Trzęsienie ziemi w Motorze Lublin. Złomańczuk za Nowaka

Poprzednia zmiana na ławce Motoru także przyniosła sporo pytań. Mariusz Sawa do końca walczył o promocję do II ligi i wydawało się, że po dobrych rozgrywkach dostanie drugą szansę. Działacze zdecydowali się jednak na zatrudnienie Nowaka, który miał być specjalistą od awansów.

Teraz żółto-biało-niebiescy może nie grali efektownie, ale swój plan wykonali, bo zajmowali pierwsze miejsce w tabeli. Współpraca na linii zawodnicy – trener nie układała się jednak najlepiej. Iskrzyło także wśród trenerów, bo nie tak dawno Nowak zaproponował, aby w jego sztabie szkoleniowym miejsce Złomańczuka zajął Tomasz Lenart. Ostatecznie z klubem pożegnał się jednak ten pierwszy.

Nowym opiekunem drużyny zostanie Złomańczuk, wcześniej pracujący z juniorami, a jego asystentami będą Grzegorz Komor i Tomasz Jasik. Obaj zachowają jednak swoje dotychczasowe posady. Komor będzie koordynatorem grup młodzieżowych, a Jasik nadal poprowadzi juniorów. Bramkarzy będzie ćwiczył Karol Herda. Specjalistą od przygotowania fizycznego ma być Lenart, ale rozmowy jeszcze trwają.

– Dokonane zmiany wynikają z przeprowadzonej szczegółowej analizy aktualnej sytuacji sportowej drużyny. Mając na uwadze dobro klubu oraz lubelskiej społeczności piłkarskiej, a także postawiony cel, jakim jest awans do II ligi, zarząd postanowił przeprowadzić zmiany w terminie umożliwiającym niezakłócone przygotowanie drużyny do rundy wiosennej – czytamy w oświadczeniu klubu z Lublina.

– Zdecydowaliśmy się na inną strategię – wyjaśnia Waldemar Leszcz, prezes Motoru. – Liczymy, że te zmiany przyniosą efekty. Chcemy postawić na inny rodzaj pracy z zespołem. Nie chcę wchodzić w żadne szczegóły. Cieszymy się, że będzie z nami współpracował pan Jacek Magiera, ale dopiero od 2016 roku – dodaje szef lidera tabeli w grupie lubelsko-podkarpackiej.

Na początku nowego roku ma zostać zorganizowana konferencja prasowa z udziałem byłego gracza Legii Warszawa, na której poznamy szczegóły jego umowy z klubem. Na razie wiadomo, że ma piastować funkcję doradcy zarządu do spraw sportowych. Mimo roszad w sztabie szkoleniowym nie zanosi się na rewolucję kadrową. – Nie będzie wielkich zmian, cały czas pracujemy jednak nad wzmocnieniami składu i obserwujemy rynek. Wszystkie decyzje będą teraz należały do pionu sportowego – przekonuje prezes Leszcz.