Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Sport

25 stycznia 2015 r.
9:45
Edytuj ten wpis

Jakub Piątek: Najtrudniejszy rajd w moim życiu

0 0 A A

Walczył z piaskiem, błotem i gradem, ale przegrał z awarią motocykla. Debiutujący w Dakarze lublinianin Jakub Piątek po siedmiu etapach zmagań w najtrudniejszym rajdzie świata musiał wycofać się z rywalizacji. Zebrał jednak cenne doświadczenia, które powinny zaprocentować w przyszłości. Bo za rok zamierza spróbować raz jeszcze. I dojechać do mety. Rozmowa z Jakubem Piątkiem, motocyklistą, uczestnikiem tegorocznego rajdu Dakar

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
- Jestem już po swoim pierwszym starcie w rajdzie Dakar. Niestety był to debiut pechowy. Na ósmym odcinku awarii uległ mój motocykl. Do tego momentu jechałem całkiem dobrze. Wszyscy byli zadowoleni - mówi Piątek.

• W jaki sposób doszło do awarii?

- Na odcinku w Boliwii przejeżdżaliśmy przez wyschnięte jezioro. Dziesięć tysięcy kilometrów kwadratowych idealnie płaskiej nawierzchni. Można powiedzieć, że była to autostrada, na której można cały czas cisnąć na maksa. Niestety, popadało i wyschnięte słone jezioro zamieniło się w prawdziwe. Jechaliśmy po pięciocentymetrowej tafli słonej wody. Najprawdopodobniej to właśnie ta sól uszkodziła elektroniczne podzespoły w motocyklu. Ponieważ na tym etapie nie można było korzystać z pomocy serwisu, naprawa pojazdu była niemożliwa. Byłem jedną z wielu ofiar tego etapu, a swoją przygodę zakończyłem na jego 80 kilometrze.

• Zawiodła tylko maszyna? Czy może ty także popełniłeś jakieś błędy?

- Jechałem z pewnym marginesem bezpieczeństwa, bowiem celem była meta. Chciałem ukończyć każdy odcinek, a w konsekwencji cały rajd. Nie było miejsca na szarżowanie. Grupa, w której startowałem, wyjeżdżała ze startu parami co 30 sekund. Cały Dakar jechałem w kurzu.

• Mówisz, że celem była meta, ale w sport wpisana jest przecież rywalizacja. Każdy walczy o zwycięstwo.

- Jakbym chciał atakować jakieś wyższe miejsca musiałbym bardzo mocno ryzykować. Wtedy szanse na dojechanie do mety byłyby zdecydowanie mniejsze.

• Co było dla ciebie podczas rajdu największą zmorą?

- Najcięższe było poranne wstawanie i odległości, jakie przemierzaliśmy każdego dnia.

• Jak długie były poszczególne etapy?

- Codziennie przebywaliśmy setki kilometrów. Najkrótszy to 600 km, ale zdarzały się dni, gdy kilometrów do przebycia było ponad tysiąc. To robiło na mnie potężne wrażenie. Tak trudnego rajdu się nie spodziewałem. Liczyłem, że Dakar porównać będzie można do najtrudniejszych odcinków mistrzostw świata. Myliłem się. Było o wiele gorzej.

• Jeśli miałbyś wybrać najtrudniejszy etap z tych siedmiu, które udało ci się ukończyć?

- Najtrudniejszy był pierwszy, drugi, trzeci, czwarty, piąty, szósty i siódmy. Naprawdę wszystkie były niesamowicie wyczerpujące.

• Z obrazków, jakie docierały do Polski, wnioskuję, że na trasie nie brakowało kibiców.

- Byli niesamowici. Na samej rampie startowej przyszło około pół miliona ludzi. Wzdłuż barierek stało mnóstwo dopingujących fanów. Klaskali, gwizdali, chcieli przybić piątkę. Na każdym zakręcie, na każdej drodze spotykaliśmy kibiców.

• Jakie warunki panowały na trasie?

- W niektórych miejscach temperatura przekraczała 45 stopni. Ale mieliśmy do czynienia z każdymi warunkami. Zaczynając od Buenos Aires, gdzie była dość wysoka temperatura i nizinny teren, poprzez Andy i przejazd na wysokości 4900 m n.p.m., gdzie temperatura spadała poniżej zera stopni. Po przejeździe przez góry wjechaliśmy na pustynie Atacama. Jest to najsuchsza pustynia na świecie, deszcz nie spadł tam od ponad 400 lat.

• Jak twój organizm reagował na tak dużych wysokościach?

- Dość dobrze to znosiłem. Byłem trochę senny, ale wystarczyło przystanąć, zrobić kilka pompek i można było jechać dalej.

• A jeśli chodzi o wodę?

- Niekiedy zmuszony byłem zatrzymać się po drodze i prosić o nią kibiców. Bałem się odwodnienia.

• Taka była przyczyna śmierci Michała Hernika.

- To była dla mnie jeszcze bardziej tragiczna wiadomość niż dla innych, ponieważ wspólnie z Michałem zaczynałem w rajdach. Jeździliśmy razem na pierwsze zawody, dużo czasu spędzaliśmy razem, razem trenowaliśmy. Przeżyłem tą śmierć bardzo mocno. Na początku zastanawiałem się nawet nad wycofaniem się z rajdu. Czas trochę leczy rany i jednak postanowiłem jechać dalej. To była dla mnie kolejna motywacja, żeby dojechać do mety. Jechałem również dla niego.

• Miałeś jakieś wywrotki?

- Dwa dość mocne upadki. Pierwszy miał miejsce podczas wyprzedzania jednego z uczestników. W trakcie manewru straciłem kompletnie widoczność i nie zauważyłem zbliżającego się zakrętu. Aby uniknąć kolizji musiałem ratować się upadkiem. Za drugim razem zaskoczyło mnie koryto wyschniętej rzeki. Nie udało mi się ominąć około 3-metrowego kanionu. Na szczęście bardziej niż ja oberwał motocykl.

• Rodzina pewnie drżała o ciebie z przerażenia.

- Tata od wielu lat zajmuje się sportami motorowymi. Startował też w rajdzie Dakar, więc od samego początku kibicował mojej przygodzie z tym sportem. Można powiedzieć, że mnie nią zaraził. Jeśli chodzi o resztę rodziny, nie mieli innego wyjścia, musieli to zaakceptować. Startuję już ponad 20 lat i zdążyli się chyba do tego przyzwyczaić. Zawsze jeździłem i będę jeździł na motocyklu, a to czy jeżdżę tu w Polsce, czy w Argentynie, nie ma większego znaczenia.

• Mogłeś liczyć na wsparcie kolegów z Orlen Teamu?

- Jesteśmy polskim teamem, stanowimy taką jedną wielką rodzinę. Każdy ma tutaj swoją rolę i zna swoje miejsce. Dogadujemy się wspaniale i bardzo się cieszę, że trafiłem właśnie na takich ludzi. Dostałem się do Orlen Teamu i zostałem otoczony prawdziwą rodzinną opieką.

• Co dał ci udział w Dakarze? Jakie są pozytywy twojego startu?

- Zdecydowanie zebrana wiedza i doświadczenie. Wiem już, jak wygląda ten rajd, wiem, czego mogę się spodziewać. Myślę, że to powinno zapunktować w przyszłym roku. Mogę zdradzić, że prowadzimy już rozmowy, co do mojego udziału w następnym Dakarze. To jeszcze nic pewnego, ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży i za rok pokażę, na co mnie stać na trasie.

• Stałeś się osobą rozpoznawalną.

- To prawda. Od powrotu z rajdu cały czas odbieram telefony, jest sporo kibiców. Dostaję bardzo dużo wsparcia, za które wszystkim bardzo dziękuję.

• Teraz chciałbyś pewnie trochę odpocząć?

- Pierwsze zawody już pod koniec marca, więc laby po Dakarze nie mam zbyt wiele. Planuję również dużo trenować. Liczę na treningi z Kubą Przygońskim, który jest szybszym zawodnikiem niż ja. Wierzę, że mogę się jeszcze dużo nauczyć i poprawić swoje wyniki. Poza tym chcę startować w jak największej ilości zawodów. Mam nadzieję, że uda się pojechać w całym cyklu mistrzostw świata.

Pozostałe informacje

Kim jest Budda? Ile zarabia radny? Tego szukaliśmy w Google w 2024 roku

Kim jest Budda? Ile zarabia radny? Tego szukaliśmy w Google w 2024 roku

Google, jedna z ulubionych wyszukiwarek internautów podsumowała rok. Z raportu wynika, że Polacy szukali najczęściej informacji związanych ze sportem i polityką.

Plac budowy przed starostwem. Powstaje nowa siedziba

Plac budowy przed starostwem. Powstaje nowa siedziba

Pierwsze wykopy już widać. Za nieco ponad dwa lata w tym miejscu stanie nowa siedziba starostwa powiatu bialskiego.

Motor wróci do treningów 6 stycznia

Zgrupowanie w Turcji i cztery sparingi. Znamy plan przygotowań Motoru Lublin

W środowy wieczór Motor Lublin poinformował, jak będą wyglądały przygotowania do rundy wiosennej sezonu 24/25. Żółto-biało-niebiescy w sumie rozegrają cztery mecze kontrolne, a czeka ich także zgrupowanie w tureckim Belek.

50 implantów jodu w walce z rakiem. To pierwsze takie zabiegi w Lublinie
NAUKA I MEDYCYNA

50 implantów jodu w walce z rakiem. To pierwsze takie zabiegi w Lublinie

Implanty z jodem zamiast tradycyjnego leczenia raka gruczołu krokowego. Nowa metoda wprowadzona przez COZL może osiągać nawet stuprocentową skuteczność.

Agata Kornhauser-Duda w Puławach. Pakowała świąteczne paczki
WSPARCIE
galeria

Agata Kornhauser-Duda w Puławach. Pakowała świąteczne paczki

Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę: w Puławach, w Szkole Podstawowej nr 2, z wolontariuszami spotkała się pierwsza dama, małżonka prezydenta Andrzeja Dudy, która objęła tę inicjatywę honorowym patronatem.

Odkryj magię roślin egzotycznych w Twoim domu

Odkryj magię roślin egzotycznych w Twoim domu

Rośliny egzotyczne od lat przyciągają uwagę miłośników natury i aranżacji wnętrz. Ich niezwykłe kształty, intensywne kolory i egzotyczny wygląd potrafią odmienić każde wnętrze, nadając mu charakteru i unikalności.

Dlaczego uzdatnianie wody jest tak istotne?

Dlaczego uzdatnianie wody jest tak istotne?

Woda jest jednym z najważniejszych zasobów na naszej planecie. Codziennie wykorzystujemy ją do picia, gotowania, higieny osobistej oraz wielu procesów przemysłowych. Niestety, woda, która trafia do naszych kranów, nie zawsze spełnia najwyższe standardy jakości.

Świetnie zaczęli, ale źle skończyli. Kolejna domowa porażka Azotów Puławy

Świetnie zaczęli, ale źle skończyli. Kolejna domowa porażka Azotów Puławy

W spotkaniu drugiej kolejki rundy rewanżowej Azoty Puławy przegrały z COROTOP Gwardią Opole 26:29. Była to trzecia domowa porażka puławian.

Kacper Stokowski (z prawej) był trzeci na 100 m stylem grzbietowym

MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski z AZS UMCS Lublin znowu na podium

Drugi dzień mistrzostw świata na krótkim basenie i drugi medal Kacpra Stokowskiego. Zawodnik AZS UMCS Lublin w środę był trzeci na 100 metrów stylem grzbietowym.

Iwona Kuś, była prezes MZK Puławy, zwołała konferencję prasową, na której opowiedziała o powodach złożenia do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa na jej szkodę
SPISEK I PRZYSTANKI

Była prezes MZK idzie do prokuratury. Cel: ukaranie związku

Iwona Kuś dwukrotnie traciła stanowisko prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Puławach. Za swoje odwołanie winą nie obarcza rady nadzorczej, ale szefową jednego ze związków zawodowych: Renatę Wyskwar. Ta miała stać za spiskiem, który sprowadził czarne chmury nad byłą szefową MZK.

Marihuana za 1 163 745 złotych. Jest akt oskarżenia
KONTROLA NA GRANICY

Marihuana za 1 163 745 złotych. Jest akt oskarżenia

Kontrola ciężarówki w Terespolu skończyła się odnalezieniem 89 foliowych pakietów. Było w nich marihuana. A dokładnie: 25 861,09 grama suszu. Jest akt oskarżenia w tej sprawie.

Odkrywanie sztuki kobiecej. Rozpoczyna się Festiwal Sztuki Kobiet Demakijaż
festiwal
13 grudnia 2024, 18:00

Odkrywanie sztuki kobiecej. Rozpoczyna się Festiwal Sztuki Kobiet Demakijaż

W najbliższy weekend (13-15 grudnia) rozpocznie się dziewiąta edycja Festiwalu Sztuki Kobiet Demakijaż. W programie znalazły się projekcje filmowe, spotkania, warsztaty i wieczorne koncerty. Będzie to okazja do odkrywania kobiecej sztuki w całej jej różnorodności.

NBA – Najlepsza liga koszykówki na świecie

NBA – Najlepsza liga koszykówki na świecie

NBA (National Basketball Association) to nie tylko liga koszykówki – to prawdziwe widowisko, które każdego roku przyciąga miliony fanów z całego świata. Niezależnie od tego, czy kibicujesz Los Angeles Lakers, Boston Celtics, czy młodym gwiazdom, takim jak Luka Dončić czy Ja Morant, NBA to sportowa magia na najwyższym poziomie. Ale gdzie oglądać NBA za darmo? O tym dowiesz się w dalszej części artykułu.

Kraty nierdzewne i kwasoodporne - zastosowanie i zalety w budownictwie

Kraty nierdzewne i kwasoodporne - zastosowanie i zalety w budownictwie

Współczesne budownictwo wymaga rozwiązań, które łączą trwałość, funkcjonalność i estetykę. Kraty nierdzewne i kwasoodporne doskonale wpisują się w te potrzeby, oferując niezrównaną odporność na korozję oraz wszechstronność zastosowań. Sprawdźmy, dlaczego te elementy konstrukcyjne zdobywają uznanie w wielu sektorach budownictwa.

Cztery kilometry i trzy miejscowości. Ma być lepiej i bezpieczniej
POCZĄTEK BUDOWY

Cztery kilometry i trzy miejscowości. Ma być lepiej i bezpieczniej

Przebudowa drogi powiatowej nr 2427L – za tymi słowami kryje się bardzo ważna inwestycja. Ważna przede wszystkim dla mieszkańców miejscowości Czółna, Tomaszówka i Niedrzwica Duża.

PKO BP EKSTRAKLASA
18. KOLEJKA

Wyniki:

Górnik Zabrze - Lech Poznań 2-1
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 0-0
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 1-0
Piast Gliwice - Cracovia 0-0
Puszcza Niepołomice - Jagiellonia Białystok 1-1
Radomiak Radom - GKS Katowice 1-1
Raków Częstochowa - Motor Lublin 2-2
Widzew Łódź - Stal Mielec 2-1
Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 0-3

Tabela:

1. Lech 18 38 33-14
2. Raków 18 36 25-11
3. Jagiellonia 18 35 32-25
4. Legia 18 32 36-23
5. Cracovia 18 31 36-28
6. Górnik 18 30 26-20
7. Motor 18 28 27-30
8. Pogoń 18 27 25-21
9. Widzew 18 25 24-25
10. Katowice 18 23 27-25
11. Piast 18 22 18-18
12. Stal 18 19 19-24
13. Zagłębie 18 19 16-27
14. Puszcza 18 18 17-26
15. Korona 18 18 15-27
16. Radomiak 17 17 21-25
17. Lechia 18 14 18-33
18. Śląsk 17 10 13-26

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!