Skoki narciarskie. Trwają mistrzostwa świata w Harrahovie

Kibice skoków narciarskich emocjonują się odległościami uzyskiwanymi przez zawodników odkąd zaczęto uprawiać tę dyscyplinę sportu. Szał na duże skocznie rozpoczął się w latach 30 XX-wieku. Wówczas to określenie rozumiano jednak nieco inaczej. Wystarczy przypomnieć, że Międzynarodowa Federacja Narciarska długo sprzeciwiała się budowie skoczni K-90 w Planicy, uznając skoki na odległości 90 metrów i dłuższe za zbyt niebezpieczne. Inżynier Stanko Bloudek postawił jednak na swoim i w 1936 roku zbudował największy wówczas obiekt świata. To właśnie tutaj po raz pierwszy w historii Austriak Josef Bradl przekroczył granicę 100 m. Rekordy W latach siedemdziesiątych zdecydowano się rozdzielić skoki narciarskie na dwie konkurencje - skoki oraz loty. Od 1972 roku rozpoczęto rozgrywanie mistrzostw świata na mamucich skoczniach. Wówczas skakano już w okolice 180-190 metra. 22 lata później w czasie Pucharu Świata w Planicy Austriak Andreas Goldberger, skacząc 201 metrów, stał się pierwszym człowiekiem na świecie, który przekroczył magiczną granicę 200 metrów. Aktualnym rekordzistą świata w długości lotu narciarskiego jest Norweg Johan Remen Evensen, który w 2011 roku w Vikersund uzyskał 246,5 m. Rekord Polski należy do Piotra Żyły i Kamila Stocha, którzy osiągnęli identyczną odległość - 232,5 m. Stoch będzie jednym z największych faworytów rozpoczynających się dziś w Harrachovie mistrzostw świata w lotach. Oprócz niego w gronie kandydatów do zwycięstwa należałoby wymienić znajdujących się w równie wysokiej formie Petera Prevca i Severina Freunda. Tyle, że na mamucich skoczniach czołówka często się przetasowuje, a wyniki zaskakują. W końcu skoki oraz loty dzieli niemal równie tyle samo, co łączy. 10 000 kibiców Loty narciarskie mogą uprawiać tylko mężczyźni mający ukończone 18 lat. Na mamutach wolno im skakać jednak tylko i wyłącznie podczas oficjalnych zawodów. Do dyspozycji jest pięć skoczni, posiadających homologację FIS. To obiekty w Oberstdorfie, Bad Mitterndorf, Planicy, Vikersund oraz Harrachovie. Większość zawodników bardzo lubi duże skocznie ze względu na wydłużony czas lotu - z kilku do nawet kilkunastu sekund. W lotach bierze udział 40 zawodników, podczas gdy w standardowych zawodach w skokach narciarskich - 50. Wśród uczestników będzie czterech Polaków, wyselekcjonowanych przez trenera Łukasza Kruczka z szóstki, która wzięła udział we wczorajszych treningach na Certaku. Obok Kamila Stocha szansę na występ mają: Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Klemens Murańka i Jan Ziobro. "Biało-czerwoni” mogą liczyć na olbrzymie wsparcie fanów. Według wstępnych szacunków organizatorów do Harrachova wybiera się aż 10 000 kibiców z naszego kraju. - Radziłbym zakupić bilety z wyprzedzeniem, bowiem jak zwykle jest duże zainteresowanie ze strony polskich kibiców. Wszystko za sprawą sukcesu jaki odniósł Kamil Stoch w Soczi. Tradycyjnie większość z tych kibiców nie kupuje wcześniej biletów, tylko przyjeżdża rano i w tym samym dniu szukają biletów. Tym razem może być za późno i nie uda się im kupić wejściówek - powiedział na łamach skijumping.pl Rostislav Jozífek, przewodniczący komitetu organizacyjnego. Lubi latać Wysoka dyspozycja Stocha daje nadzieję, że doczekamy się pierwszego od 35 lat medalu mistrzostw świata w lotach. Dotychczas taka sztuka udała się jedynie Piotrowi Fijasowi, który w 1979 roku w Planicy wywalczył brązowy krążek. Później nikt z rodaków nie był w stanie powtórzyć już tego wyczynu. Nie udało się nawet Adamowi Małyszowi, który tylko raz był bliski celu. W 2010 rok zajął czwarte miejsce w Planicy. We wcześniejszych latach nie był nawet blisko podium. Niestety: Kamil Stoch, który sam przyznaje, że lubi latać, dotychczas nie był uznawany za specjalistę w tej dziedzinie. Z 27 miejsc na podium zawodów PŚ tylko dwa wywalczył na mamucie. 20 marca 2011 wygrał przerwany po pierwszej serii konkurs w Planicy, którym z zawodowym sportem żegnał się Adam Małysz, a w styczniu 2013 był trzeci na skoczni Kulm w austriackim Bad Mitterndorf. W Harrachovie nigdy nie zmieścił się w pierwszej trójce, a na ostatnich mistrzostwach świata w lotach, przed dwoma laty w Vikersund, był dziesiąty. Rywale Tytułu sprzed dwóch lat będzie bronił Robert Kranjec. Na starcie zobaczymy też kilku innych byłych medalistów w lotach, m.in.: Austriaków Gregora Schlierenzauera oraz Martina Kocha, Japończyka Noriaki Kasai czy Szwajcara Simona Ammana. Z rożnych powodów zabraknie natomiast Fina Janne Ahonena, Austriaków Thomasa Morgensterna i Andreasa Koflera, a także Niemca Richarda Freitaga. W Harrachovie oprócz konkursu indywidualnego (piątek i sobota), odbędą się także zawody drużynowe. Dla polskich skoczków będzie to okazja, żeby zrehabilitować się fanom za brak medalu na igrzyskach olimpijskich.

Piątek 14 marca: 15.30 - seria próbna • 16.30 - pierwsza seria konkursu indywidualnego • 17.30 - druga seria konkursu indywidualnego. Sobota 15 marca: 15.00 - seria próbna • 16.00 - trzecia seria konkursu indywidualnego • 17.30 - finał konkursu indywidualnego. Niedziela 16 marca: 12.30 - seria próbna • 14.00 - pierwsza seria konkursu drużynowego. Transmisje na żywo ze wszystkich trzech konkursów w TVP1 oraz Eurosporcie