Władze rozważają wymianę działek pomiędzy miastem, a właścicielem terenu po „Esterce”. Za oddanie terenu pomiędzy ul. Plebanka, a Cmentarną, przedsiębiorca miałby otrzymać dodatkowe grunty przy ul. Krzywe Koło.
W centrum Kazimierza Dolnego od lat straszy zaniedbana działka po rozebranym budynku, legendarnej, przedwojennej restauracji „U Berensa”, zwanej również „Esterką”. Prywatny właściciel tego terenu zamierza wskrzesić słynny lokal. Planuje postawić nowy budynek, w którym znalazłoby się miejsce zarówno dla restauracji, jak i hotelu.
Jego działka od ul. Krzywe Koło sąsiaduje z dwoma mniejszymi skrawkami gruntu, które należą do miasta. Ich pozyskanie ułatwiłoby inwestorowi dojazd do planowanego lokalu od południowego wschodu. Władze miasta mogą sprzedać mu grunty, ale rozważają także inne rozwiązanie.
– Moglibyśmy zamienić się gruntami. Miasto oddałoby działki przy Krzywym Kole pozyskując w zamian teren pomiędzy ul. Plebanka, a ul. Cmentarną. Dzięki temu moglibyśmy zbudować tam nową ulicę, która poprawiłaby komunikację wokół cmentarza – tłumaczy Bartłomiej Godlewski, zastępca burmistrza Kazimierza Dolnego.
Obecnie Plebanka i Cmentarna, czyli jedyne ulice prowadzące w stronę nekropolii, nie łączą się ze sobą. Miasto chciałoby to zmienić budując nową ulicę pomiędzy nimi. Problem w tym, że nie wiadomo jeszcze, czy wartość prywatnej działki przy cmentarzu jest zbliżona do miejskich gruntów przy Krzywym Kole. Odpowiedzieć na to pytanie ma operat szacunkowy sporządzony przez rzeczoznawcę. Sam inwestor, jak przyznają kazimierscy urzędnicy, ewentualną bezkosztowną zamianą działek jest zainteresowany.
Zanim obydwie strony zdecydują o tej nieruchomościowej roszadzie, właściwą uchwałę będą musieli podjąć miejscy radni.