

AZS AWF Biała Podlaska zainauguruje nowy sezon wyjazdowym spotkaniem w Łodzi z Grot Blachy Pruszyński Anilaną. Drugi mecz w rozgrywkach czeka w sobotę KPR Padwę Zamość.

Bialscy akademicy rozpoczną rywalizację od wyprawy do Łodzi. Zaplanowane na pierwszą kolejkę spotkanie z Gwardią Koszalin zostało przełożone na 1 października.
W związku z tym potyczka z Anilaną będzie pierwszym starciem o punkty. Na inaugurację łodzianie mierzyli się na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec. Po zaciętej walce, w pierwszej połowie był remis 15:15, ostatecznie przegrali 29:32. Najskuteczniejszym graczem łodzian był Aleksander Pinda, który zdobył 10 bramek. Z ekipą Grot Blachy Pruszyński Anilaną bialczanom zawsze grało się ciężko.
Drużynę AZS AWF Biała Podlaska prowadzi nowy szkoleniowiec Łukasz Kandora. Dotychczas był zawodnikiem akademików, grał na pozycji obrotowego. W okresie przygotowawczym jego podopieczni wygrywali mecze kontrolne i turnieje. Jak będzie w lidze? Przekonamy się już w piątek przed godziną 21. Mecz w Łodzi rozpocznie się o 19.
Na pierwsze zwycięstwo liczą zamościanie. Przed tygodniem KPR Padwa gościła u beniaminka AZS AGH Kraków. Po dobrej postawie w pierwszej części i prowadzeniu 20:17, mecz zakończyła porażką 34:35. W sobotę do Zamościa zawita Nielba Wągrowiec.
– Nastroje w drużynie po porażce nie były zbyt dobre. Od poniedziałku, kiedy analizowaliśmy przegrany mecz, zwróciliśmy uwagę na błędy, które uniemożliwiły nam zwycięstwo. Niestety, czasami tak bywa, gdy bardzo się chce, a cel umyka. Dlatego postaramy się wyeliminować błędy, które popełniliśmy w Krakowie. Przygotowania idą zgodnie z planem. W tym tygodniu szczególną uwagę zwracamy na kluczowe elementy. Jestem pewien, że w meczu u siebie zobaczymy dobrą, agresywną walkę, która przyniesie efekty. Wiemy, że mecze z Nielbą są trudne. W poprzednim sezonie wyniki były różne. Widać, że zawodnicy podchodzą do tego bardzo poważnie. Nastroje są bojowe – zapowiada trener Padwy Dzmitry Tsikhan.
