Kadra świdniczan w nowym sezonie ma się opierać na młodzieży i dwóch doświadczonych zawodnikach
Zanim popularny „Józek” został m.in. medalistą mistrzostw Polski, przez siedem sezonów bronił barw Avii, do której trafił w wieku 17 lat z Komunalnika Chełm, w 1997 roku.
W swojej karierze ma także występy w PlusLidze (pięć sezonów z przerwą w Resovii Rzeszów, z którą w 2011 roku wywalczył brązowy medal, dwa lata w AZS Olsztyn i rok w Effectorze Kielce). Grał również za granicą - w Panathinaikosie Ateny oraz Narbonne Volley we Francji.
W minionym sezonie miał reprezentować barwy AZS Olsztyn. Jednak jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek klub rozwiązał z nim kontrakt. Powodem była kontuzja. Obecnie, po urazie nie ma już śladu. - Chętnie widzielibyśmy Tomka w naszym zespole - mówi wiceprezes Avii Roman Lis. - Ale zdajemy sobie sprawę, że negocjacje nie będą łatwe.
- Na razie tylko przeprowadziliśmy luźną rozmowę - potwierdza Józefacki. - Szukam nowego zespołu, ale nie ukrywam, że chciałbym grać w jak najwyższej lidze.
Problem mogą stanowić kwestie finansowe. Chociaż w klubie nie ujawniono nam szczegółów, to nie trudno się domyślić, że tak utytułowany gracz ceni się wysoko.
Po utrzymaniu w I lidze w kadrze beniaminka zanosi się na rewolucję. Z końcem marca zawodnicy otrzymali wypowiedzenia kontraktów. W klubie zdecydowano się na wariant oszczędnościowy.
- Zamierzamy odmłodzić zespół - przyznaje wiceprezes Lis.
- Polityka kadrowa zakłada grę wychowanków, wspartych dwoma graczami z doświadczeniem. W roli jednego z filarów naszej drużyny z pewnością doskonale sprawdziłby się Tomek Józefacki. Młodzież miałaby się od kogo uczyć.
Na celowniku Avii znajduje się również inny były zawodnik tego klubu Piotr Milewski. Występujący na pozycji rozgrywającego siatkarz rok temu wywalczył z „żółto-niebieskimi” awans do I ligi, po czym przeniósł się do KPS Siedlce. Z tą drużyną dotarł aż do finału, w którym rywalizował z Camperem Wyszków, zajmując drugie miejsce.
Świdnicki klub jest na etapie rozmów z potencjalnymi kandydatami do gry. - Sądzę, że na przełomie maja i czerwca będziemy podpisywać nowe kontrakty - ujawnia prezes Lis.