(fot. Dominik Smaga)
Od niedzieli wznowione ma być kursowanie pociągów z Warszawy do Puław. A za miesiąc dojedziemy koleją ze stolicy przez Dęblin do Lublina.
Ruch pociągów na przebudowywanej linii z Lublina przez Nałęczów, Puławy i Dęblin ma powracać „na raty”. Pierwsze połączenia są uwzględnione w zmianie rozkładu, która wejdzie w życie 20 października.
Lada dzień do Puław
PKP Intercity ma uruchomić dwa pociągi z Puław do Warszawy Zachodniej. Poranny odjedzie o godz. 5.09 (zacznie kursować w poniedziałek), wieczorny o godz. 19.40 (w rozkładzie od niedzieli). Podróż ma potrwać ok. godzinę i 40 minut. Na oba pociągi będzie można dotrzeć autobusem z Lublina (odjazdy o 4.14 oraz 18.45).
W niedzielę do Puław mają zacząć dojeżdżać dwa pociągi z głębi Polski. Pierwszy (TLK Staszic) wyruszy o godz. 7.28 ze Szczecina przez Warszawę (odjazd z Dw. Centralnego o 16.20), a dojedzie na godz. 18.32. Drugi (TLK Orzeszkowa) wyjedzie z Wrocławia o godz. 16.00 przez Łódź (na Widzewie o 19.37) i Warszawę (odjazd z Centralnej o 20.50), a w Puławach ma być na godz. 22.53.
Co ważne, ani TLK Staszic, ani TLK Orzeszkowa nie będą na razie kursować w przeciwnym kierunku. – Z początkiem tygodnia poinformujemy o zmianach, które zaczną obowiązywać od 20 października – zapowiada Agnieszka Serbeńska z PKP Intercity.
W listopadzie do Lublina
W połowie listopada pociągi pasażerskie powinny dojechać przebudowywaną linią do samego Lublina. Podróżni mają dostać poranne połączenie przez Nałęczów, Puławy, Dęblin i Pilawę do Warszawy Zachodniej (odjazd z Lublina o godz. 4.22, w stolicy na 7.24) oraz wspomniany już TLK Staszic przez Nałęczów, Puławy, Dęblin, Pilawę, Warszawę, Toruń i Bydgoszcz do Szczecina (odjazd z Lublina o 8.35, w Warszawie Centralnej na 11.30, w Szczecinie na 19.55).
Na razie wszystko wskazuje na to, że w połowie listopada, wbrew wcześniejszym deklaracjom, pociągi nie będą się jeszcze zatrzymywać na wciąż budowanym nowym przystanku. Lublin Zachodni powstaje na wysokości dzielnicy Czuby i w pogodne weekendy jest chętnie odwiedzany przez spacerowiczów śledzących postępy budowy.
Na dobre od 15 grudnia
Więcej pociągów dalekobieżnych ma się pojawić w rozkładzie, który zacznie obowiązywać od połowy grudnia. Na objazdowej trasie z Lublina przez Lubartów, Parczew i Łuków do Warszawy mają zostać już tylko dwa pociągi (o 7.40 i 16.40), pozostałe pojadą do stolicy przez Dęblin.
Będzie ich siedem: o 5.30 TLK Czartoryski przez Warszawę, Poznań do Zielonej Góry, o 7.25 TLK Kiev Express do Warszawy Zachodniej, o 9.25 TLK Zamoyski przez Warszawę, Toruń i Bydgoszcz do Piły, o 12.00 TLK Kochanowski przez Warszawę i Toruń do Bydgoszczy, o 15.40 IC Dąbrowska przez Warszawę i Łódź do Wrocławia, o 17.50 TLK Wetlina przez Warszawę do Poznania, o 19.25 TLK Chełmianin do Warszawy Zachodniej.
W połowie grudnia na tory mają wrócić również pociągi z Lublina w kierunku Małopolski i Śląska: o 5.40 TLK Bolko z nową, włóczęgowską trasą przez Radom, Kielce, Katowice, Opole, Wrocław, Zieloną Górę do Szczecina, o 9.55 TLK Sztygar przez Radom, Kielce, Katowice i Opole do Wrocławia, o 13.45 TLK Morcinek przez Radom, Kielce, Katowice, Opole do Wrocławia, o 17.13 TLK Jagiełło przez Radom i Kielce do Krakowa.
Przed 15 grudnia podane godziny odjazdów mogą się jeszcze nieznacznie zmienić.