Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

12 grudnia 2021 r.
12:00

"Galerie handlowe są bez duszy" czyli o czym marzą handlowcy z ul. Zamojskiej

• Pralnia chemiczna, lombard, tkaniny, suknie ślubne, artykuły fryzjerskie, jubiler, lampy, garmażerka – Zamojska wraz z przyległymi ulicami (Miła, Wesoła, Rusałka) to wciąż handlowe centrum Lublina<br />
<br />
• Spółka Impensa Invest (Karol Bąk, Michał Lenarczyk) przerabia właśnie blisko 50-letni modernistyczny budynek Domu Handlowego Rusałka na mieszkania. Poprzedni właściciel nieruchomości - istniejące od dwóch dekad Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe DOMAR SA też przestaje istnieć. Od sierpnia firma jest w likwidacji
• Pralnia chemiczna, lombard, tkaniny, suknie ślubne, artykuły fryzjerskie, jubiler, lampy, garmażerka – Zamojska wraz z przyległymi ulicami (Miła, Wesoła, Rusałka) to wciąż handlowe centrum Lublina

• Spółka Impensa Invest (Karol Bąk, Michał Lenarczyk) przerabia właśnie blisko 50-letni modernistyczny budynek Domu Handlowego Rusałka na mieszkania. Poprzedni właściciel nieruchomości - istniejące od dwóch dekad Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe DOMAR SA też przestaje istnieć. Od sierpnia firma jest w likwidacji (fot. Maciej Kaczanowski)

Jeden z najprężniej działających tu przedsiębiorców w żartach nazywa Zamojską „ulicą seksu i biznesu”. Nie bez podstaw. To jedna z ostatnich ulic w centrum, gdzie z co drugiej witryny nie straszy tablica „lokal do wynajęcia”. I jedyna, gdzie wciąż jeszcze działają dwa sex-shopy.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Wiszą na metalowej kracie na ulicy. Wcześniej zebrane do wystawionej w piekarni skrzynki, wypytane przez licealistki na ulicy. Marzenia mieszkańców Zamojskiej:

• „Skończyć szkołę” • „Zwiedzić Polskę” • „Żeby mój chłopak wyzdrowiał na Covid” • „Nie chorować przed śmiercią” • „Spotkać tatę” • „Żeby rodzice mnie zaakceptowali”.

– A wie pani o czym ja marzę? – Andrzej Jaworski sklep z butami prowadzi tu nieprzerwanie od 1968 roku. Uśmiechnięty, towarzyski, nie lubi się zamykać sam w sklepie. Gdy nie ma klientów, wychodzi na ulicę. Jak teraz. – Pod tym się podpisuję – śmieje się i pokazuje mi jedno z marzeń.

„Mieć święty spokój” – czytam.

A jakie marzenia i potrzeby mają inni handlowcy z Zamojskiej?

Andrzej Jaworski sklep z butami prowadzi nieprzerwanie od 1968 roku (fot. Maciej Kaczanowski)

Bielizna i automaty

Sklep dla dorosłych „Różowa Landrynka”. Za ladą Karol Łagodziński, niezmiennie od 17 lat.

– Już miałem zamykać, byłem na 100 proc. zdecydowany – przyznaje. – Planowałem sprzedać towar na Allegro i w ten sposób część pieniędzy odzyskać. Ale wtedy pojawiła się firma z automatami do gier. I tak szyby sklepu zostały zaklejone reklamą salonu gier, a z korytarza zniknęły regały z bielizną erotyczną. W to miejsce wjechały automaty. Aktualnie ich nie ma – skonfiskowali je funkcjonariusze służby celno-skarbowej. Zresztą już czwarty raz. Pan Karol zaczyna mieć więc wątpliwości, czy ciągnąć to dalej. Nie chce problemów.

– Czynsz jest wysoki, przychody coraz mniejsze, zmuszony byłem część lokalu podnająć – tłumaczy. – Latem pojawił się człowiek, szukał miejsca na ulicy gdzie mógłby wstawić automaty. ZNK, bo do nich należy ten lokal, też się zgodziło. W umowie z nimi jest wyraźnie napisane, że to działalność w stu procentach legalna.

Chętnych więcej niż lokali

Czasy, w których nie trzeba się było ratować podnajmem przestrzeni, w branży stacjonarnych sex-shopów już dawno minęły. Zdaniem Łagodzińskiego najlepsze lata za sobą ma też ulica Zamojska.

– Kiedyś to naprawdę była ulica handlowa, wtedy jeszcze Buczka się nazywała. Dziesiątki małych sklepików, na każdym rogu.
Tylko w tym budynku było pięć: od biżuterii, przez farby do włosów, po konfekcję damską. Był czapnik Kazio Wójcik, a potem biuro turystyczne, był jubiler.

Teraz jestem tylko ja. Załamanie przyszło jakieś 10-12 lat temu. Wtedy padła zdecydowana większość.

Na półkach pudełka z gadżetami erotycznymi, na ścianie przyżółkła kartka „Dla stałych klientów trwały rabat”, przy ladzie piecyk na gaz.

– Kiedyś miałem przyczepę gastronomiczną na „Giełdzie na górce”, tam gdzie dziś stoją Olimpy. Włodek, który miał na Zamojskiej taki właśnie sklep, też miał tam przyczepę. Kiedyś wracamy z synem od Włodka, patrzymy, a tu „Sklep w likwidacji”.

To były czasy gdy o wolny lokal na Zamojskiej trzeba było się bić.

Sieciówki, galerie, internet

„Różowa Landrynka” była trzecim seks-shopem na tej ulicy.

– Wyszedłem z założenia, że jak są dwa to i na trzeci znajdzie się miejsce. Wtedy można konkurować i jakością towaru, i kontaktem z klientem. Bo klient na zakupy wybierze zagłębie, dzielnicę czerwonych latarni, nie będzie jechał gdzieś na obrzeża miasta – tłumaczy przedsiębiorca.

Sieciówki, galerie handlowe i internet – zdaniem handlowców z Zamojskiej to właśnie dobija drobny handel. I czynsze – umówione przed laty stawki są za wysokie na dzisiejsze trudne czasy.

– I jeszcze pandemia. Dwa miesiące miałem sklep zupełnie zamknięty. A klient przyzwyczaił się do robienia zakupów w internecie. Choć kto się przejedzie na internecie to wraca. Bo załóżmy, że chce pani kupić sobie majteczki czy gorset. W interencie pani nie przymierzy, nie zobaczy struktury materiału. A przedmioty użytku intymnego, podobnie jak płyty DVD, nie podlegają zwrotom. Właściciel strony internetowej obiecuje „niesamowite doznania”, a może sprzedawać badziewie.

Co dziś sprzedaje się najlepiej? Ostatnim hitem są „pingwinki”. – Urządzenia znane od paru lat, ale teraz mają wygląd pingwinka. Celebrytki się nimi w telewizji zachwycają. I teraz wszyscy pytają o pingwinki.

Magdalena: Miałam przyjść tylko na chwilę, wiedziałam tylko wtedy co to jest igła i nitka. I trwa to już 13 lat. Kiedyś szef mi zaproponował „Chodź do ubezpieczeń!” Nie poszłam, udusiłabym się tam. Ja ludzi potrzebuję. Może czasem przekraczam granicę, może traktuje klientów za bardzo jak znajomych. Ale ja taka właśnie jestem. Małgorzata: Galerie handlowe są bez duszy. Tam się z ekspedientką nie pogada. (fot. Maciej Kaczanowski)

Pandemia, czyli kolejka na ulicy

– Jeszcze parę lat temu było inaczej, ale teraz Zamojska umiera. To już inna ulica, odkąd nie ma Wójcika (czapnik działający tu od 1961 roku – przyp. aut.).

– Nie ma apteki, zabawek, dobrego papierniczego. Gospodarstwa domowego też bardzo brakuje.

– By nie przyszedł czas i na nas… Zrobić pani kawę?

W pasmanterii pracują we trzy. Magdalena, Kinga i Małgorzata. Rozmawiają ze mną jednocześnie obsługując klientów. Bo drzwi się tutaj praktycznie nie zamykają.

– Wrośliśmy w tę ulicę, będzie już ponad 20 lat. Ale, niektórzy dopiero teraz nas odkrywają.

– Od babć po młodzież, przekrój klientów jest bardzo szeroki.

Bo moda na robótki ręczne wraca. Nawet panowie robią na drutach czy haftują. Tu też pandemia „dużo zmieniła”, a „ludzie nauczyli się w internecie kupować”.

– W pandemii miałyśmy ladę w drzwiach. Po nici i gumki na maseczki długa kolejka na ulicy stała – wspomina Kinga.

Dobra krawcowa by się przydała

Magdalena: Miałam przyjść tylko na chwilę, wiedziałam tylko wtedy co to jest igła i nitka. I trwa to już 13 lat. Kiedyś szef mi zaproponował „Chodź do ubezpieczeń!” Nie poszłam, udusiłabym się tam. Ja ludzi potrzebuję. Może czasem przekraczam granicę, może traktuje klientów za bardzo jak znajomych. Ale ja taka właśnie jestem.

Małgorzata: Galerie handlowe są bez duszy. Tam się z ekspedientką nie pogada.

Magdalena: Rok klientki nie było, nagle się zjawia. „Dziewczyny chciałam się zameldować, że nie umarłam!” To było takie miłe. Aż chce się pracować.

Kinga: Niektóre klientki nawet czekoladki nam przynoszą.

Małgorzata: A od jednej pani przed świętami dostałyśmy po aniołku i dzwoneczku.

Magdalena: Wielu paniom podoba się u nas, że tak swojsko traktujemy każdego klienta. Daj Boże, by ta mentalność się nie zmieniła.

Szef jest w porządku, klientów nie brakuje, w pracy rodzinna atmosfera. Czego brakuje?

– Dobra krawcowa na naszej ulicy by się przydała. By ludzie na miejscu mogli sobie wszyć zamek czy inne przeróbki zrobić.

Jest trudno, ale nie narzekamy

Wejście tuż przy przystanku, w drzwiach gruba plastikowa kurtyna, za ladą dwie uśmiechnięte siostry

– Sklep założyła mama, my kontynuujemy. Jak długo tu jesteśmy? Od lat 90. Najpierw sklep był w podwórku teraz od ulicy – mówi Sylwia Kopaczewska.

Zmiany na Zamojskiej siostry Kopaczewskie obserwują od lat. Ostatnio widziały jak po sąsiedzku zamyka się lombard i sklep z tkaninami. Jeszcze przed pandemią przestał działać pobliski Dom Handlowy Rusałka. Budynek zmienił i właściciela, i przeznaczenie. Zamiast sklepu ze sprzętem AGD i gospodarstwem domowym będą mieszkania. Na razie są pomazane szyby i śmieci na chodniku.

Ale siostry zza lady sklepu „U Dziewczyn” nigdzie się stąd nie wybierają.

Przekonują, że choć zaniedbana, to Zamojska jest ulicą z tradycją i klimatem. Bo przecież „wcale nie o to chodzi, by było jak na Krakowskim”. Chwalą „inicjatywy, które dodają ulicy życia” jak imprezy na Moście Kultury, mural czy neony. I marzą, by było więcej takich inwestycji jak nowy budynek naprzeciwko – z salonem fryzjerskim na parterze i wygodnymi mieszkaniami na piętrach.

– Póki nas życie nie zmusi to nie zamykamy. Zamojska to nasz drugi dom. Więcej ludzi nam tutaj mówi „dzień dobry” niż na Ponikwodzie gdzie mieszkamy – śmieje się Sylwia. – Mamy mnóstwo stałych klientów, którzy wpadają się pogadać. Ale też wiele fajnych osób się stąd wyniosło. Nie każdy chce mieszkać w sypiących się kamienicach.

 

– Całego świata nie zmienimy, ale skoro mamy wybór? – stwierdza Sylwia. I z dumą opowiada o klientkach, które przychodzą po stare ubrania ze skóry, by je przerobić na torebki. Albo po swetry, które można spruć, a z włóczki wydziergać coś nowego. – Drugie życie zamiast hałd śmieci zalegających na polach. (fot. Maciej Kaczanowski)

Klient „przesiadkowy”

O czym marzą dziewczyny?

– By nas było stać na remont lokalu.

– A na ulicy by było czyściej i bardziej zielono.

– Ale nie ma prostego remedium na to, by Zamojska ożyła. To dotyczy chyba każdej ulicy. Dziś młodzi ludzie spotykają się w galeriach. To ich sposób życia – stwierdza Barbara. – Także u nas coraz częściej klient jest „przesiadkowy”. Czyli taki, który przesiada się na Zamojskiej wracając z pracy.

Dziewczyny uważnie wsłuchują się w potrzeby klientek. To dlatego dziś odzież second-hand zajmuje tylko tył lokalu. Na wejściu jest outlet. Na wieszakach rozpychają się eko-marki. Organiczna bawełna, roślinne barwniki, materiały z recyklingu.

– Całego świata nie zmienimy, ale skoro mamy wybór? – stwierdza Sylwia. I z dumą opowiada o klientkach, które przychodzą po stare ubrania ze skóry, by je przerobić na torebki. Albo po swetry, które można spruć, a z włóczki wydziergać coś nowego. – Drugie życie zamiast hałd śmieci zalegających na polach.

Dariusz Jedlina, przedsiębiorca z epizodem w polityce. Kiedyś prowadził 16 różnych sklepów w centrum Lublina. Obecnie postanowił na Zamojską – ma tu dziewięć lokali z różnym asortymentem i rodzajem usług. Myśli o otwieraniu kolejnych (fot. Maciej Kaczanowski)

W kupie siła

W 2017 r. powstało Stowarzyszenie Przedsiębiorców Zamojska. Główne zadanie, jakie postawili przed sobą lokalni przedsiębiorcy, to „rozwój przedsiębiorczości” na Zamojskiej i ulicach przyległych. Na liście priorytetowych działań jest także „integrowanie okolicznych przedsiębiorców dla stworzenia wspólnej polityki rozwoju i poprawy wizerunku tej części Lublina”. Bo zadbana, przyciągająca klientów ulica to wymierny zysk dla działających tu sklepów i lokali usługowych. W ratuszu udało się już „wychodzić” m.in. przycięcie rosnących przy ulicy drzew i ustawienie dwudziestu śmietników. Na swojej stronie stowarzyszenie chwali się też kwietnikami przy przystankach i „Oknem na dawną ul. Zamojską” przy ul. Zamojskiej 41.

Kinoteatr „Rusałka” i panie lekkich obyczajów

Dawny Trakt Zamojski był miejscem kultury i rozrywki. Otwarty w 1898 roku między ulicą Bulwarową 4 i 4a a rzeką Bystrzycą Kinoteatr „Rusałka” mieścił również salę balową, restaurację i letnie werandy. Gościł trupy teatralne, sztukmistrzów, magików, cyrkowców. W latach 30. XX w. przy ulicy działała Kawiarnia Goplana.

W okresie międzywojennym Zamojską wyróżniała największa obecność pań lekkich obyczajów. „Ziemia Lubelska” pisała wówczas: „Dochodzą nas skargi za nieporządki na ul. Zamojskiej. Zaledwie się ściemni zaludniają się rogi ul. Bernardyńskiej, Przemysłowej i koło Rusałki za miastem przy ul. Fabrycznej i koło rogatki przy ul. Foksal. Gromady dziewczyn ulicznych i ich opiekunów zachowują się z całą bezkarnością tak, że przejście tymi ulicami nie tylko, że nie należy do przyjemności, lecz nawet stanowi pewne niebezpieczeństwo z powodu częstych bójek i awantur. Przed wojną Lublin tego nie znał, a obecnie orgia zepsucia i prostytucji szerzy się bezkarnie”

Źródło: Ośrodek Brama Grodzka - Teatr NN - teatrnn.pl

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Zgubili się podczas grzybobrania

Zgubili się podczas grzybobrania

Dziadek z wnukami wybrał się na grzybobranie, jednak w pewnym momencie zgubili się w lubartowskich lasach. Pomogła szybka reakcja lokalnego dzielnicowego.

Gigant meblowy planuje około 800 zwolnień do końca przyszłego roku

Gigant meblowy planuje około 800 zwolnień do końca przyszłego roku

Spółka Black Red White planuje przeprowadzenie dużych zwolnień grupowych. Jak poinformował Powiatowy Urząd Pracy w Biłgoraju, do końca 2026 roku pracę może stracić około 800 osób zatrudnionych w różnych lokalizacjach firmy w całym kraju.

Amerykańska giełda miała przynieść zysk. Przyniosła 900 tys. zł straty

Amerykańska giełda miała przynieść zysk. Przyniosła 900 tys. zł straty

46-letni mieszkaniec powiatu lubelskiego liczył na ogromny zysk na amerykańskiej giełdzie. Wizja zysku okazała się zwykłym oszustwem. Mężczyzna stracił 900 tys. zł.

Przemysław Czarnek i przedstawiciele PiS pod Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie

Kłótnia o stan szpitali. Czarnek atakuje, NFZ się broni

Przemysław Czarnek, wspierany przez grupę przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, stanął przed Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie i ogłosił, że sytuacja w polskiej służbie zdrowia jest dramatyczna. Padły słowa o tragedii pacjentów, przekładanych operacjach onkologicznych i setkach milionów złotych niewypłaconych szpitalom przez NFZ. Ten wszystkiemu zaprzecza.

Śmiertelny strzał podczas polowania. Nie żyje 68-latek

Śmiertelny strzał podczas polowania. Nie żyje 68-latek

Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności tragedii, do której doszło podczas polowania w Milejowie. Śmierć poniósł 68-letni mężczyzna. Zatrzymano innego uczestnika polowania – 50-latka.

Dolnośląskie Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Lubinie otwarte
film

Dolnośląskie Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Lubinie otwarte

Od jakiegoś czasu obserwujemy, że nasze dzieci izolują się i mają trudności w radzeniu sobie z emocjami, ale dopiero pandemia z 2020 roku ujawniła, z jak dużymi problemami psychicznymi się mierzą i jak bardzo potrzebują pomocy - powiedział Robert Raczyński, prezydent Lubina podczas uroczystego otwarcia Dolnośląskiego Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Lubinie. Dodał, że miasto za 130 mln zł zbudowało miejsce kompleksowego wsparcia dla dzieci i ich rodziców.

Sycylia na wyciągnięcie ręki. I to z lubelskiego lotniska

Sycylia na wyciągnięcie ręki. I to z lubelskiego lotniska

Z lubelskiego lotniska będzie można polecieć prosto na Sycylię. Linia lotnicza Ryanair ogłosiła uruchomienie nowego sezonowego połączenia do Trapani – malowniczego miasta w zachodniej części wyspy. Pierwsze loty zaplanowano na początek sezonu letniego 2026.

Co nowego u Volkswagena w 2025 roku? Przegląd premier i trendów

Co nowego u Volkswagena w 2025 roku? Przegląd premier i trendów

Rok 2025 zapowiada się dla Volkswagena jako okres strategicznej dwutorowości, który balansuje między przyspieszoną ofensywą elektryczną a ewolucją modeli spalinowych. Gigant motoryzacyjny wprowadza na rynek premiery, które mają zdefiniować jego pozycję na nadchodzące lata. Obserwujemy wyraźny trend poprawy ergonomii oraz integracji zaawansowanych technologii cyfrowych we wszystkich segmentach rynkowych. Klienci mogą spodziewać się zarówno modeli rewolucyjnych, jak i starannie zmodernizowanych, uwielbianych przez kierowców bestsellerów.

W tym budynku, przy ul. Hrubieszowskiej 102, planowane jest otwarcie pierwszej wystawy

1,2 mln zł na pamięć i pojednanie. Rusza projekt Muzeum Ofiar Rzezi Wołyńskiej w Chełmie

W Chełmie postawiono właśnie ważny krok na drodze do budowy miejsca, które w założeniu ma łączyć pamięć o ofiarach z misją pojednania narodów. Prezydent miasta Jakub Banaszek podpisał umowę z firmą Pas Projekt Sp. z o.o. z Nadarzyna na opracowanie pełnej dokumentacji projektowo-kosztorysowej dla Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej oraz Centrum Prawdy i Pojednania im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Black Weeks – wielkie promocje, które kuszą obniżkami. Jak kupować mądrze i naprawdę zaoszczędzić?

Black Weeks – wielkie promocje, które kuszą obniżkami. Jak kupować mądrze i naprawdę zaoszczędzić?

Coraz więcej sklepów zamiast jednodniowego święta zakupów organizuje całe tygodnie pełne okazji. Black Weeks to czas, kiedy ceny spadają, a klienci masowo ruszają na zakupy w poszukiwaniu wymarzonych produktów w niższych cenach. Wystartował okres, który dla wielu jest najlepszym momentem w roku, aby kupić elektronikę, sprzęt RTV, ubrania czy kosmetyki taniej niż zwykle. Jednak czy każda promocja jest tak korzystna, na jaką wygląda? Warto przyjrzeć się bliżej, na czym polega promocja Black Weeks, skąd się wywodzi i jak nie dać się złapać w marketingowe pułapki.

Rozświetl swoje Święta z Elektro-Spark – sprawdź, jakie lampki i dekoracje wybrać, by stworzyć magiczny nastrój

Rozświetl swoje Święta z Elektro-Spark – sprawdź, jakie lampki i dekoracje wybrać, by stworzyć magiczny nastrój

Nic nie wprowadza w świąteczny klimat tak skutecznie jak oświetlenie świąteczne. To właśnie ono nadaje wnętrzom ciepło, przytulność i wyjątkowy blask, który sprawia, że grudniowe wieczory stają się naprawdę magiczne. Migoczące lampki świąteczne na choince, oknach czy tarasie potrafią odmienić każde wnętrze i zbudować atmosferę radości oraz spokoju. Jeśli w tym roku chcesz, by Twoje dekoracje zachwycały, warto postawić na nowoczesne, energooszczędne rozwiązania, które łączą estetykę z funkcjonalnością.

Wysoka wygrana na Lubelszczyźnie!

Wysoka wygrana na Lubelszczyźnie!

Szczęście uśmiechnęło się do gracza z Puław – ponad 538 tysięcy złotych w Eurojackpot!

Oskarżony został doprowadzony na pierwsze posiedzenie Sądu Apelacyjnego  30.10.2025 roku. Jawność tej rozprawy została jednak w całości wyłączona.

Zbrodnia w kancelarii komorniczej. Sąd apelacyjny nie zmienił wyroku

Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w mocy wyrok wobec 45-letniego Karola M., skazanego za brutalne zabójstwo łukowskiej komorniczki. W styczniu tego roku mężczyzna został skazany na 25 lat pozbawienia wolności, z możliwością warunkowego zwolnienia po 22 latach.

Budżet obywatelski 2026: wiemy jak głosowali Lublinianie

Budżet obywatelski 2026: wiemy jak głosowali Lublinianie

Znamy wyniki 12. edycji Budżetu Obywatelskiego w Lublinie. Mieszkanki i mieszkańcy zdecydowali o realizacji 39 projektów – 14 ogólnomiejskich i 25 dzielnicowych – o łącznej wartości ponad 17 mln zł. W głosowaniu wzięło udział ponad 22 tysiące osób, które wybierały spośród 125 zgłoszonych pomysłów.

Martwe psy w okolicy Puław: zatrzymany 25-latek, który rozkładał wnyki

Martwe psy w okolicy Puław: zatrzymany 25-latek, który rozkładał wnyki

Trzy zarzuty znęcania się nad zwierzętami usłyszał 25-letni mieszkaniec Puław, który podejrzany jest o zabicie psa w lesie w Trzciankach. W domu mężczyzny znaleziono narzędzia wykorzystywane do kłusowania.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium