

W Porcie Lotniczym Lublin kwiecień upłynął pod znakiem wzrostów – i to nie tylko tych wysokościowych. Wpływ na to ma więcej lotów, nowe kierunki i obiecujące statystyki przewoźników.

Lotnisko obsłużyło blisko 37 tysięcy pasażerów, co oznacza aż 25-procentowy wzrost w porównaniu z kwietniem ubiegłego roku. Z kolei liczba operacji lotniczych wyniosła 372 i było to o 27 proc. więcej niż przed rokiem, w kwietniu 2024 r.
Za poprawą wyników stoją głównie dwa świeże połączenia: do Barcelony-Girony oraz do Rzymu Fiumicino. Szczególnie to drugie przyciągnęło uwagę – nie tylko pasażerów, ale i samego przewoźnika.
Włoska linia Aeroitalia, która jako jedyna obsługuje połączenie między Lublinem a Rzymem, właśnie pochwaliła się swoimi kwietniowymi danymi. Średnie obłożenie miejsc na tej trasie przekroczyło 89 procent. – To bardzo dobry wynik, świadczący o rosnącym zainteresowaniu kierunkiem i zaufaniu do naszego serwisu – komentuje przewoźnik.
Loty odbywają się dwa razy w tygodniu – we wtorki i soboty – co zdaniem przedstawicieli Aeroitalii jest ukłonem zarówno w stronę turystów, jak i pasażerów podróżujących służbowo. A co ciekawe, z Rzymu można z łatwością przesiąść się na inne włoskie kierunki – w tym na Sycylię, Sardynię czy do Mediolanu – wszystko na jednym bilecie, bez zbędnych formalności.
Prezes Portu Lotniczego Lublin, Krzysztof Matuszczyk, podkreśla, że wyniki kwietnia to dopiero początek. - Przyjmujemy wyniki ostatniego miesiąc z satysfakcją. Liczby potwierdzają, są najlepszym dowodem na potrzebę funkcjonowania lotniska regionalnego. Coraz więcej osób rozpoczyna swoją podróż z Portu Lotniczego Lublin. Do siatki połączeń doszły loty do stolicy Włoch i Barcelony, zwiększyła się również częstotliwość połączeń z Warszawą, obecnie na to największe lotnisko przesiadkowe w Polsce loty realizowane są codziennie – mówi prezes Portu Lotniczego Lublin Krzysztof Matuszczyk.
Warto też dodać, że już w kwietniu wystartowały pierwsze czartery wakacyjne – do tureckiej Antalyi. A to dopiero początek sezonu.
