To pierwsza wygrana piłkarzy ręcznych z Białej Podlaskiej na wyjeździe.
Bialscy akademicy jechali do Chrzanowa podłamani dwoma z rzędu przegranymi na swoim terenie: z LKPR Moto-Jelcz Oława oraz z MKS Kalisz. Szczególnie druga z porażek nadszarpnęła nieco morale podopiecznych trenerskiego duetu: Dmitrij Tichan – Sławomir Bodasiński. Bialczanie ulegli wówczas 25:26. Dlatego wyjazdowe spotkanie z MTS było niezwykle ważne dla odbudowania psychiki drużyny.
Pierwsza połowa nie układała się przyjezdnym, którzy po 30 minutach przegrywali 10:13. Początek drugiej odsłony też nie napawał optymizmem – w 36 min AZS AWF przegrywał już bowiem 11:17. Trenerzy przyjezdnych szukali sposobu na lepsza grę swoich zawodników. – Kluczem do zwycięstwa okazała się szczelna gra w obronie i szybkie „dobijające” rywala kontrataki. W drugiej połowie też poprawiliśmy atak pozycyjny – mówi II trener AZS AWF Sławomir Bodasiński.
Ostatecznie akademicy zwyciężyli 26:24. Było to drugie zwycięstwo w sezonie, a pierwsze na wyjeździe.
MTS Chrzanów – AZS AWF Biała Podlaska 24:26 (13:10)
Chrzanów: Gil, Górkowski – M. Skoczylas 8, Orlicki 5, Rola 5, Kirsz 3, Kowal 1, D. Skoczylas 1, Wierzbic 1, Bednarczyk, Bogacz, Madeja, Sieczka, Stroński, Żydzik. Kary: 18 minut.
AZS BP: Adamiuk, Chmurski, Kozłowski – Warmijak 1, Skuciński 2, Ziółkowski 1, Rusin 3, Chełmiński, Stefaniec 4, Małecki, Kriuczkow 4, Jaszczuk 4, Banaś 3, Kandora 3, Pezda 1. Kary: 14 minut.