W ostatnim tegorocznym meczu przed własną publicznością koszykarze Olimpu-Startu zmierzą się z kolejną silną drużyną – Siarką Tarnobrzeg. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18.30 w lubelskiej hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich.
– Przed sezonem zakładaliśmy włączenie się do walki o awans do ekstraklasy – powiedział Zbigniew Pyszniak, trener i prezes Siarki, kiedyś czołowy koszykarz Startu. – Wszystko rozstrzygnie się w play-off, a w tej fazie trzeba bardzo uważać. Sądziłem, że od półfinału rywalizacja będzie toczyła się do trzech zwycięstw, ale zdecydowano, że wystarczą dwie wygrane.
Przypadek, słabszy tydzień, mogą sprawić, że wysiłek z całego sezonu pójdzie na marne. Dlatego o naszych szansach wolę mówić ostrożnie. Jeżeli chodzi o mecz w Lublinie, to oczywiście liczę na zdobycie kompletu punktów, chociaż Start potrafi być nieobliczalny.
Lublinianie powinni przystąpić do sobotniego meczu w składzie, który ostatnio pokonał Prokom 2 Gdynia. W tym spotkaniu bardzo dobrą pracę w obranie wykonał Paweł Kowalski, wyłączając z gry Pawła Storożyńskiego. Czy w najbliższą sobotę powstrzyma następnego rywala?
Gospodarze muszą zwrócić szczególną uwagę na doskonale znanego w Lublinie (występował w Starcie) Piotra Misia. Center Siarki spisuje się w tym sezonie znakomicie. Nie można też zapominać o Adrianie Czerwonce i Bartoszu Krupie.
– Musimy się bić od pierwszej minuty – stwierdził Dominik Derwisz, szkoleniowiec "czerwono-czarnych” – Jeżeli podyktujemy twarde warunki, wówczas będziemy bliżsi korzystnego rezultatu. Ten mecz jest dla nas równie ważny jak każdy inny. O punkty powinniśmy walczyć z każdym, nawet najsilniejszym przeciwnikiem.
Była rozmowa z Marcinem Ecką
Okno transferowe w I lidze koszykarzy będzie otwarte do połowy stycznia. Kluby mają coraz mniej czasu, aby przeprowadzić jakieś kadrowe korekty.
W lubelskim Olimpie-Starcie rozważa się możliwość uzupełnienia składu zawodnikiem występującym na pozycji numer dwa. Jednym z kandydatów jest 31-letni Marcin Ecka (184 cm wzrostu), który w poprzednim sezonie grał w Zniczu Jarosław, a niedawno reprezentował barwy Znicza Pruszków.
– Kolejny uraz Bartłomieja Karczewskiego sprawił, że rzeczywiście zastanawiamy się nad możliwością wzmocnienia drużyny jeszcze jednym koszykarzem – powiedział Witold Czarnecki, prezes Startu.
– Z Marcinem Ecką rozmawiałem dwa tygodnie temu, ale niczego konkretnego nie ustaliliśmy. Czekam na następny kontakt. Dla nas najlepszym wyjściem byłby szybki powrót do zdrowia Karczewskiego, jednak dziś trudno przewidzieć, jak będzie przebiegało leczenie urazu.
– W tej chwili wolałbym nie wypowiadać się na temat ewentualnego przejścia do Startu – dodał Marcin Ecka.
– Z komentarzami lepiej wstrzymać się do momentu, kiedy zapadną jakieś decyzje.
Prezes lubelskiego klubu przyznał też, że dyskutowano o zatrudnieniu w Olimpie-Starcie Tomasza Prostaka, grającego ostatnio w Sudetach Jelenia Góra.
– Sprawa raczej upadnie, ponieważ zawodnik musi dokończyć naukę – stwierdził prezes Czarnecki.