Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Motor Lublin)
Chyba trudno wyobrazić sobie lepszy występ na tydzień przed wznowieniem rozgrywek ligowych. Motor Lublin zwłaszcza w pierwszej połowie zdominował trzecioligowy Świt Nowy Dwór Mazowiecki i po 30 minutach prowadził aż 5:0. W drugiej odsłonie podopieczni Marka Saganowskiego dorzucili jeszcze jednego gola i ostatecznie wygrali aż 6:0.
Gospodarze rozpoczęli zawody od mocnego uderzenia. Po 10 minutach było co prawda 0:0, ale kolejny kwadrans to koncert ekipy z Lublina. Wynik otworzył Tomasz Swędrowski, a szybko poprawił Sebastian Rak. Następnie rywale zaliczyli „swojaka”. W 25 minucie „Swędro” znowu przymierzył do siatki, a ostre strzelanie „Motorowców” w pierwszej części sparingu zakończył Michał Fidziukiewicz.
Po przerwie na boisku zameldowali się zmiennicy i tym razem ciekawych akcji ofensywnych było już mniej. Udało się jednak jeszcze poprawić rezultat. Po dobrej akcji w środku pola Tomasz Kołbon oddał piłkę na skrzydło do Cezarego Polaka, a ten „złamał” akcję do środka i uderzył lewą nogą po długim rogu.
– Wygrana 6:0 robi wrażenie. Tym bardziej, że był to ostatni sparing, który traktowaliśmy, jak próbę generalną przed ważnym meczem z Hutnikiem Kraków. Cieszą mnie rozmiary wygranej, ale i to, że praktycznie mamy wszystkich zdrowych zawodników. Kolejna sprawa to fakt, że graliśmy na naturalnym boisku. W tygodniu trenowaliśmy tylko trzy razy na takiej murawie. Potwierdziło się, że inaczej się gra na normalnej trawie, a inaczej na sztucznej. Jestem zadowolony przede wszystkim z tych pierwszych 45 minut. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, żeby przeciwnik nie zrobił pół sytuacji i tak praktycznie było. Fajnie, że Tomek Swędrowski strzelił dwie bramki. Fajnie, że „Fidziu” trafił i że cała ofensywa pracuje na swoje bramki. „Raczek” też strzelił swoje i widać, że ta forma w tej chwili jest.
W meczu nie wzięli udziału: Damian Sędzikowski i Bartosz Zbiciak, którzy narzekają na lekkie urazy. W obu przypadkach to jednak nic poważnego i obaj zawodnicy powinni być gotowi na pierwszy mecz ligowy z Hutnikiem Kraków. A ten zaplanowano już na następną sobotę, 26 lutego.
Motor Lublin – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 6:0 (5:0)
Bramki: Swędrowski (10, 25), Rak (14), samobójcza (20), Fidziukiewicz (30), Polak (74).
Motor: Madejski – Wójcik (65 Kusiński), Błyszko, Najemski (65 Cichocki), Rozmus (65 Moskwik), Rak (65 Polak), Swędrowski (46 Kołbon), Świeciński (81 Kosior), Ceglarz (65 Król), Ryczkowski (46 Kosecki), Fidziukiewicz (65 Firlej).
