Do złotego medalu Mistrzostw Europy w Berlinie młociarka dołożyła we wtorek… złoto olimpijskie. Polka oficjalnie została mistrzynią z Londynu z 2012 roku, bo jej rywalkę Tatianę Łysenko zdyskwalifikowano za doping.
Do złotego medalu Mistrzostw Europy w Berlinie młociarka dołożyła we wtorek… złoto olimpijskie. Polka oficjalnie została mistrzynią z Londynu z 2012 roku, bo jej rywalkę Tatianę Łysenko zdyskwalifikowano za doping.
Ten medal dla Polski był tylko kwestią czasu. Międzynarodowy Komitet Olimpijski odebrał tytuł Rosjance już dwa lata temu. Formalności zabrały jednak sporo czasu, bo potwierdzenie lekkoatletka z Rawicza dostała dopiero we wtorek. Tą informacją podzieliła się z kibicami za pomocą mediów społecznościowych.
– Jest to dla mnie piękny dzień. Tak jak miałam piękną, złotą niedzielę w Berlinie, tak dzisiaj, we wtorek 14 sierpnia, dotarła do mnie super wiadomość. Jestem naprawdę bardzo szczęśliwa, czekam teraz na to, aż medal trafi w moje ręce – powiedziała mistrzyni.
Dla Łysenko to była już druga wpadka dopingowa. Po raz pierwszy Rosjanka został przyłapana na stosowaniu niedozwolonych substancji w 2007 roku. W 2015 roku rozpoczęło się kolejne śledztwo MKOl. Po roku udowodniono jej stosowanie sterydu turinabol.