Trzeba było zostawić na parkiecie serce i sporo zdrowia, ale się opłaciło. Tomasovia wygrała z Pogonią Proszowice 3:0 i awansowała do drugiej rundy fazy play-off. W tym samym kierunku podążyły zawodniczki LUK AZS UMCS, które po raz drugi okazały się lepsze od Marby Sędziszów Małopolski (3:1)
Podopieczne trenera Stanisława Kaniewskiego w rundzie zasadniczej dwa razy przegrały z Pogonią. W tej najważniejszej części sezonu odpłaciły jednak przeciwniczkom pięknym za nadobne. Walka była wyrównana jednak w pierwszym secie gospodynie pokonały przeciwniczki 25:22. W stylu punkt za punkt toczyła się też druga odsłona, która także zakończyła się happy-endem, czyli zwycięstwem niebiesko-białych do 24. W trzeciej partii przyjezdne już zrezygnowały i tym razem ugrały ledwie 14 „oczek”.
– Nie był to wielki mecz w naszym wykonaniu, ale liczył się przede wszystkim wynik. Obie drużyny popełniały sporo błędów. Gra na pewno jest do poprawki, ale cieszymy się z awansu do czwórki – wyjaśnia trener Kaniewski. Teraz przed jego zespołem najprawdopodobniej starcia z Szóstką Mielec. – Na dziewczynach nie będzie ciążyć żadna presja. To raczej rywalki muszą, a my możemy wygrać. Na pewno jednak chcemy powalczyć, a każdy sukces będzie dla nas cenny – dodaje opiekun Tomasovii.
Źle zaczął się pojedynek LUK AZS UMCS z Marbą, bo to klub z Sędziszowa Małopolskiego rozstrzygnął pierwszego seta na swoją korzyść (22:25). Później akademiczki opanowały jednak nerwy i odpowiedziały trzema kolejnymi zwycięstwami. W efekcie, też zameldowały się w gronie czterech, najlepszych ekip grupy czwartej. Teraz czeka je rywalizacja z najlepszym po rundzie zasadniczej MKS San-Pajda Jarosław
– Bałyśmy się drugiego meczu z Marbą. Miałyśmy trochę wolnego przy okazji świąt. Byłyśmy jednak dobrej myśli i cieszymy się, że udało się wygrać. Teraz zagramy z Jarosławiem. Będzie ciężko, ale na pewno powalczymy – zapewnia Adrianna Nejkauf cytowana przez klubowy portal lublinianek.
W najbliższy weekend w Lublinie mają zostać rozegrane Akademickie Mistrzostwa Polski. Dlatego półfinały zaplanowano dopiero na 21 i 22 kwietnia. Tym razem gra toczy się do trzech zwycięstw. Spotkania numer cztery i pięć odbędą się tydzień później, a ewentualne piąte mecze w środę, 2 maja.
LUK AZS UMCS Lublin – KS Marba Sędziszów Małopolski 3:1 (22:25, 26:24, 25:22, 25:22)
LUK AZS UMCS: Obszyńska, Nejkauf, Gieroba, Urbańska, Bogusz, Kłuś, Bogdańska (libero), Krzyżak, Konop, Wawerska, Kowalska, Jarosińska.
Tomasovia Tomaszów Lubelski – Pogoń Proszowice 3:0 (25:22, 26:24, 25:14)
Tomasovia: Hajduk, Ruszel, Chwała, Kostur, Cichoń, Dzida, Czekajska (libero), Kaniewska, Tabaczuk.