Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

4 sierpnia 2019 r.
17:35

Nowy dyrektor CSK. "Myślę, że ze wszystkimi pracownikami stworzymy zgrany zespół"

Rozmowa z Grzegorzem Orzełowskim, nowym p.o. dyrektorem Centrum Spotkania Kultur w Lublinie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Jeszcze kilka miesięcy temu pełnił pan funkcję prezesa administrującej miejską infrastrukturą sportową Agencji Rozwoju Miasta w Siedlcach. Od marca zarządzał pan parkiem wodnym w Chełmie, a od 1 sierpnia pełni pan funkcję dyrektora największej instytucji kultury w województwie lubelskim. Jak trafił pan do Centrum Spotkania Kultur?

- Wymienił pan miejsca pracy, które dotyczą zaledwie ostatnich czterech lat w mojej karierze zawodowej. A pracuję już ponad trzydzieści lat. Pierwsze dwadzieścia przepracowałem w Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach. Przeszedłem tam drogę od pracownika studia wideo, przez kierownika organizacyjnego i marketingu Teatru Tańca, po zastępcę dyrektora, a później pełniłem obowiązki dyrektora. W międzyczasie skończyłem studia podyplomowe z zarządzania kulturą na Uniwersytecie Warszawskim. Zbudowałem scenę teatralną miasta Siedlce. Po tym zostałem zaproszony do współpracy z prezydentem Siedlec, zostając szefem jego gabinetu. Następnie pracowałem we wspomnianej Agencji Rozwoju Miasta. Po ubiegłorocznych wyborach samorządowych obecny prezydent miasta nie widział możliwości dalszej współpracy i 22 lutego zakończyłem pracę. Otrzymałem propozycję od prezydenta Chełma Jakuba Banaszka, który poszukiwał osoby do objęcia funkcji prezesa Chełmskiego Parku Wodnego, a ponieważ w Siedlcach prowadziłem w ramach agencji Park Wodny, przyjąłem zaproszenie. Jak trafiłem do CSK? Moje doświadczenia i aktywność przez tych kilka miesięcy na Lubelszczyźnie najwyraźniej zostały zauważone i zostałem zapytany, czy ewentualnie podjąłbym się poprowadzenia Centrum Spotkania Kultur. To dla mnie ogromny zaszczyt i mam świadomość tego, jaka jest wizja artystyczna tej instytucji. Podjąłem się tego wyzwania i wraz z zespołem kreatywnych osób będę starał się spożytkować tu wszystkie swoje umiejętności i talenty.

• Według słów marszałka województwa Jarosława Stawiarskiego, poprzedni dyrektor Marek Krakowski z końcem lipca wypełnił swoją misję. A jaką misję powierzono panu?

- W wielu aspektach podczas rozmowy z marszałkiem mówiliśmy o tym samym. Pragnę podkreślić, że nie neguję dokonań poprzednich dyrektorów i tego, co działo się tutaj od samego początku. Ale chcemy jeszcze bardziej pokazać Centrum Spotkania Kultur Lublinowi, Lubelszczyźnie, Polsce, Europie i światu. Chcę, żeby płaszczyzna funkcjonowania tych etapów oddziaływania była na równych poziomach. Musimy być jednakowo atrakcyjni zarówno dla mieszkańców miasta i regionu, jak i tych, których chcemy przyciągnąć z dalszych miejsc. Zechcę też zaprosić do współpracy szkoły i umożliwić im większą możliwość udziału w edukacji artystycznej. Chodzi o to, żeby od małego wykształcić w widzu potrzebę korzystania z kultury.

• Ile czasu pan dostał?

- Nie rozmawialiśmy na ten temat. Mam pełną świadomość tego, że jako pełniący obowiązki dyrektor mogę zajmować stanowisko maksymalnie przez dwanaście miesięcy. Ale pragnę przez ten czas zrobić wszystko, tak by to miejsce funkcjonowało dobrze.

• Markowi Krakowskiemu, gdy zaczynał pracę, zarzucano powiązania polityczne. A jak jest z tym w pana przypadku?

- Nie ukrywam, że jestem członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Nie pełnię żadnych politycznych funkcji.

• Zaczyna pan w dość trudnym momencie. Pański poprzednik tuż przed odejściem wprowadził nowy regulamin organizacyjny, wręczał wypowiedzenia i zmieniał pracownikom warunki zatrudnienia. Zastrzeżenia do tych zmian mają związkowcy, którzy chcą, by sprawę zbadała Państwowa Inspekcja Pracy. Na razie zwlekają z decyzją do poniedziałku. Jakie kroki podejmie pan w tej kwestii?

- Powołany zostałem w czwartek o godz. 13.30. W chwili, gdy rozmawiamy, są to wciąż moje pierwsze godziny pracy. Mam świadomość sytuacji, która miała miejsce, rozmawiałem na ten temat z szefową związku zawodowego, ale przychodząc do instytucji zastałem określony regulamin organizacyjny. Jeśli ktoś się z nim nie zgadza, to może podjąć kroki prawne i ja uszanuję każdą decyzję, czy to Państwowej Inspekcji Pracy albo ewentualnie sądu, ale w tym momencie nie uzurpuję sobie możliwości zmiany regulaminu, który został zaakceptowany przez Zarząd Województwa Lubelskiego, i na jego bazie będę pracował. Liczę jednak, że dojdziemy do porozumienia w tej kwestii.

• Czy w grę wchodzi przywrócenie do pracy osób, które otrzymały wypowiedzenia? 

- To jest za trudne pytanie i w tej chwili nie odpowiem na nie. Mam obowiązujący regulamin i wiążące decyzje poprzednika. Proszę dać mi czas na podjęcie przemyślanych i skonsultowanych ruchów.

• A zapoznał się już pan z wynikami przeprowadzonego przez poprzedniego dyrektora audytu? 

- Jeszcze nie miałem możliwości. Wiem, że jest takie opracowanie. Ale dotyczy ono tego, co już się wydarzyło i to, czy zajmę się tym dzisiaj czy za miesiąc, nie przyspieszy wielu rzeczy. Na dzień dzisiejszy dla mnie najważniejsze jest funkcjonowanie placówki, jej rozwój, a nade wszystko widz. Te rzeczy dookólne są istotne, ale ważne jest to, żeby CSK nie było postrzegane przez elementy niezwiązane z kulturą.

• Skoro najważniejszy jest widz, to czym w takim razie chce pan go przyciągnąć? 

- Program na nowy sezon artystyczny jest już przygotowany. Centrum Spotkania Kultur to zespół profesjonalistów. Na pewno zechcę się z nim zapoznać i zgłosić swoje uwagi, jeśli będę je miał. Mamy sierpień i musimy już zacząć informować naszych potencjalnych widzów o tym, co szykujemy w najbliższym czasie. Myślę, że oferta będzie ciekawa. Ale wolę, żeby poznano mnie po czynach, a nie po słowach.

• Swoje pomysły na pewno pan ma… 

- Oczywiście, że tak, które muszę wkomponować w możliwości finansowe. Mam bardzo dobrego zastępcę ds. programowych (Artura Tyszkiewicza – przyp. aut.), to tak naprawdę on odpowiada za imaż CSK. Rozmawialiśmy kilka godzin i uważam, że zatrudnienie go tutaj było świetnym posunięciem. Myślę, że ze wszystkimi pracownikami stworzymy zgrany zespół. Znajdzie się czas na realizację nowych pomysłów, które mogą być pewnym zaskoczeniem, ale raczej pojawią się dopiero w 2020 roku.

• Jak został pan przyjęty przez załogę? 

- Cicho.... Podczas spotkania przedstawiłem się i powiedziałem, że czekam na ewentualne pytania. Pytań nie było, ale chłodu nie czułem.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Orlen Oil Motor Lublin w pierwszym domowym meczu pokonał drużynę z Częstochowy. Teraz chce zrobić to samo z ekipą z Rybnika

Orlen Oil Motor Lublin podejmie w piątek Innpro ROW Rybnik. Faworyt jest tylko jeden

Jeszcze na dobre nie opadły emocje po wyjazdowej wygranej w hicie trzeciej kolejki nad Betard Spartą Wrocław, a już w piątek żużlowcy Orlen Oil Motoru otworzą zmagania w czwartej serii. Do Lublina przyjedzie skazywany na pożarcie beniaminek – Innpro ROW Rybnik. Każdy inny wynik niż pewna wygrana trzykrotnych mistrzów Polski będzie sensacją

Grzegorz Braun (z prawej) ma kłopoty. Uchylenia jego immunitetu domaga się szef resortu sprawiedliwości
polityka

Adam Bodnar chce ukarania Grzegorza Brauna. Za zabranie ukraińskiej flagi

Ekscesy Grzegorza Brauna nie pozostaną bezkarne - oświadczył dzisiaj minister sprawiedliwości Adam Bodnar, odnosząc się do zachowania polityka w szpitalu w Oleśnicy oraz na wiecu w Białej Podlaskiej.

Grafika stworzona przy użyciu SI
magazyn

"Umiem rozmawiać o sensie życia i tworzyć sonety"

O tym czy jest sztuczna inteligencja, do czego służy, jak widzi ludzi i przyszłość społeczeństwa rozmawiamy ze...sztuczną inteligencją. Na nasze pytania odpowiada Chat GPT w wersji 4.o - najpopularniejszy model językowy na świecie.

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas
przyroda

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas

Tuż przed długim weekendem majowym do Janowca wróciły owce. Jest ich 43, a ich zadaniem jest pielęgnacja zamkowego krajobrazu poprzez poprawę tzw. bioróżnorodności parku.

Jaka pogoda na majówkę? Ładnie i ciepło, ale tylko do piątku
pogoda
film

Jaka pogoda na majówkę? Ładnie i ciepło, ale tylko do piątku

Długi weekend majowy rozpocznie się pogodowym optymizmem – słonecznie, sucho i coraz cieplej. W piątek czeka nas 20°C i spokojne niebo. Niestety, sobota i niedziela będą już chłodniejsze z możliwymi miejscowo niewielkimi opadami deszczu.

Po bezbramkowym remisie w Opolu Górnik zagra u siebie z Pogonią Siedlce

Górnik Łęczna w piątek zagra z Pogonią Siedlce. Celem powrót na ścieżkę zwycięstw

Po wyjazdowym remisie w Opolu piłkarze Górnika Łęczna wracają na swój stadion. W piątek (godz. 19) zielono-czarni podejmą broniącą się przed spadkiem Pogoń Siedlce z byłym napastnikiem łęcznian w składzie

Polonez w lubartowskim parku. Tańczyli i świętowali - historycznie
zdjęcia

Polonez w lubartowskim parku. Tańczyli i świętowali - historycznie

Trzeci maja dopiero w sobotę, ale tegoroczni maturzyści Zespołu Szkół nr 2 im. ks. P.K. Sanguszki w Lubartowie już w zeszłym tygodniu postanowoli to święto uczczić. Zatańczyli poloneza w miejskim parku.

Ryzykant wyprzedzał na wzniesieniu i podwójnej ciągłej. Dwa auta rozbite

Ryzykant wyprzedzał na wzniesieniu i podwójnej ciągłej. Dwa auta rozbite

62-latek na drodze w Wólce Hrusińskiej w gminie Krasnobród popełnił poważny błąd. Zaczął wyprzedzać na wzniesieniu i doprowadził do kolizji z autem jadącym z przeciwnej strony.

Mathieu Scalet od pierwszy od lutego pojawił się ostatnio w podstawowym składzie Motoru

Motor w piątek zagra sparing z Widzewem, kolejny mecz w lidze dopiero 9 maja

Motor kolejny mecz o punkty zagra dopiero 9 maja. Żótło-biało-niebiescy zmierzą się wtedy u siebie z Piastem Gliwice (godz. 18). To nie znaczy jednak, że piłkarze Mateusza Stolarskiego będą mieli wolne. W piątek o godz. 12 czeka ich sparing z Widzewem Łódź.

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna zakończony skandalem. Usunęli flagę Ukrainy

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna zakończony skandalem. Usunęli flagę Ukrainy

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna w Białej Podlaskiej zakończył się skandalem. Przy pomocy swoich zwolenników kandydat na prezydenta Polski usunął z budynku Urzędu Miasta flagę Ukrainy.

Jarosław Gowin, były wicepremier i minister nauki w rządzie Mateusza Morawieckiego
samorząd

Jarosław Gowin wraca do gry. Nowa rola byłego wicepremiera w Chełmie

Jarosław Gowin, były wicepremier i minister nauki w rządzie Zjednoczonej Prawicy ma nową pracę. Został pełnomocnikiem ds. współpracy z uczelniami wyższymi oraz partnerstwa międzynarodowego w kancelarii prezydenta miasta Chełm, Jakuba Banaszka.

Kewin Sasak (Bogdanka LUK Lublin): W sobotę zagramy tak, jakby nadal było 0:0
galeria

Kewin Sasak (Bogdanka LUK Lublin): W sobotę zagramy tak, jakby nadal było 0:0

Pierwszy mecz finałowy PlusLigi dla drużyny z Lublina. Bogdanka LUK pokonała na wyjeździe ALuron CMC Wartę Zawiercie 3:0. Jak środowe spotkanie oceniają obie ekipy?

Uroczyste pochody pierwszomajowe. Jak kiedyś obchodzono 1-maja w Lublinie
Historia
galeria

Uroczyste pochody pierwszomajowe. Jak kiedyś obchodzono 1-maja w Lublinie

Święto Pracy, czyli 1-maja było jednym z najważniejszych świąt w czasach PRL, które obchodzono nad wyraz uroczyście, najczęściej z udziałem najwyższych władz partyjnych. O tym, w jaki sposób obchodzono to święto świadczą liczne, archiwalne fotografie.

Majówka czas start. Policja apeluje o rozwagę na drogach

Majówka czas start. Policja apeluje o rozwagę na drogach

Długi weekend majowy to czas, gdy Polacy tłumnie ruszają w drogę na zasłużony odpoczynek. Jednak policja apeluje, by w tym czasie nie wyłączać myślenia i pamiętać o zdrowym rozsądku podczas błogiego wypoczynku.

Piłkarze Górnika nie dostają pensji na czas. Zarząd klubu wydał w tej sprawie kolejny komunikat

Piłkarze Górnika nie dostają pensji na czas. Zarząd klubu wydał w tej sprawie kolejny komunikat

Piłkarze Górnika Łęczna nie otrzymują na czas pensji wobec czego przed niedzielnym meczem z Odrą Opole na jego piłkarze w ramach protestu wyszli na murawę z kilkuminutowym opóźnieniem. Po zakończeniu spotkania kibice zielono-czarnych domagali się w mediach społecznościowych odpowiedzi zarządu klubu do zaistniałej sytuacji. Ta została opublikowana w środę wieczorem

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Rolnictwo -> Maszyny rolnicze -> Sprzedam

Wyważanie dynamiczne wentylatorów-wałów maszyn inż. mechanik dojazd

Lublin

350,00 zł

Różne -> Sprzedam

pasek

ZAMOŚĆ

33,00 zł

Różne -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

169,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

trojnik

ZAMOŚĆ

12,00 zł

Różne -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

165,00 zł

Komunikaty