Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Po wygranej w poprzedniej rundzie z Tourcoing Lille Metropolie, w pierwszym meczu ćwierćfinału CEV Challenge Cup Bogdanka LUK Lublin pokonała na wyjeździe CV Melilla
(fot. Wojciech Szubartowski)
W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym CEV Challenge Cup Bogdanka LUK Lublin pokonała na wyjeździe CV Melilla 3:0 i jest blisko awansu do półfinału. Mecz rewanżowy zostanie rozegrany w Lublinie 28 stycznia, o godzinie 18.
Faworytem byli lublinianie, którzy pojechali bez kontuzjowanych Mikołaja Sawickiego i Mateusza Malinowskiego. Rozpoczęło się od prowadzenia Bogdanki LUK 3:1.
Po ataku Bennie Tuinstry na tablicy wyników było 4:2 dla gości. Lider ekipy z Lublina Wilfredo Leon trafił po skosie na 9:7. Przy zagrywce Kubańczyka z polskim paszportem zapunktował potrójny blok (11:7). Grający od początku partii Jan Nowakowski skutecznie zakończył atak ze środka (13:9). W drugiej części seta gospodarze zbliżyli się na 17:18.
Końcówka należała już do przyjezdnych. Kewin Sasak zapunktował na 22:18. W międzyczasie gospodarze pomylili się z zagrywce. Partię otwarcia asem serwisowym zakończył Bennie Tuinstra (19:25).
Druga odsłona rozpoczęła się 1:0 dla gospodarzy. W odpowiedzi Aleks Grozdanow skończył atak na 1:1. Przy własnym serwisie miejscowi odskoczyli na 4:1. Lublinianie nie zostali wytrąceni z równowagi i konsekwentnie odrabiali straty. Choć nie było łatwo. Zaczęła szwankować zagrywka, nie najlepiej było w kontrze. Z dziewięciu punktów gospodarzy pięć to podarunek od gości (9:7 dla zespołu z Hiszpanii).
Przy remisie 9:9 o przerwę w grze poprosił szkoleniowiec CV Melilla Salim Aldelkader Al-lal. Przy zagrywce Marcina Komendy piąta drużyna PlusLigi już odskoczyła na 13:9. Z kolei przy serwisie Leona lublinianie powiększyli prowadzenie na 16:10. Ambitna pogoń miejscowych sprawiła, że w końcówce pojawił się remis 23:23. Najpierw gospodarze zepsuli serwis, a następnie przy zagrywce Sasaka zadziałał lubelski blok (25:23 dla Bogdanki LUK).
Początek trzeciego seta był wyrównany. Po ataku Tuinstry było 3:2 dla gości, a podwójnym bloku miejscowych i zatrzymaniu Sasaka 4:4. Przy stanie 4:5 na ataku pojawił się środkowy lublinian Fynnian McCarthy. Eksperyment trenera Massimo Bottiego był ciekawym rozwiązaniem. Goście prowadzili jednym, dwoma punktami:10:8, 13:11, 14:12, 15:13.
W końcówce miejscowi wyszli na 18:17. Podziałało to bardzo motywująco na gości, którzy ostatecznie wygrali 25:21, a cały mecz 3:0.
CV Melilla – Bogdanka LUK Lublin 0:3 (19:25, 23:25, 21:25)
VC Melilla: Folgera, Macarro, Vidoni, Mendez, Martina, Del Carmen, Ruiz (libero) oraz Portero, Rasanen, El Messaoudi,
Bogdanka LUK: Komenda, Leon, Tuinstra, Grozdanow, Sasak, Nowakowski, Hoss (libero) oraz Wachnik, McCarthy, Zając.
