Działacze klubu rozważają wybór kogoś z trójki kandydatów. Są nimi Jarosław Góra, Mirosław Kosowski i Marek Kwiecień.
Ma być młody, dynamiczny i z ambicjami. Do tego przed dorobkiem, chcący się wykazać i mający umiejętności menadżerskie. Właśnie takiego trenera szukają od dwóch tygodni działacze Startu, bo umowa z poprzednim, Modestem Boguszewskim, przestała właśnie obowiązywać.
Wszystko wskazuje na to, że poszukiwania dobiegły końca. Teraz czas tylko na wybór odpowiedniej osoby.
Najpoważniejszym kandydatem do objęcia schedy po Boguszewskim wydaje się być Jarosław Góra, który w rundzie jesiennej prowadził Janowiankę Janów Lubelski. Prowadził, bo jak sam przyznaje, jego odejście stamtąd jest już praktycznie przesądzone.
- Jestem otwarty na propozycję z Krasnegostawu - mówi Jarosław Góra. - W Janowiance jest krucho z pieniędzmi i nie stać ich na trenera z Lublina - dodaje szkoleniowiec, który wczoraj rozmawiał na temat ewentualnej pracy z działaczami Startu. Od tych rozmów miało zależeć, czy zdecyduje się przystać na ich ofertę.
W kręgu zainteresowań włodarzy Startu jest też Marek Kwiecień, trener odnoszący sukcesy z dziećmi i młodzieżą w Jedynce Krasnystaw.
Kwiecień prowadził już zresztą drużynę Startu w okresie jej występów w okręgówce. Ale jego akcje nie stoją najwyżej. - Z Markiem sprawa jest ciężka ze względu na jego pracę zawodową - przyznaje Janusz Zaworski, prezes Startu.
Działacze klubu z Krasnegostawu na poważnie myślą też o zatrudnieniu Mirosława Kosowskiego, byłego piłkarza m.in. Opolanina Opole Lubelskie, obecnie asystenta trenera Ryszarda Kuźmy w lubelskim Motorze. Popularnego "Kosę” polecił im mający rozeznanie w kwestiach szkoleniowych Zbigniew Bartnik, trener koordynator Lubelskiego Związku Piłki Nożnej.
Jak powiedział nam prezes Startu, wyniki rozmów z kandydatami i decyzja w sprawie nowego trenera mogą być znane już w poniedziałek. Jednak ktokolwiek nim zostanie czeka go budowa zespołu pod kątem trzeciej ligi. Działacze Startu chcą bić się o awans w sezonie 2009/10.