
W trzecim meczu o mistrzostwo Polski Bogdanka LUK Lublin przegrała na wyjeździe z Aluron CMC Wartą Zawiercie 1:3. Tym samym stan rywalizacji do trzech wygranych to 2-1 dla lublinian. Czwarte starcie w sobotę w Lublinie. Początek o godzinie 17:30

Spotkanie rozpoczęło się od skutecznego podwójnego bloku Marcina Komendy i Aleksa Grozdanowa (0:1). Szybko jednak na tablicy pojawił się remis 2:2. Na 3:2 wyprowadził gospodarzy Gyorgy Grozer. Po dobrej grze w ataku, szczególnie niemieckiego atakującego, Aluron CMC Warta prowadziła już 9:5. W tym momencie o przerwę w grze poprosił szkoleniowiec Bogdanki LUK Lublin Massimo Botti. Uwagi trenera niewiele pomogły. W dalszym ciągu warunki dyktowali zawiercianie.
Miejscowi prowadzili13:9, 14:10, 17:14, 18:15, 20:17. Po bloku Grozdanowa goście zbliżyli się na 20:21. W końcówce lepiej zaprezentowali się gospodarze. Bartosz Kwolek zablokował Kewina Sasaka i Warta prowadziła 23:20. W kolejnej akcji mieliśmy powtórkę akcji. Ostatni punkt w secie zdobył atakiem Grozer (25:20).
W drugim secie w lubelskiej drużynie oglądaliśmy od początku Mateusza Malinowskiego, który zastąpił Kewina Sasaka. Bardzo szybko goście wyszli na prowadzenie 3:0. W ataku pomylił się Bartosz Kwolek i Bogdanka LUK wygrywała już 5:1. Widać było, że w tej odsłonie warunki dyktować zaczęli Marcin Komenda i spółka. Miejscowi zmuszeni zostali do pogoni za wynikiem. Po ataku amerykańskiego przyjmującego Aarona Russella zbliżyli się na punkty (9:8 dla Bogdanki LUK).
Chwilę później na tablicy wyników był remis 10:10. Goście próbowali zbudować bezpieczną przewagę, bezskutecznie. Sztuka ta udała się za gospodarzom. W końcówce Aluron CMC Warta prowadziła 23:20, 24:20. Ostatni punkt zdobył blokiem Miguel Tavares.
Trzecia odsłona ponownie rozpoczęła się od prowadzenia lublinian (5:1). Gospodarze zostali zmuszeni do pościgu: 4:10, 6:12, 7:13, 8:15, 9:16. Zdecydowanie lepiej zaczęła funkcjonować lubelska zagrywka, dobrze wyglądała gra w ataku i bloku. Efektem było utrzymane do końca partii kilkupunktowe prowadzenie
Po ataku Mikołaja Sawickiego lublinianie wygrywali 18:11, a zepsutej zagrywce Kwolka 19:13. Wilfredo Leon zakończył atak i lublinianie prowadzili 21:16. Partia zakończyła się wygraną przyjezdnych 25:20.
Czwarty set to próba wypracowania punktowej zaliczki przez zawiercian: 4:2, 6:5, 9:6, 10:7, 12:11, 14:12. W końcówce partii Russel zapunktował blokiem na 20:18. Lublinianie nie zamierzali poddać się bez walki. Mateusz Malinowski skończył atak na 20:19, a Sawicki zagrał asa wyprowadzając gości na 21:20.
Bliżej wygranej w czwartej odsłonie byli goście. Po ataku Wilfredo Leona było 23:21 dla Bogdanki LUK. Kolejny atak Leona i na tablicy wyników było 24:22. Gospodarze doprowadzili jednak do remisu (24:24). Miejscowi obronili setbola (z 24:25 na 25:25), zaś chwilę później to samo uczynili goście (z 26:25 na 26:26, następnie na 27:27).
Warta nie wypuściła szansy na zwycięstwo i ostatecznie wygrała 29:27, a całe spotkanie 3:1. Tym samym stan rywalizacji o mistrzostwo Polski to 2-1 dla Bogdanki LUK Lublin. Czwarty, być może już ostatni mecz, w sobotę, w Lublinie (godzina 17:30).
Aluron CMC Warta: Kwolek (18), Russell (19), Zniszczoł (6), Kwolek, Grozer (19), Bieniek (8), Tavares (5), Gregorowicz (libero) oraz Markiewicz, Łaba.
Bogdanka LUK: Komenda (1), Leon (14), Sawicki (18), Sasak (1), Grozdanow (5), McCarthy (7), Hoss (libero) oraz Malinowski (9), Słotarski, Nowakowski.
MVP: Bartosz Kwolek (Aluron CMC Warta).
Stan rywalizacji (do trzech wygranych): 2-1 dla Bogdanki LUK Lublin.
