Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 grudnia 2021 r.
8:05

30 tys. zł grzywny i bez redukcji liczby punktów karnych. Takie zmiany wjeżdżają na drogi

59 8 A A

Nie będzie można zredukować liczby punktów karnych. Mandaty za wykroczenia będą wyższe. Maksymalna kara wyniesie aż 30 000 złotych. Od nowego roku zaczną obowiązywać na drogach nowe przepisy. Pytanie brzmi: czy zwiększą bezpieczeństwo?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

To był początek lipca, kiedy w Stalowej Woli doszło do koszmarnego wypadku. 37-letni Grzegorz G. wyjeżdżając z zakrętu audi S7 wyprzedzał na zakręcie. Uderzył czołowo w jadące z naprzeciwka audi A4. Jechało nim małżeństwo z 2,5-letnim synkiem. Dorośli zginęli na miejscu. Chłopiec przeżył, a rodzice osierocili jeszcze dwóch synów.

Zaraz po wypadku z Grzegorzem G. nie było kontaktu. Policjanci mówili, że zachowywał się dziwnie, czuć było od niego alkohol a wszędzie wokół leżały rozbite butelki po piwie. Szybko okazało się, że mężczyzna miał 2,89 promila alkoholu we krwi.

Małżeństwo, które zginęło jechało prawidłowo. Wracali ze szpitala, gdzie ich syn miał opatrywaną rękę, w którą się skaleczył. Grzegorzowi G. postawiono zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości, a także zarzut prowadzenia samochodu osobowego w stanie nietrzeźwości.

Wypadki i raport NIK

Można powiedzieć, że to wypadek jakich wiele na polskich drogach. Nie ma dnia, żeby policja nie informowała o podobnych. Już w lipcu tego roku Najwyższa Izba Kontroli alarmowała, że Polska jest w czołówce unijnych krajów, gdzie na drogach ginie najwięcej osób.

W 2015 doszło na trasach do 32 967 wypadków (zginęło 8,9 osób na 100 takich zdarzeń).

Cztery lata później ta liczba wyniosła 30 288, a w 2020 roku doszło do 23 540 wypadków (ale ruch na drogach przez pandemię był znacznie mniejszy). Przy czym wskaźnik śmiertelności był najwyższy od pięciu lat (10,6 na 100 zdarzeń). Kontrolerzy wytykali szereg błędów policji, Inspekcji Transportu Drogowego, politykom czy Krajowej Radzie Bezpieczeństwa Drogowego. NIK uznał, że w kwestii bezpieczeństwa na drogach robiono niewiele, albo nic.

– Do służby na drogach kierowano też funkcjonariuszy bez odpowiedniego przeszkolenia. Część z nich nie była właściwie przygotowana, w szczególności do oceny, czy kierujący znajduje się pod wpływem innych substancji działających podobnie jak alkohol. Braki wynikały m.in. z niedoskonałości szkolenia oraz z ograniczonej liczby miejsc na specjalistycznych szkoleniach. W ocenie NIK taka sytuacja ma bezpośredni wpływ na ograniczenie możliwości i jakości wykonywania niektórych zadań nałożonych na komórki ruchu drogowego, a wymagających od policjanta specjalistycznej wiedzy i uprawnień – czytamy w raporcie.

Jedno zdjęcie

I to się właśnie zmienia. 1 stycznia wchodzą w życie nowe przepisy zaostrzające kary dla kierowców. Nowelizacja prawa została już podpisana przez prezydenta, Andrzeja Dudę. Nie sposób nie łączyć tych działań z wypadkiem w Stalowej Woli. Niedługo po tym, jak doszło do tragedii premier, Mateusz Morawiecki ogłosił, że rząd wydaje wojnę pijanym kierowcom. Kilka dni potem podał pierwsze szczegóły zmian w prawie i stało się jasne, że
na celowniku znaleźli się nie tylko wsiadający „po kielichu za kółko”, ale w ogóle łamiący przepisy kierowcy.

Można postawić pytanie, dlaczego wypadek w Stalowej Woli – skoro do podobnych dochodzi niemal regularnie – tak mocno wpłynął na polityków? Można podejrzewać, że chodzi o zdjęcie. Na miejsce wypadku pojechał fotoreporter Marcin Radzimowski. Na jednym ze zdjęć widać strażaka, patrzącego, skupionym i poważnym wzrokiem, wprost w obiektyw, niosącego na rękach chłopca, którzy przeżył zdarzenie.

Ta fotografia robi tak wielkie zdarzenie, że momentalnie była udostępniana w internecie (także przez polityków) i w ten sposób wiadomość o wypadku się rozchodziła.

Jednocześnie komentujący domagali się natychmiastowej walki z zabójcami na drogach. Stąd – można przypuszczać – szybka reakcja premiera.

Nowe przepisy

Zgodnie z zapowiedziami nowe rozwiązania przewidują bardzo wysokie kary. Za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h będzie groziło 800 złotych mandatu. Początkowo proponowano aż 1,5 tys. zł, ale posłowie złagodzili tę karę. Podwyższono także limity punktów karnych i na przykład za jedno wykroczenie będzie można otrzymać ich aż 15, a nie tak jak obecnie 10.

Takie sankcje przewidziano na przykład za:

* wyprzedzanie na przejściach dla pieszych i bezpośrednio przed nimi

* przekroczenie dopuszczalnej prędkości powyżej 50 km/h poza obszarem zabudowanym

* przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym

* omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pieszym

* niezatrzymanie się do kontroli i ucieczka, spowodowanie wypadku drogowego, sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym,

* niezatrzymanie pojazdu w razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej w celu umożliwienia jej przejścia

* niezastosowanie się, w celu uniknięcia kontroli, do sygnału osoby uprawnionej do kontroli ruchu drogowego, nakazującego zatrzymanie pojazdu

* nieustąpienie pierwszeństwa przez kierującego pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża

* nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych albo na nie wchodzącemu

* naruszenie zakazu wyprzedzania na przejazdach rowerowych i bezpośrednio przed nimi,

* kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego

* kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie po spożyciu alkoholu lub środka podobnie działającego do alkoholu

Punkty na dłużej

Kolejna zmiana dotyczy możliwości redukcji liczby punktów na koncie. Dziś każdy z kierowców może udać się na 6-godziny kurs kosztujący ok. 300 złotych, a po jego zakończeniu sześć punktów zostaje mu wymazanych.
Dla ukaranych po 1 stycznia 2022 takiej możliwości już nie będzie. Punkty znikną z konta dopiero po dwóch latach od opłacenia mandatu. Nową regulacją jest także uzależnienie wysokości składki OC od liczby punktów karnych na koncie właściciela auta. O taki przepis apelowała Polska Izba Ubezpieczeń.
– Zakłady ubezpieczeń wnioskują od dawna o dostęp do danych o mandatach i punktach karnych, by lepiej oceniać ryzyko. Większa indywidualizacja składki za ubezpieczenie OC komunikacyjne to istotna korzyść dla kierowców, ale nie tylko. To również prosty mechanizm poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego – tłumaczy organizacja i wyjaśnia, że to same firmy ubezpieczeniowe określają, jakim taryfikatorem się posługują oferując polisy czy przysługujące właścicielom aut zniżki. Same też zdecydują, jakie ubezpieczenie zaproponują piratom drogowym. Będzie to kolejna zmienna przy ustalaniu wysokości składni OC.
Dwa razy wyższy mandat
– Ubezpieczyciele otrzymają więc kolejny atrybut w postaci punktów karnych do oceny, czy mają do czynienia z kierowcą zwiększonego ryzyka. Właściciel pojazdu, zanim pożyczy auto sąsiadowi, pracownikowi czy kuzynowi może poprosić, aby osoba ta przed skorzystaniem z jego pojazdu, wylegitymowała się na przykład za pomocą aplikacji mObywatel liczbą punktów karnych. Z kolei wypożyczalnie typu carsharing mogą płacić wyższą składkę, ponieważ tego nie weryfikują i udostępniają swoje pojazdy każdemu – dodaje Izba.
Kolejna zmiana:
kierowca, który w ciągu dwóch lat popełni to samo wykroczenie, będzie musiał zapłacić dwa razy wyższy mandat.
Następna: jeżeli nie ujawni się sprawcy przekroczenia prędkości, to właściciel pojazdy zapłaci 8 tys. zł. Spowodowanie kolizji to przynajmniej 1,5 tys. zł, a jeżeli kierowca był po spożyciu alkoholu, to minimalna kara wniesie 2,5 tys. zł. 1,5 tys. zł to przewidywana kara za nieprawidłowe zachowania wobec pieszych, czyli na przykład wyprzedzanie na „zebrze” czy omijanie auta, które zatrzymało się przed pasami. Wyprzedzanie na zakazie oznacza 1 tys. zł kary, za jazdę bez uprawnień: 1,5 tys. zł.
30 tysięcy złotych
Wymienione już wysokości mandatów to jednak nic wobec kar za najpoważniejsze przestępstwa drogowe. Dziś maksymalna grzywną, jaką może nałożyć sąd wynosi 5 tys. złotych.
Za kilka dni wyniesie ona 30 000 złotych.
I to nie wszystko, bo sąd może zdecydować także o zarekwirowaniu samochodu oraz wypłacie poszkodowanym lub im bliskim odszkodowania. Takie zabezpieczenie ma wynosić przynajmniej tyle, co najniższa emerytura (chyba, że inne względy wpłyną na jego obniżenie), ale nie może przekraczać 5-krotności tej kwoty.
Co do wspomnianych 30 tysięcy złotych, to już na etapie prac w parlamencie nad nowelizacją prawa, były wątpliwości. Najgłośniej mówił o nich Rzecznik Praw Obywatelskich, Marcin Wiącek, który wysłał pismo do Marszałek Sejmu, Elżbiety Witek. W obszernym dokumencie krytykował rządowy plan i podkreślał, że: „Budzi on liczne zastrzeżenia z perspektywy ochrony praw i wolności obywatelskich”.
RPO Przytaczał szereg argumentów, spośród których dwa był najmocniejsze. Rzecznik punktował, że zapowiadane kary pieniężne są dziesięcio-, a nawet stukrotnie większe od obecnych. To z punktu widzenia RPO jest niezrozumiałe i przypomniał, że jego poprzednicy na tym stanowisku także zwracali uwagę, że to nie wysokie mandaty zapewniają bezpieczeństwo na drogach. Ważniejsza jest nieuchronność kary.
Maksymalna grzywna
Wiącek zwrócił także uwagę, że nowa wysokość grzywien i mandatów za duże. Nie mogą „ pozostawać w oderwaniu” od przeciętnych zarobków Polaków. Wiącek wyliczył, że średni miesięczny dochód na osobę w 2020 roku wyniósł w Polsce 1919 zł.
– Projekt prowadzi zatem do stanu, w którym za wykroczenie – czyn o relatywnie niskiej wadze i społecznej szkodliwości – będzie możliwa grzywna stanowiąca ponad 15-krotnośc średniego miesięcznego dochodu rozporządzalnego. Nawet jeśli nie zostanie wymierzona maksymalna grzywna, łatwo sobie wyobrazić sytuację, że ukarany obywatel musiałby pracować cały rok, aby móc ją spłacić – przy założeniu, że nie będzie przeznaczał żadnych środków na utrzymanie – napisał do Marszałek Sejmu i dodał, że jeżeli ktoś nie zapłaci kary, to pójdzie do więzienia nawet na 30 dni, a to nie jest odpowiednia kara za wykroczenie.
Tłumacząc: RPO ocenia, że bogaty pirat drogowy zapłaci wysoką karę, a biedny pójdzie za kraty, a jego rodzina zostanie bez środków do życia.
Wiącek zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt, a ten wiąże się z protestami ulicznymi. W tym miejscu można przywołać na przykład Strajki Kobiet z przełomu 2020 i 2021 roku, kiedy na ulice wychodziły tysiące osób, często blokując ruch drogowcy. RPO obawia się, że nowe przepisy mogą być stosowane podczas takich wydarzeń.
„W przypadku publicznych demonstracji polegających chociażby na wchodzeniu na jezdnię z transparentami możliwe będzie wymierzenie grzywny do 30 tys. (lub do 5000 zł w postępowaniu mandatowym)” – opisał RPO i nie pozostawia wątpliwości, dodając, że będzie to mogło zostać wykorzystane jako narzędzie zniechęcania do „korzystania z konstytucyjnego prawa do pokojowych zgromadzeń”.
Czy zadziała?
Czy Rzecznik Praw Obywatelskich ma rację?
Czy wysokie kary finansowe wcale nie poprawią bezpieczeństwa na drogach?
O tym się będzie można przekonać już wkrótce – po kilku miesiącach działania nowych przepisów. Warto jednak w tym miejscu wspomnieć o wcześniejszych rozwiązaniach. Po tym, jak w 2020 bardzo nagłaśniano w mediach wypadki z udziałem pieszych, w czerwcu tego roku weszły w życie dodatkowe paragrafy i artykuły. Rozszerzono ochronę pieszego na „zebrze”, który teraz ma pierwszeństwo już w momencie wchodzenia na przejście, a kierowcy zbliżając się do pasów, muszą zachować szczególną ostrożność. Pieszym nie wolno także przechodzić przez jezdnię, korzystając z komórki.
Wypadki z udziałem pieszych nadal się zdarzają. W miniony poniedziałek po godzinie 16 na ulicy Warszawskiej w Białej Podlaskiej kierujący skodą 20-latek potrącił na pasch 72-letnią kobietę.
– W wyniku wypadku piesza doznała obrażeń ciała i trafiła do szpitala – poinformowała policja.
Pod koniec listopada w Tomaszowie Lubelskim 19-latek także potrącił kobietę na przejściu. – Po przekroczeniu osi jezdni przez pieszą, wjechał w nią znajdujący się na drugim pasie ruchu samochód marki Toyota – podali mundurowi i dodali, że kierowca miał prawo jazdy od trzech dni.
Jednak policyjne statystyki wskazują, że przepisy obowiązujące od czerwca tego roku działają.
Przez trzy pierwsze miesiące z nowymi rozwiązaniami na drogach zginęło 30 proc. mniej pieszych niż w analogicznym okresie roku 2019.
20 procent mniej pieszych zostało rannych, a liczba samych wypadków także zmniejszyła się o 20 procent. Od czerwca do sierpnia tego roku, w skali całego kraju, na przejściach zginęło 28 osób, a w 2019 roku była to liczba 41. W tym roku rannych zostało 416 osób w stosunku do 508 osób dwa lata temu.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Górnik Łęczna wraca z punktem po meczu walki w Katowicach

Górnik Łęczna wraca z punktem po meczu walki w Katowicach

W meczu kończącym 29. kolejkę Fortuna I Ligi Górnik Łęczna zremisował bezbramkowo w Katowicach z tamtejszym GKS. Zielono-czarni tym samym wypadli poza strefę barażową, ale różnice punktowe w tabeli są tak znikome, że wciąż mają szansę na znalezienie się w barażach o PKO BP Ekstraklasę

Złoto Adeli Piskorskiej, dyskwalifikacja Laury Bernat i ciekawy I dzień pływackich MP w Lublinie
galeria

Złoto Adeli Piskorskiej, dyskwalifikacja Laury Bernat i ciekawy I dzień pływackich MP w Lublinie

W czwartek na Aqua Lublin wystartowały Mistrzostwa Polski w kategorii open i młodzieżowców (19-23 lata). Dla naszych zawodników, to ostatnia szansa, żeby wywalczyć bilet na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Pierwszego dnia AZS UMCS wywalczył cztery medale. Złoto zdobyła chociażby Adela Piskorska.

Bogdanka Arka wygrała w Bielsku-Białej. Decydujące starcie o finał w Chełmie

Bogdanka Arka wygrała w Bielsku-Białej. Decydujące starcie o finał w Chełmie

W drugim meczu półfinałowym fazy play-off Bogdanka Arka pokonała na wyjeździe BBTS Bielsko-Biała. Decydujące spotkanie zostanie rozegrane w sobotę w Chełmie.

Boskie Buenos. Koncert Dmiana Ukeje
28 kwietnia 2024, 20:00

Boskie Buenos. Koncert Dmiana Ukeje

W swoim ostatnim - jak dotąd - scenicznym wcieleniu, Damian Ukeje podzieli się z nami autorską interpretacją muzyki zespołu Maanam. Koncert już w najbliższą niedzielę (28 kwietnia) w Fabryce Kultury Zgrzyt.

Znowu brak skuteczności i proste błędy. Motor zgubił punkty w meczu z Chrobrym Głogów [zdjęcia, wideo]
galeria
film

Znowu brak skuteczności i proste błędy. Motor zgubił punkty w meczu z Chrobrym Głogów [zdjęcia, wideo]

Niestety, po raz kolejny można o występie Motoru napisać to samo – niewykorzystane sytuacje i błędy w defensywie. W czwartkowy wieczór drużyna Mateusza Stolarskiego prowadziła z Chrobrym Głogów 1:0, ale musiała się zadowolić remisem.

Polała się krew. I to kilkanaście litrów
Patronat Dziennika Wschodniego
galeria

Polała się krew. I to kilkanaście litrów

Za nami Wampiriada, czyli akcja Niezależnego Zrzeszenia Studentów UMCS i RCKiK. Przez dwa dni, kilkadziesiąt osób honorowo oddało swoją krew.

Nowa do kolekcji. Srebrna moneta na 100 lat złotego
galeria

Nowa do kolekcji. Srebrna moneta na 100 lat złotego

Narodowy Bank Polski wyemitował srebrne monety, upamiętniające wprowadzenie w 1924 roku waluty odrodzonego państwa polskiego. Setna rocznica złotego w obiegu jest nie lada gratką dla kolekcjonerów. W czwartek stali od wczesnego rana w kolejkach, aby pieniądz kupić.

Agata Fisz jedynką na lubelskiej liście Lewicy do Europarlamentu. PiS postawi na Kamińskiego czy Czarnka?

Agata Fisz jedynką na lubelskiej liście Lewicy do Europarlamentu. PiS postawi na Kamińskiego czy Czarnka?

Agata Fisz otworzy lubelską listę Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Znamy także nazwiska liderów dwóch innych ugrupowań w regionie, które wystawią swoich kandydatów. "Jedynką" Koalicji Obywatelskiej będzie posłanka Marta Wcisło, a Konfederacji były europoseł Mirosław Piotrowski.

Krzyż pański z takim synem. Wyzywał matkę, groził, że spali jej dom

Krzyż pański z takim synem. Wyzywał matkę, groził, że spali jej dom

To nie była pierwsza taka awantura, ale tym razem matka nie wytrzymała. Wezwała policję do wyrodnego syna. 27-latek został aresztowany.

Zbigniew Stopa nowym prezesem LW Bogdanka

Zbigniew Stopa nowym prezesem LW Bogdanka

Od 1 maja nowym prezesa zarządu LW Bogdanka będzie Zbigniew Stopa. Jego zastępcą ds. produkcji zostanie Bartosz Rożnawski, a Sławomir Krenczyk będzie wiceprezesem ds. rozwoju.

Kandydaci KO z Lubelskiego. Jedynką Marta Wcisło, dwójką Krzysztof Grabczuk. Kto jeszcze do Europarlamentu?
Wideo

Kandydaci KO z Lubelskiego. Jedynką Marta Wcisło, dwójką Krzysztof Grabczuk. Kto jeszcze do Europarlamentu?

9 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Wiemy, już kto będzie kandydował z listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 8, obejmującym województwo lubelskie. Czołowych pięć miejsc zajęli obecni parlamentarzyści. Jedynką będzie Marta Wcisło, a dwójką Krzysztof Grabczuk. Na kolejnych pozycjach znaleźli się: Małgorzata Gromadzka, Michał Krawczyk i Krzysztof Bojarski.

Bawimy się z „lokomotywami" Funduszy Europejskich

Bawimy się z „lokomotywami" Funduszy Europejskich

W związku z obchodami 20 rocznicy przystąpienia Polski do Unii Europejskiej Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego w Lublinie we współpracy z beneficjentami Funduszy Europejskich przygotował szereg atrakcji. Ich kulminacją będą zaplanowane na 10 i 11 maja br. Dni Otwarte Funduszy Europejskich (DOFE). Już teraz zachęcamy jednak do skorzystania z propozycji przygotowanych przez tzw. „Lokomotywy Funduszy Europejskich”.

Gdzie jest Krzysztof Chabros? Wyjechał z domu rowerem i przepadł

Gdzie jest Krzysztof Chabros? Wyjechał z domu rowerem i przepadł

Od poniedziałku nikt z bliskich nie miał z nim kontaktu. Trwają poszukiwania zaginionego 61-latka z gminy Końskowola.

Spuścił z cysterny już 115 litrów paliwa. I wtedy przyszli SOK-iści

Spuścił z cysterny już 115 litrów paliwa. I wtedy przyszli SOK-iści

Była informacja, a zaraz po tym błyskawiczna reakcja. Dzięki temu funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei na gorącym uczynku zatrzymali złodzieja paliwa. 59-latek spuścił z cysterny ok. 115 litrów.

Utrudnienia przy ul. Zawadówka. Rusza przebudowa ulicy

Utrudnienia przy ul. Zawadówka. Rusza przebudowa ulicy

Od dzisiaj (25 kwietnia ) kierowcy w Chełmie muszą baczniej uważać przy ul. Zawadówka w Chełmie. W tym miejscu z uwagi na rozpoczęcie prac związanych z przebudową ulicy spotkają się ze sporymi utrudnieniami.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium