Kibice w Zamościu i Chełmie czekali na ten mecz od początku sezonu. I wreszcie przekonają się, kto jest lepszy: Hetman, czy Chełmianka. Początek meczu na szczycie tabeli w niedzielę o godz. 13 na stadionie OSiR
Drużyna Artura Bożyka niemal przez całą rundę przeszła, jak burza. Biało-zieloni wygrali 13 meczów z rzędu, ale niespodziewanie przed tygodniem ulegli u siebie Górnikowi II Łęczna 1:2. Pierwsza porażka w rozgrywkach spowodowała, że Hetman odzyskał szansę na pierwsze miejsce. Przed 16 serią gier zamościanie byli pięć punktów za najgroźniejszym rywalem i chyba tylko nieliczni kibice wierzyli, że ich pupile przezimują przerwę w rozgrywkach na fotelu lidera. Zielono-czarni sprawili jednak niespodziankę i zapewnili sympatykom czwartoligowych klubów emocje do samego końca. Hetman też zrobił swoje, bo rozbił Polesie 5:0 i przed ostatnią kolejką traci do lidera tylko dwa punkty.
Hetman gra u siebie, ale czy to oznacza, że będzie faworytem w niedzielę? – Nie do końca. Ja uważam, że obie drużyny mają po 50 procent szans na zwycięstwo – ocenia Rafał Turczyn. – O wszystkim może zdecydować dyspozycja dnia. Można powiedzieć, że nie możemy się już doczekać tego spotkania. Mobilizacja jest duża i chcemy zgarnąć pełną pulę.
Trener Krzysztof Rysak nie ma w zasadzie żadnych zmartwień kadrowych. O tym, jak poważnie klub z Zamościa podchodzi do meczu na szczycie najlepiej świadczy fakt, że w piątek zespół wyjedzie na krótkie zgrupowanie do Krasnobrodu, gdzie w spokoju będzie się przygotowywał do pojedynku z Chełmianką. – To ważne spotkanie, ale raczej nie zdecyduje o awansie do III ligi. Nie oszukujmy się, do rozegrania zostanie jeszcze cała runda rewanżowa. W zimie sporo może się wydarzyć. Drużyny będą się wzmacniać, inne osłabiać, wszystko może wyglądać zupełnie inaczej – przekonuje Turczyn.
Chełmianka od dawna nie może liczyć na kilku kontuzjowanych graczy, ale trener Bożyk się tym nie przejmuje. – Zagramy takim składem, jaki obecnie możemy wystawić. Koncentrujemy się na tym, żeby rozegrać dobre zawody. Wiemy, z kim gramy, bo Hetman ma mocną kadrę i dobrą drużynę. Podchodzimy z szacunkiem do rywala, bo mają sporo doświadczenia. Dla nas to jednak szansa, żeby zrobić kolejny krok w rozwoju drużyny – wyjaśnia szkoleniowiec ekipy z Chełma.
W niedzielę na stadionie OSiR spotkają się też najlepsi strzelcy naszej IV ligi. W klasyfikacji snajperów drugi jest Aleksiej Pritulak z dorobkiem 13 goli. Goni go rodak Aleksiej Rodewicz, który zapisał na swoim koncie 12 bramek. Gospodarze będą musieli zwrócić uwagę także na Michała Budzyńskiego. Ten znajduje się ostatnio w świetnej formie, bo pokonywał bramkarzy rywali w sześciu kolejnych meczach. Czy podtrzyma dobrą passę? Kto zostanie mistrzem na półmetku rozgrywek? Wszystko będzie jasne w niedzielę tuż przed godz. 15.