychmiast o przerwę w grze poprosił szkoleniowiec przyjezdnych Jakub Guz. Gra się wyrównała, często był remis.
W końcówce na 20:18 odskoczyli miejscowi. Bliżej wygranej był BKS (23:19, 24:21). Ostatecznie miejscowi skończyli partię przy drugiej piłce setowej (25:22).
Porażka na otwarcie miała wpływ na postawę żółto-niebieskich w kolejnym secie. Inicjatywę przejął zespół z Bydgoszczy, który prowadził 9:6, 12:9, 14:10, 18:12. Przyjezdnym trudno było odrobić straty. Powoli gospodarze odjeżdżali z wynikiem (19:12, 21:15). Ostatecznie bydgoszczanie zwyciężyli 25:17.
Świdniczanie nie chcieli szybko opuszczać hali Łuczniczka, odskoczyli na 13:9. Niestety, w jednym ustawieniu podopieczni Jakuba Guza stracili trzy punkty (13:12). Uwagi szkoleniowca dały zamierzony efekt, Avia ponownie odskoczyła (16:13, 19:16). Miejscowi zdołali jednak odrobić straty (19:19). Ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy zwyciężyli 25:23, a w meczu 3:0.
BKS Bydgoszcz - PZL Leonardo Avia Świdnik 3:0 (25:22, 25:17, 25:23)
BKS: Bień (3), Kraut (11), Narkowicz (3), Mendel (13), Szarek (17), Siwicki (6), Dzierżyński (libero) oraz Winiarski, Lisicki (1), Rakowski (2).
Avia: Piwowarczyk (2), Rawiak (8), Pigłowski (1), Gwardiak (6), Rykała (4), Sokołowski (13), Kuś (libero) oraz Hajbowicz (libero), Ociepski (3), Orlicz, Kryński (8), Borkowski.
MVP: Błażej Bień (BKS).
