

Przed piłkarkami PGE MKS El-Volt ciekawe mecze kontrolne. Drużyna z Lublina weźmie udział w towarzyskim turnieju „Poarta Translylvaniei”, który będzie rozgrywany w Rumunii.

Organizatorem zawodów jest tamtejsza CS Gloria 2018 BN Bystrzyca, czyli obecnie brązowy medalista ligi rumuńskiej, który niedawno ograł w Czechach KPR Gminy Kobierzyce 36:27. W turnieju wystąpią również: węgierski Szombathelyi KKA (czwarta drużyna poprzedniego sezonu) oraz CS Minaur Baia Mare (czwarty zespół w lidze rumuńskiej).
Pierwsze spotkanie pomiędzy gospodyniami, CS Gloria 2018 oraz Szombathelyi ma się rozpocząć o godz. 16. PGE MKS El-Volt na parkiecie zamelduje się o godz. 18.30 i zagra z CS Minaur Baia Mare. Zwycięzcy w sobotę spotkają się w finale (godz. 17 lub 17.30). Na godz. 15 zaplanowano z kolei spotkanie o trzecie miejsce.
Po zakończeniu zawodów drużyna trenera Pawła Tetelewskiego nie wraca do Polski. Z Rumunii przeniesie się na Węgry, gdzie też ma zaplanowane kolejne sparingi.
– Ligi rumuńska i węgierska, to obecnie na pewno dwie najmocniejsze ligi. Poprzeczka będzie zawieszona wysoko, ale jeżeli się uczyć od najlepszych. Dowiemy się, w jakim miejscu jesteśmy i ile czeka nas pracy przed nowym sezonem. Dziewczyny będą miały pogląd, jak ciężko trzeba trenować, żeby z tymi czołowymi zespołami grać, jak równy z równym – ocenia Paweł Tetelewski, trener ekipy z Lublina.
– Dwa turnieje, które są przed nami, to będzie level wyżej niż to, co miałyśmy u nas w Lublinie w miniony weekend. O to jednak chodzi, żeby wraz z czasem poziom trudności szedł w górę i żeby sprawdzać się na tle, jak najmocniejszych rywali. Rok temu na Słowacji graliśmy z zespołem z Węgier, więc myślę, że dużej przepaści nie ma, ale więcej będzie można powiedzieć dopiero po meczach – dodaje Dominika Więckowska.
